Podczas Italian Tech Week, gdy światowe rynki akcji biły rekordy dzięki fali sztucznej inteligencji, wielu czekało na triumfalne ogłoszenia. Jednak David Solomon, prezes Goldman Sachs – jednej z najpotężniejszych instytucji finansowych na świecie – wybrał nietypowe otwarcie: „Śpię bardzo dobrze. Nie spędzam każdej nocy martwiąc się o to, co będzie dalej”.
Ta pozornie lekka uwaga szybko się rozprzestrzeniła, ponieważ podczas gdy na Wall Street panowała ekscytacja, Solomon spokojnie mówił o nadchodzącym cyklu korekty.
Jego spokój wynika nie ze ślepego optymizmu, ale z umiejętności odczytywania cykli rynkowych. W swoim przemówieniu Salomon nakreślił obraz najbliższych 1-2 lat, który jest zarówno optymistyczny, jak i realistyczny, ujęty w cztery duże prognozy.

Podczas gdy indeksy S&P 500 i Nasdaq pobiły w tym roku ponad 30 rekordów, David Solomon, dyrektor generalny Goldman Sachs, przedstawił cztery główne prognozy na temat sytuacji gospodarczej na świecie w ciągu najbliższych kilku lat (zdjęcie: Getty).
Impreza giełdowa wkrótce wygaśnie
Po prawie trzech latach niemal niepowstrzymanego wzrostu, indeksy S&P 500 i Nasdaq ustanowiły w tym roku ponad 30 nowych rekordów. Energia ta w dużej mierze pochodzi z fali szumu wokół sztucznej inteligencji. Historia jednak lubi się powtarzać, mówi Solomon.
„Zawsze, gdy pojawia się rewolucyjna technologia i przyciąga ogromny kapitał, rynek ma tendencję do wyprzedzania jej prawdziwego potencjału. Nie zdziwiłbym się, gdyby w ciągu najbliższych 12–24 miesięcy ceny akcji się skorygowały i to byłoby normalne”.
Unikał użycia słowa „bańka”, ale sugestia była jasna: inwestorzy byli tak podekscytowani, że zignorowali ryzyko. „Kiedy ludzie są podekscytowani, widzą tylko okazje i zapominają o ostrożności. Prędzej czy później nastąpi krach” – powiedział.
Ta prognoza jest szczególnie godna uwagi, ponieważ pojawia się w momencie, gdy rynek osiąga szczyt. Goldman Sachs oszacował nawet, że istnieje ponad 20% prawdopodobieństwo korekty indeksu S&P 500 w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Kiedy następuje taki spadek, Solomon mówi wprost: „Kiedy tak się dzieje, nikt nie czuje się dobrze”.
Oto pierwsze i najważniejsze ostrzeżenie: każda impreza kiedyś się kończy, a mądry inwestor to taki, który jest przygotowany na ten moment.
AI – zacięta selekcja zwycięzców i przegranych
Nadchodząca korekta będzie prawdziwym testem „szaleństwa na punkcie sztucznej inteligencji” – powiedział Solomon, przypominając lekcje płynące z bańki internetowej z końca lat 90.: powstały tysiące firm internetowych, na rynek napłynęły miliardy dolarów, ale tylko nieliczne, jak Amazon, przetrwały pęknięcie bańki.
„Kiedy ten cykl się skończy, będą wielcy zwycięzcy i wielu przegranych” – powiedział Solomon. „Dużo kapitału będzie przynosić zyski, ale dużo kapitału nigdy nie będzie przynosić zysków”.
Nadchodząca selekcja pokaże, kto naprawdę tworzy wartość i ma realny model biznesowy, a kto po prostu płynie z prądem. „Wiele firm zniknie, a może pojawić się nowy Amazon” – podsumowuje Solomon.
Przesłanie dla inwestorów jest jasne: nie podążajcie za tłumem, lecz zacznijcie szukać przedsiębiorstw z prawdziwymi fundamentami – „Amazonów przyszłości” pośród spekulacyjnego wiru.
Gospodarka USA – Odporna maszyna stojąca za Wall Street
W przeciwieństwie do ostrożności wobec rynków finansowych, Solomon jest optymistycznie nastawiony do gospodarki USA. Uważa, że największy motor napędowy gospodarki świata nadal działa sprawnie i może przyspieszyć w 2026 roku.
Optymizm ten opiera się na konkretnych czynnikach, do których należą:
Pakiety stymulacji fiskalnej: Wydatki rządowe nadal są ważnym czynnikiem napędzającym gospodarkę.
Wydatki na infrastrukturę: Wdrażane są projekty infrastrukturalne na dużą skalę, które tworzą miejsca pracy i stymulują rozwój powiązanych gałęzi przemysłu.
Duże inwestycje kapitałowe: Przedsiębiorstwa nadal inwestują znaczne kwoty w technologię i produkcję.
Solomon stwierdził, że ta dynamika jest wystarczająco silna, aby zrównoważyć część wpływu nowych ceł. Prognozuje, że wzrost PKB USA utrzyma się na poziomie około 2% rocznie, co jest wartością niższą od średniej historycznej, ale „odzwierciedla zdrową i zrównoważoną gospodarkę”.
Optymizm Solomona nie jest jednak ślepy. Wskazuje on na dwie zmienne, które należy uważnie obserwować: rynek pracy (który ostatnio wykazywał oznaki słabości) oraz inflację (czy ponownie wzrośnie z powodu wpływu ceł).
Ta prognoza daje ważną wskazówkę: nie należy mylić gorączki rynkowej ze zdrowiem realnej gospodarki. Gospodarka może być odporna nawet w obliczu „krachu” na Wall Street.
2026 – Rok boomu fuzji i przejęć
Wraz z korektą rynku i opadnięciem szaleństwa na punkcie sztucznej inteligencji, rozpocznie się nowy cykl: boom fuzji i przejęć (M&A). Solomon twierdzi, że rok 2026 może być wielkim „sezonem żniw” dla korporacji nastawionych na zysk.
Podał bardzo jasny powód:
Bardziej rozsądne wyceny: Po korekcie wyceny wielu spółek, zwłaszcza z sektora technologicznego, powrócą do bardziej atrakcyjnych poziomów, co stworzy warunki do przejęcia rynku przez dużych graczy.
Potrzeba konkurowania: Prezesi i zarządy zdają sobie sprawę z konieczności skalowania, pozyskiwania technologii i talentów, aby przetrwać i przewodzić w bardziej konkurencyjnym środowisku.
Bardziej otwarte środowisko prawne: Solomon uważa, że środowisko prawne stanie się bardziej przychylne dużym transakcjom.
Dane Goldman Sachs potwierdzają tę prognozę. Całkowita wartość globalnych transakcji fuzji i przejęć (M&A) w 2025 roku wzrosła o 29% rok do roku, a bank przewiduje, że w przyszłym roku wartość ta wzrośnie o kolejne 15%, a następnie gwałtownie wzrośnie w 2026 roku.
Źródło: https://dantri.com.vn/kinh-doanh/ceo-goldman-sachs-canh-bao-bua-tiec-chung-khoan-sap-tan-20251004143423541.htm
Komentarz (0)