
Gravenberch (środek) świeci – zdjęcie: REUTERS
Przed tym meczem Liverpool był w bardzo dobrej formie, odnosząc pięć zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach, wliczając w to cztery mecze w Premier League.
Everton zawsze gra z pasją w derbach Merseyside. Mają też serię czterech meczów bez porażki (3 wygrane, 1 remis) i zapowiadają, że Liverpoolowi będzie ciężko.
Ale potem wszystko potoczyło się zupełnie inaczej niż przewidywano. Trener Arne Slot zaskoczył, zostawiając na ławce rezerwowych duet gwiazd wart ponad 250 milionów euro – Isaka i Wirtza – ale wciąż miał dość siły, by zdominować rywala na Anfield.
Dzięki świetnej linii pomocy z poprzedniego sezonu, Gravenberch, Mac Allister, Szoboszlai, Liverpool dominował tuż po pierwszym gwizdku.
W 10. minucie gospodarze objęli prowadzenie po genialnym zagraniu Salaha i Gravenbercha.

Oszałamiający gol Gravenbercha – zdjęcie: REUTERS
Zza pola karnego Salah delikatnie podbił piłkę, pozwalając holenderskiemu pomocnikowi uciec. Mimo dość ostrego kąta strzału, Gravenberch zdecydował się na celny strzał, posyłając piłkę po nieprzewidywalnej trajektorii, pozostawiając bramkarza Pickforda bezbronnym.
Liverpool kontynuował dominację w ataku po golu otwierającym wynik. W 29. minucie podwoił przewagę, pokonując rywali kolejną świetną kombinacją.
Po serii sprytnych podań Gravenberch wyrwał się zza linii pomocy Evertonu i zagrał prostopadłe podanie do Ekitike, który zdołał wyrwać się na prowadzenie.
Nowy piłkarz Liverpoolu, wart 95 milionów euro, szybko oddał strzał z kąta prostego, który minął bramkarza Pickforda, podwyższając wynik na 2-0 dla Liverpoolu.
Po drugiej bramce Liverpool wyraźnie zwolnił tempo gry, ale nadal kontrolował grę.

Isak nie pokazał wiele przez prawie 30 minut spędzonych na boisku – Zdjęcie: REUTERS
Everton rozpalił nadzieję golem Gueye'a w 58. minucie. Po dośrodkowaniu Grealisha, Ndiaye popisał się świetnym podaniem do Gueye'a, który podbiegł i wykończył akcję mocnym strzałem, pokonując bramkarza Alissona.
Po tym golu trener Slot wprowadził na boisko drogi duet debiutantów Wirtz-Isak. Choć żaden z nich nie pokazał się z dobrej strony, Liverpool nadal kontrolował grę, nie pozwalając Evertonowi na stwarzanie większego zagrożenia.
Ostatecznie Liverpool pokonał Everton 2:1. Choć było to zwycięstwo minimalnie, był to najlepszy mecz sezonu dla obrońców tytułu mistrza Anglii.
Po 5 kolejkach zdobyli 15 punktów, co dało Arsenalowi (rozegranym tylko 4 mecze) 6 punktów straty.
Źródło: https://tuoitre.vn/liverpool-cho-arsenal-hit-khoi-trong-cuoc-dua-vo-dich-2025092019351664.htm






Komentarz (0)