Po wielu latach spędzonych na dryfujących łodziach, życie mieszkańców wioski rybackiej Tien Phong, gminy Quang Vinh, dystryktu Duc Tho ( Ha Tinh ), wkroczyło na nowy rozdział.
Wspomnienia z czasów dryfowania
Wioska rybacka Tien Phong leży poniżej potoku Eo Bu, odnogi rzeki Lam. 24 gospodarstwa domowe korzystają tu z łodzi, aby zarabiać na życie, łowiąc ryby, a także mieszkając w nich.
Od dziesięcioleci rybacy z wioski Tien Phong mieszkają tu i ówdzie na łodziach, pływając w górę i w dół rzeki Lam.
Dryfowali na wąskich łodziach tak długo, że mieszkańcy wioski rybackiej nie pamiętają już, kiedy zaczęli mieszkać nad rzeką. Wiedzą tylko, że pokolenia tutejszych ludzi widziały, jak ich dziadkowie i ojcowie wiedli takie życie od urodzenia.
Pokolenia rybaków żyły na małych łodziach o powierzchni około 15 metrów kwadratowych. Ponieważ są połączone z rzeką, ich głównym źródłem dochodu jest rybołówstwo. Ryby i krewetki, które łowią po godzinach ciężkiej pracy, wymieniają na ryż, warzywa i inne produkty niezbędne do codziennego życia.
Pan Ngo Dinh Hiep (46 lat, wieś Tien Phong) wspomina, że jego rodzina miała wiele dzieci, więc rodzice nie mieli wystarczająco dużo ziemi, aby podzielić ją między siebie i zbudować dom. Dlatego ponad 15 lat temu, po ślubie, zebrał wszystkie pieniądze z wesela, aby kupić łódź, dzięki której para mogła pracować jako rybacy i mieszkać na łodzi.
Moja mała, pięcioosobowa rodzina musi mieszkać, kąpać się, gotować... w małej łódce, co jest bardzo uciążliwe. Ponieważ nie ma sieci elektrycznej, rybacy w wiosce rybackiej muszą korzystać z akumulatorów do oświetlenia. Za każdym razem, gdy wychodzą na ląd, aby naładować akumulatory, mogą z nich korzystać przez około 10 dni.
„Żeby oszczędzać prąd, rybacy jedzą obiad o 9 rano, kolację o 16 po południu i kładą się spać wcześnie wieczorem” – wspomina pan Hiep.
Podobnie, pokolenia rodziny Nguyen Truong Sinha (40-latka, głowy wioski Tien Phong) spędziły dziesięciolecia dryfując na łodzi, która ma ponad 3 metry szerokości, 7 metrów długości i ponad metr wysokości.
Pan Sinh i jego żona byli sąsiadami, również rybakami. Rozumiejąc wzajemne potrzeby, pobrali się i mieli razem pięcioro dzieci.
„Prywatnym” majątkiem pary jest stara łódź warta 6 milionów VND, którą kupił od firmy wydobywającej piasek. Stara łódź jest schronieniem dla 7 członków rodziny.
Mieszkańcy wioski rybackiej Tien Phong nie tylko borykają się z trudnościami i trudnościami w zarabianiu na życie, ale ich największą troską jest edukacja dzieci. Od pokoleń mieszkańcy ledwo umieją czytać i pisać, a kolejne pokolenia starają się doskonalić swoje umiejętności, ale liczba osób studiujących na uniwersytecie jest ograniczona.
Wybuch radości
Wyjście na ląd to marzenie rybaków, którzy od pokoleń mieszkają na łodziach. Mają nadzieję, że znajdą „miejsce do osiedlenia się”, zmienią swoje niepewne życie i dadzą swoim dzieciom dobre wykształcenie, które zmniejszy ich przyszłe trudności.
Dla rybaków wybudowano 24 przestronne domy. W tym roku nie muszą już tak jak wcześniej walczyć o ucieczkę przed powodzią.
