satya nadella microsoft
Dyrektor generalny Microsoftu, Satya Nadella, opowiada o wyzwaniach bezpieczeństwa w niedawnym wywiadzie. Zdjęcie: Microsoft

Microsoft, największy na świecie producent oprogramowania, ostatnio padł ofiarą serii poważnych incydentów bezpieczeństwa, co skłoniło jego dyrektora generalnego Satyę Nadellę do stwierdzenia w wywiadzie dla Wired , że firma potrzebuje „zmiany kultury”.

W lipcu firma Microsoft znalazła się w centrum globalnego kryzysu informatycznego, który wybuchł w wyniku błędnej aktualizacji opracowanej przez firmę zajmującą się bezpieczeństwem CrowdStrike.

W marcu Departament Bezpieczeństwa Krajowego USA opublikował raport, w którym uznał systemy bezpieczeństwa firmy Microsoft za wadliwe i zaapelował o ich „remont”.

Ministerstwo zaznaczyło, że firma jest szczególnie podatna na ataki ze strony grupy hakerów Storm-0588.

Na początku tego roku producent systemu Windows ujawnił, że jego systemy zostały zhakowane przez grupę hakerską Midnight Blizzard, która uzyskała dostęp do „bardzo niewielkiego odsetka” firmowych kont e-mail.

To grupa, która w 2020 r. zaatakowała firmę informatyczną SolarWinds, jednego z głównych partnerów Microsoftu.

Od czasu objęcia stanowiska dyrektora generalnego Microsoftu w 2014 r. Nadella dał się poznać jako osoba oparta na altruizmie i podkreślająca, że ​​zmiana nie polega na obwinianiu pracowników.

Twierdzi również, że nieadekwatne nagrody często sprawiają, że firmy stawiają rozwój produktu ponad ochronę istniejących produktów.

Wydaje się, że to podejście odegrało rolę w ataku na SolarWinds, w którym raport ProPublica wykazał, że firma celowo ukryła lukę w zabezpieczeniach swojej usługi, aby uniknąć utraty inwestycji rządowych . Luka ta została wykorzystana przez hakerów.

(Według Insidera)