„Messi zakończył mecz bardzo dobrze. Żadnych kontuzji. Pod koniec meczu czuł się tylko trochę zmęczony, ale ogólnie wszystko było w porządku” – trener Tata Martino (Inter Miami) rozwiał wszelkie obawy kibiców 36-letniego argentyńskiego piłkarza na pomeczowej konferencji prasowej.
Messi uśmiechnął się pod koniec meczu
Zbliżenie na Messiego (w różowej koszulce) kopniętego prosto w lewy goleń przez obrońcę MacNaughtona
Messi został niebezpiecznie sfaulowany przez obrońcę MacNaughtona (Nashville SC) w 78. minucie meczu. Próbując wybić piłkę, MacNaughton kopnął prosto w lewy goleń Messiego, jednocześnie uniemożliwiając przeciwnikowi wybicie piłki. Rozwój sytuacji sprawił, że wszyscy świadkowie obawiali się, że słynny argentyński piłkarz mógł złamać nogę.
„Na szczęście dla Messiego, siła kopnięcia MacNaughtona nie była na tyle duża, by złamać mu nogę. To niezwykle przerażająca sytuacja, chwila nieuwagi lub pecha może zakończyć karierę Messiego przedwcześnie” – podkreśliła hiszpańska gazeta Marca .
Po złośliwym faulu rywala, Messi kilkakrotnie zareagował na zachowanie meksykańskiego sędziego, Marco Antonio Ortiza Navy, ale zawodnik MacNaughton nie dostał żadnej kartki, co wywołało wiele pytań ze strony kibiców.
„Trudno w to uwierzyć, to sytuacja, która mogła zakończyć karierę najwybitniejszego piłkarza w historii futbolu. Jednak sędzia nie pokazał żadnej kartki piłkarzowi Nashville SC. Co więcej, piłkarze Nashville SC wielokrotnie w trakcie meczu próbowali złamać Messiemu magiczną lewą nogę, aby uniemożliwić mu zdobycie gola. Na szczęście Messi poradził sobie z tym bez żadnych niepokojących skutków, które mogłyby spowodować poważną kontuzję” – czytamy na profilu na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter).
Pomimo złośliwych wślizgów rywali, Messiemu udało się strzelić pięknego gola, skracając stratę Interu Miami, zanim Suarez wyrównał na 2-2 w doliczonym czasie gry.
Twarda i bezkompromisowa gra piłkarzy Nashville SC sprawiła, że Messi i jego koledzy z drużyny byli w impasie przez całą pierwszą połowę. Inter Miami również przegrywał 2:0 po dwóch golach Jacoba Shaffelburga w 4. i 46. minucie. Jednak w trudnej sytuacji Messi dał z siebie wszystko, współpracując ze swoim bliskim przyjacielem Suarezem, zdobywając dwa gole i doprowadzając do remisu 2:2 dla gospodarzy.
Te bramki pomogły Messiemu i Suarezowi zdobyć łącznie 7 bramek i zaliczyć 5 asyst dla Interu Miami po zaledwie 4 meczach w pierwszym sezonie 2024. Messi strzelił 4 bramki i zaliczył 1 asystę, a Suarez 3 bramki i 4 asysty. Duet, który niegdyś słynął z FC Barcelona, ponownie okazał się niezwykle skuteczny, gdy grali razem w FC Inter Miami w końcowej fazie swoich karier.
Messi (po prawej) i Suarez nadal błyszczą w barwach Interu Miami
Remis 2:2 z Nashville SC w pierwszym meczu 1/8 finału Pucharu Mistrzów CONCACAF daje Interowi Miami dużą przewagę w awansie do ćwierćfinału, ponieważ do awansu do rewanżu u siebie o godzinie 7:15 14 marca potrzebuje jedynie remisu 0:0 lub 1:1. W Pucharze Mistrzów CONCACAF nadal liczy się liczba bramek zdobytych na wyjeździe w fazie pucharowej. Przed tym meczem Messi i jego koledzy z drużyny rozegrają swój czwarty mecz w MLS z CF Montreal o godzinie 4:00 11 marca, również u siebie.
Jeśli wygrają Puchar Mistrzów CONCACAF, Messi i Inter Miami zakwalifikują się na Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA 2025.
Link źródłowy
Komentarz (0)