| Kącik, w którym kobiety San Chi sprzedają lokalne produkty rolne. |
W dni targowe, gdy niebo jest jeszcze zamglone, około 5-6 rano, z krętych górskich dróg, górale z zapałem gromadzą się w centrum gminy Bang Thanh. Na plecach niosą towary, w rękach pędy bambusa, warzywa, wino, mięso…
Szybkie kroki i głośne nawoływania na ulicy były sygnałem, że zbliża się kolorowy targ.
Już o szóstej rano w znanych kątach ustawiano kosze z towarami, przychodzili ludzie zewsząd. Około 7:30 rano na targu Boc Bo zaczął się ruch, alejki wypełniały śmiechy i okrzyki powitania.
Kolorowe brokatowe sukienki, zielone kosze warzyw, kiście dojrzałych bananów, biała fasola, pędy dzikiego bambusa… sprawiają, że obraz na targu ożywa i staje się realistyczny, niczym festiwal górski.
Rynek podzielony jest na wiele stref oferujących różnorodne, typowe produkty. W kąciku rolniczym, z wioski przywożone są na sprzedaż kiście liści gorczycy, kiście dojrzałych bananów, dorodna biała fasola, pachnący imbir… Ceny są bardzo rozsądne, na przykład biała fasola kosztuje 10 000 VND za kiść, banany tylko 5 000 VND za kiść, a liście gorczycy od 3 000 do 5 000 VND za kiść.
| Rzędy straganów z winem kukurydzianym na targu. |
W strefie sprzedaży produktów rolnych pani Trieu Thi Nhien z gminy Bang Thanh siedziała i sprzedawała, dzieląc się: Wyszłam o 6 rano, przynosząc warzywa, banany, imbir, białą fasolę – to rzeczy, które sama wyhodowałam. Prawie wszystko wyprzedałam, prawdopodobnie wkrótce się skończy. W pobliżu znajduje się lokalny sklep z wieprzowiną, gdzie ludzie sprzedają świeżą, domową wieprzowinę z domowej hodowli w cenie około 120 000 VND/kg.
Tuż obok stoją kosze z zielonymi, świeżymi, młodymi warzywami, związanymi w małe, schludne pęczki. Wśród nich znajdują się bambusowe klatki ze szczeniakami w środku, tworząc kącik targowy, który jest jednocześnie kameralny i tętniący kolorami życia.
Strefa wina kukurydzianego była zatłoczona od wczesnych godzin porannych. Około 10 kobiet z plemion Dao i Tay przyniosło po 10–20 litrów wina z liści kukurydzy, specjalności regionu górskiego. Wszyscy klienci mogli spróbować przed zakupem. Łagodny aromat i słodki smak sprawiały, że wino kukurydziane cieszyło się tu zawsze dużym popytem, a jego cena wynosiła zaledwie 20 000 VND za litr.
| Kobiety należące do mniejszości etnicznych odwiedzające targ mają okazję do spotkania się i dzielenia się przemyśleniami, co tworzy ciepłą i bliską atmosferę. |
Pani Trinh Thi Dat z gminy Nghien Loan, która sprzedaje wino na targu od prawie 20 lat, z radością powiedziała: Dziś przywiozłam 20 litrów, a sprzedałam 15 litrów. Fermentowane wino kukurydziane jest przepyszne, a po wypiciu nie boli głowa. Około godziny 9 rano na rogu targu zaczęły formować się wiejskie imprezy alkoholowe. Starsi i młodzi ludzie z wiosek, którzy mogli pić wino, siedzieli w grupach. Wino kukurydziane rozlewano do dużych mis i dzielono się między sobą. Przekąskami były gotowany kurczak górski, wędzone mięso bawole, pędy dzikiego bambusa, tofu, prażone orzeszki ziemne, niektóre kupowane na targu, niektóre przygotowywane w domu. Atmosfera była ożywiona, dużo śmiechu i rozmów, a wiele kobiet piło całkiem sporo, ale wciąż były czujne, ich policzki świeciły w porannym słońcu.
Kolorowy kącik ze strojami tradycyjnymi podzielony jest na oddzielne strefy: strefa ze strojami ludu Dao, strefa ze strojami ludu Mong, strefa ze strojami ludu Tay i strefa ze strojami ludu San Chi...
Ponadto, na straganach można znaleźć wszelkiego rodzaju dodatki, takie jak szaliki, czapki dziecięce, brokatowe torby, bransoletki, naszyjniki czy wyszukane wzory naszyte na koszule ze stopu metali lub srebra, wszystkie ręcznie robione przez mieszkańców. Ze względu na bogactwo i silne wpływy kulturowe, na rogu straganów z tradycyjnymi strojami zawsze jest tłoczno od ludzi, którzy przychodzą po zakupy… tworząc unikalną i charakterystyczną cechę górskiego targu.
Źródło: https://baothainguyen.vn/van-hoa/202508/doc-dao-cho-phien-boc-bo-eae4555/






Komentarz (0)