„W przeszłości wykonywałem tę pracę, żeby zarobić na życie. Po pewnym czasie coraz bardziej ją kocham. Kiedy kończę produkt i widzę zadowolonych klientów, ja również jestem szczęśliwy”. To właśnie powiedział pan Nguyen Quoc Hung (59 lat), który pracuje jako szewc przy ulicy Cach Mang Thang Tam w okręgu Tan Ninh w prowincji Tay Ninh (dawna ulica Gia Long). Od ponad 40 lat pan Hung pilnie naprawia stare buty, używając każdej igły i nici, pomagając klientom oszczędzać pieniądze lub zachować niezapomniane pamiątki. Każdego dnia, niezależnie od słońca czy deszczu, jego szorstkie, szorstkie dłonie od częstego kontaktu z klejem, szczypcami, dłutami itp., pilnie naprawiają dla klientów wszelkiego rodzaju buty.
Pan Hung powiedział: „Większość moich klientów to stali klienci. Wiedzą, że pracuję starannie i za rozsądne ceny, więc często polecają mnie znajomym i krewnym, żeby naprawiali buty. Niezależnie od tego, jaką pracę wykonujesz, musisz być sumienny i pracowity. A co najważniejsze, musisz kochać swoją pracę, ponieważ tylko pasja może pomóc nam znaleźć motywację do pokonywania wyzwań”.
Pan Nguyen Quoc Hung będzie kontynuował pracę, dopóki klienci będą mieli potrzeby.
Bywały dni, kiedy miał dużo zamówień. Wstawał z krzesła tylko na lunch, a potem kontynuował pracę, aby dostarczyć je klientom na czas. Chociaż jego zdrowie i wzrok się pogarszały, postanowił kontynuować pracę w zawodzie. Jako ktoś, kto kochał swój zawód, tak jak pan Hung, dopóty, dopóki klienci go potrzebowali, będzie kontynuował naprawę butów. Był to nie tylko sposób na utrzymanie, ale także nawyk i miłość, z którą był związany od lat.
W dobie rozwoju technologii druku, wraz z niezliczoną ilością nowoczesnych elektronicznych billboardów, pan Nguyen Xuan Bich (68 lat) – właściciel zakładu malowania szyldów Ngoc Bich przy ulicy Truong Quyen, w okręgu Tan Ninh, od ponad 40 lat z zapałem zajmuje się malowaniem billboardów.
Pan Bich od dziecka uwielbiał malować. W 1985 roku otworzył w domu pracownię malowania billboardów, przyjmując obrazy i portrety. Według pana Bicha, zawód malarza billboardów był w przeszłości bardzo rozwinięty. Artyści malujący ręcznie czasami pracowali dniem i nocą, ale i tak nie mogli dokończyć swoich prac. Później, wraz z pojawieniem się linii drukowanych szyldów i szablonów projektowanych komputerowo, tradycyjne rodzaje szyldów, których używał, stopniowo odeszły w zapomnienie. Wielu artystów musiało zmienić pracę, ponieważ nie byli już w stanie się utrzymać.
Pan Bich zwierzył się: „Aby namalować kompletny szyld, potrzeba wielu kroków – od oprawy, przez zagruntowanie tła, po dzielenie liter, a następnie malowanie i lakierowanie. Ta praca zazwyczaj zajmuje tydzień, a może dłużej, w zależności od rozmiaru szyldu. Ręcznie robione szyldy sprawią, że ludzie poczują się blisko i prawdziwie, a jednocześnie każdy artysta, w zależności od techniki malowania, odda swój własny charakter. Myślę, że właśnie dlatego wiele osób nadal wybiera ręcznie robione billboardy zamiast szyldów elektronicznych”.
Narysowanie kompletnej tablicy informacyjnej musi przejść przez wiele etapów.
W sklepie Ngoc Bich, choć nie jest już tak tłoczno jak kiedyś, wciąż przychodzi wielu klientów zamawiających ręcznie robione szyldy reklamowe. Czasami musi on starać się szybko je ukończyć dla właściciela sklepu, aby zdążyć na dzień otwarcia. Pan Bich radośnie powiedział: „Większość osób, które zamawiają szyldy, to stali klienci. Wiele osób prosi mnie o to, abym został głównym artystą, ponieważ uważają, że dobrze rysuję i pomagam sklepowi prosperować”.
Dla pana Dong Van Hoa (66 lat, mieszkającego w okręgu Tan Ninh) naprawa odzieży to nie tylko sposób na życie, szycie lub robótki ręczne, ale także radość z wykonywania zawodu, który kocha. Z maszyną do szycia i kilkoma narzędziami, takimi jak linijka, nożyczki, igły, nić i tabliczką „Naprawa odzieży przyjęta”, pan Hoa jest związany z tą pracą od ponad 30 lat. Podróżując po świecie, wykonując wiele różnych prac, po wielu sprzyjających okolicznościach trafił do naprawy odzieży. Dzięki wysiłkom włożonym w naukę i pasji, którą pielęgnował od dzieciństwa, w 1991 roku pan Hoa postanowił pozostać w tym zawodzie na dłużej.
Dzięki odpowiedzialnej pracy pan Dong Van Hoa ma stały dopływ klientów.
W całym domu, w szafie, na półkach, w każdym kącie, znajdują się przedmioty i akcesoria do naprawy odzieży. Większość klientów, którzy przychodzą do sklepu, to stali bywalcy – od studentów, przez pracowników, po osoby starsze. Potrzeby klientów są również zróżnicowane – naprawiają zarówno zwykłe, jak i luksusowe rzeczy.
Dzięki jego rzetelnej i odpowiedzialnej pracy, jedna osoba wprowadzała kolejną, a z czasem liczba klientów się stabilizowała. Każdego dnia pilnie pracował na swojej starej maszynie do szycia, dopracowując każdy szczegół ubrań zgodnie z życzeniem klienta.
Pan Hoa powiedział: „Szycie nowych ubrań jest trudne, a przerabianie ich, aby zadowolić klientów, jest jeszcze trudniejsze. Krawiec musi znać się na modzie i rozumieć nowe trendy, aby móc doradzać klientom. Musimy również rozumieć cechy klienta, takie jak opadające lub poziome ramiona, zaokrąglone lub proste nogi, czy górna i dolna część ciała są zrównoważone, aby odpowiednio je przerobić. Każdy rodzaj ubrania, krój i materiał również wymagają własnych sekretów krawieckich”.
Dla ludzi takich jak pan Hung, pan Bich czy pan Hoa praca to nie tylko sposób na zarabianie na życie, ale także sposób na życie z pasją. Dlatego pośród zabieganego życia są ludzie, którzy wciąż pracują, jakby chcieli zachować miłość i znajomość.
Phuong Thao - Ha Quang
Źródło: https://baolongan.vn/khong-chi-la-muu-sinh-a202280.html






Komentarz (0)