Dele Alli może zakończyć karierę piłkarską już wcześniej. |
Jednak po niecałych dwóch miesiącach angielski pomocnik zniknął z drużyny i poważnie rozważa przejście na emeryturę w wieku 29 lat. Smutny koniec podróży, którą kiedyś określano mianem „najjaśniejszej wschodzącej gwiazdy angielskiej piłki nożnej”.
Chyba nikt nie spodziewał się, że cztery lata po odejściu z Tottenhamu Dele Alli jest o krok od... zakończenia kariery. Nie pojawił się na ostatnim treningu Como w Bormio, bez kontuzji, bez wyraźnego komunikatu – tylko złowieszcza cisza. Według „Daily Mail” , Dele Alli podzielił się ze znajomymi informacją, że poważnie rozważa zakończenie kariery piłkarskiej.
Dla piłkarza, który niegdyś zachwycał całą Europę swoimi magicznymi występami dla Tottenhamu i reprezentacji Anglii w latach 2015-2018, to gorzki koniec. Ze „Złotego Chłopca”, który potrafił wszystko – strzelać gole, asystować, zmieniać losy meczu – Dele Alli ma teraz tylko nazwisko i serię rozczarowań, które rozciągnęły się od Anglii po Turcję, a teraz także na Włochy.
Dele Alli przyznał kiedyś, że „zgubił się” w czasie gry w Evertonie, a jego szokujące wyznania o traumatycznym dzieciństwie złamały serca kibiców. Ale świat futbolu na najwyższym poziomie jest bezlitosny – ci, którzy nie mają siły, by wrócić, zostają w tyle. Dele Alli próbował, ale czas i pewność siebie zdają się być po jego stronie.
![]() |
Historia Alli jest również przestrogą dla współczesnej piłki nożnej. |
W Como – niegdyś centrum odrodzenia takich nazwisk jak Fabregas (obecnie trener) – oczekiwano odrodzenia Dele Alliego. Podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia. Ale sytuacja groziła rozpadem, zanim jeszcze na dobre się zaczęła. Jego nazwisko nie znalazło się na liście zawodników na obóz treningowy, w połączeniu z oznakami depresji, co utwierdziło ludzi w przekonaniu, że prawie się poddał.
Karierę Dele Alliego można porównać do błysku w oku, który zgasł w środku nocy. Strzelił 67 goli w 269 meczach dla Tottenhamu, dotarł z reprezentacją Anglii do półfinału Mistrzostw Świata w 2018 roku, był kiedyś wyceniany na 100 milionów funtów – ale potem nie potrafił się zaadaptować, nie potrafił się dalej rozwijać, nie potrafił znaleźć odpowiedniego środowiska.
Historia Dele Alliego to również przestroga dla współczesnego świata futbolu: sam talent nie wystarczy. Aby utrzymać się na szczycie, potrzeba stabilnego ekosystemu, silnej mentalności i szczęścia. U Dele Alliego wszystko zdawało się runąć zbyt szybko po kontuzji, kilku słabych sezonach i nieudanych decyzjach transferowych.
Jeśli Dele Alli rzeczywiście przejdzie na emeryturę w tym roku, angielska piłka nożna straci jeden ze swoich największych niedokończonych talentów. Nie z powodu braku umiejętności, ale z powodu serii błędów popełnionych przez otoczenie, strategię rozwoju osobistego, a nawet długotrwałe urazy psychiczne. Dele Alli to nie tylko „porażka” – to symbol tego, co może się stać, gdy klejnot nie zostanie odpowiednio oszlifowany.
Być może kibice wciąż liczą na cud: że Alli pojawi się, uśmiechnie i zawalczy po raz ostatni. Ale jeśli to prawdziwe pożegnanie, miejmy nadzieję, że odnajdzie spokój – coś, czego piłka nożna mogła mu nie w pełni dać.
Źródło: https://znews.vn/dele-alli-dang-noi-loi-tu-biet-bong-da-post1573591.html
Komentarz (0)