Trener Nottingham Forest Ange Postecoglou stoi w obliczu utraty pracy. |
Na konferencji prasowej przed meczem z Chelsea w 8. kolejce Premier League trener Ange Postecoglou poświęcił prawie pięć minut na odparcie krytyki, jakoby był „trenerem, który nie zawiódł” i miał szczęście, że dostał szansę poprowadzenia Nottingham Forest.
Australijski trener zapewnił, że jego kariera „zawsze kończy się sukcesem, jeśli tylko ma na to czas” i nie wahał się wspomnieć o rozczarowaniu swoim byłym klubem, Tottenhamem, któremu pomógł wygrać Ligę Europy w sezonie 2024/25. „Pokazałem, że potrafię zbudować zwycięski zespół, ale czasami ludzie zbyt szybko o tym zapominają” – powiedział Postecoglou.
Ogłoszenie pojawiło się w momencie, gdy 59-latek jest pod presją w Forest. Po porażce 0:2 z Newcastle w 7. rundzie, jego drużyna nie wygrała jeszcze żadnego meczu w siedmiu rozgrywkach, wliczając w to porażkę w Lidze Europy z FC Midtjylland, gdzie kibice skandowali hasła domagające się jego zwolnienia.
Według brytyjskich mediów, właściciel Evangelos Marinakis rozważa możliwość zmiany trenera po raz drugi w ciągu zaledwie jednego sezonu. Postecoglou pozostaje jednak spokojny i pewny obranej drogi.
„Rozumiem presję, ale nie przyjechałem tu, żeby się poddać po kilku słabych wynikach. Dajcie mi czas, a wszyscy zobaczą, czym Nottingham Forest naprawdę może się stać” – zapewnił.
Źródło: https://znews.vn/hlv-postecoglou-noi-gian-post1594779.html
Komentarz (0)