Nowe kłopoty poza boiskiem młodego piłkarza, diamentu Barcelony , Lamine Yamala, sprawiły ból głowy Hansiemu Flickowi i kierownictwu klubu oraz stały się prawdziwym zmartwieniem.
Według rewelacji dziennikarza Jordiego Martina, który specjalizuje się w relacjonowaniu skandali związanych ze znanymi osobami w hiszpańskiej branży rozrywkowej i piłkarskiej, Lamine Yamal wyjechał do Włoch, aby zagrać po głośnym meczu, który sam „zainicjował”. Barca przegrała 1:2 z Realem Madryt na Bernabéu.

Warto zauważyć, że według tej osoby Yamal nie pojechał ze swoją dziewczyną – raperką Nicki Nicole, która była zajęta w swojej ojczystej Argentynie, lecz do krainy makaronu, aby zabawić się z inną dziewczyną.
Niektóre źródła ujawniły, że tajemniczą dziewczyną, z którą Lamine Yamal spędził noc w hotelu w Mediolanie we Włoszech, była modelka o imieniu Anna Gegnoso.
Warto wspomnieć, że w momencie zejścia 18-letniej gwiazdy, Barcelona miała trening regeneracyjny. Choć nie był on obowiązkowy, większość zawodników drużyny była obecna, z wyjątkiem Lamine Yamal.
Mówi się, że Barcelona próbowała „zatuszować” incydent, aby uniknąć dalszej krytyki ze strony Lamine Yamala, po jego słabym występie i „agresji” wobec Realu Madryt przed meczem.

Oświadczenie Jamala, że Real Madryt „kradł i krzyczał” , sugerujące, że przeciwnik często był faworyzowany przez sędziego, a on sam nadal narzekał, jakby był w niekorzystnej sytuacji, „zirytowało” białą drużynę. Dlatego pod koniec meczu Carvajal, Courtois, Vinicius… „nauczyli” Jamala, a ten zawodnik nie wahał się odpowiedzieć…
„Arogancja” Lamine Yamala rozgniewała nawet wewnętrzny sztab Barcelony, który nie akceptuje jego braku szacunku wobec przeciwników. Właśnie dlatego Barca podobno zakazała temu piłkarzowi wypowiadania się w mediach i mediach społecznościowych, aby uniknąć… dalszych kłopotów.

Choć Barca jeszcze się tym nie zajęła, musi chłodno patrzeć na życie poza boiskiem tego młodego talentu. Niedawno Jamal wyjechał do Włoch, co jeszcze bardziej go podważa.
El Nacional poinformował, że Barça musi pilnie spotkać się z agentem Lamine Yamala – superagentem Jorge Mendesem – aby omówić, jak zarządzać tym zawodnikiem, aby uniknąć jego „zgubienia się” lub wplątania w niepotrzebne sprawy. W wieku 18 lat Yamal, z pełnym potencjałem rozwoju, potrzebuje spokoju i stabilizacji, aby skupić się na rozwoju kariery, zamiast buntowniczego nastawienia, gotowego „walczyć” ze wszystkim, by żyć tak, jak chce.

Lamine Yamal musi nauczyć się spokojnie obchodzić ze swoją sławą, a nie wypowiadać wojnę czy udowadniać swoją wartość. Kibice po prostu potrzebują, żeby robił to na boisku!
Źródło: https://vietnamnet.vn/lamine-yamal-lai-dinh-be-boi-voi-co-gai-la-barca-hop-khan-2457541.html






Komentarz (0)