Z okazji Księżycowego Nowego Roku 2023 marzenie mieszkańców spełniło się, gdy przekazano i oddano do użytku 24 sąsiadujące ze sobą domy o powierzchni 56 m² na kondygnację. Projekt obejmuje budowę drogi o długości 350 m z rowami odwadniającymi oraz kompletny system zasilania.
Domy zaprojektowano z parterem pustym, przeznaczonym do przechowywania pojazdów, sprzętu i narzędzi produkcyjnych; na piętrze znajduje się salon, sypialnia, kuchnia i toaleta. Projekt został w całości zrealizowany dzięki wsparciu finansowemu firm sponsorujących, którego łączna kwota wyniosła ponad 9 miliardów VND.
W swoim przestronnym domu pan Ngo Van Hiep (46 lat) podzielił się: Po 19 latach mieszkania nad rzeką, on i jego żona oficjalnie mają dom. „Odkąd mamy nowy dom, życie stało się stabilne, dzieci mają gdzie się uczyć. Do tej pory wciąż myślę, że to marzenie” – powiedział z radością pan Hiep.
Spokój ducha pozwalający zarabiać na życie
Stojąc na drugim piętrze domu jednego z mieszkańców i patrząc w dal, czuliśmy, że wioska Tien Phong nabiera nowego wyglądu po dniach aktywnej budowy nowego krajobrazu. Były tam betonowe drogi, szerokie asfaltowe drogi, siedziba Komitetu Ludowego gminy, przestronne szkoły i zielone ogrody z drzewami owocowymi.
Przygotowując sprzęt wędkarski do połowu krewetek i ryb na pierwszy połów nowej wiosny, pan Dinh Tien Cuong (wioska Tien Phong) z entuzjazmem powiedział: „Wcześniej, z powodu braku lądu, na którym można by się „rozłożyć”, rodziny często dryfowały razem po rzece. Teraz dzieci nie muszą już ryzykować podążania za rodzicami na kołyszących się łodziach. Mogą chodzić do szkoły, a my czujemy się bezpieczniej, zarabiając na życie na rzece”.
Według pana Cuonga, ponieważ dobrze zna pracę na rzece, jego rodzina nadal się jej trzyma; inni schodzą na ląd, aby pracować w pobliskich firmach i parkach przemysłowych.
Pan Nguyen Quang Viet, przewodniczący Ludowego Komitetu Gminy Quang Vinh, przypomniał, że w przeszłości, w każdej porze deszczowej, władze lokalne musiały troszczyć się o bezpieczeństwo rybackich gospodarstw domowych w wiosce Tien Phong. Wszystkie gospodarstwa domowe żyły bowiem na małej łodzi, która była zarówno źródłem utrzymania z rybołówstwa, jak i miejscem do życia.
Dzięki wsparciu finansowemu rządu i filantropów, którzy pomagają w budowie domów odpornych na powodzie, rodziny mogą teraz mieszkać w solidnych, wysokich domach, a dawne zmartwienia odchodzą w zapomnienie.
„Od czasu przybycia na ląd życie ludzi bardzo się zmieniło. Wiele osób zmieniło pracę, aby ustabilizować swoje życie. Zwłaszcza studenci mają teraz wystarczające warunki do nauki, nie są już tak niepewni, jak w czasach, gdy przyjaźnili się z rzeką” – powiedział pan Viet.
Cała wioska Tien Phong liczy 92 domy, w których mieszka 267 osób. 24 z nich od pokoleń dryfuje na łodziach. Dzięki apelowi prowincji Ha Tinh, dobroczyńcy wsparli kwotą 9 miliardów VND budowę 24 domów, aby mieszkańcy wioski rybackiej Tien Phong mogli dotrzeć na brzeg.
Źródło: https://www.baogiaothong.vn/cuoc-song-moi-cua-lang-van-chai-ben-dong-lam-192250206193434885.htm
Komentarz (0)