Podział Truong Son w celu instalacji rurociągów naftowych
Spotkaliśmy pana Nguyena Van Phuca (ur. w 1952 r., zamieszkałego w okręgu Kon Tum w prowincji Quang Ngai; przewodniczącego Stowarzyszenia Tradycji Szlaku Truong Son – Ho Chi Minh w prowincji Kon Tum w latach 2014–2025; obecnie wiceprzewodniczącego Stowarzyszenia Tradycji Szlaku Truong Son – Ho Chi Minh w prowincji Quang Ngai) po raz pierwszy, gdy wraz z delegacją odwiedził i ofiarował kadzidło w Świątyni Pamięci Męczenników Truong Son w gminie Bo Y w prowincji Quang Ngai. Projekt ten został zainicjowany przez gazetę SGGP dla upamiętnienia męczenników Truong Son. Pan Phuc dyskretnie przechadzał się po świątyni, osobiście zapalając kadzidełka, aby wyrazić swoją wdzięczność.
Jako żołnierz, który walczył w zaciętych bitwach, pan Phuc doskonale rozumiał ogromny wkład żołnierzy poległych za Ojczyznę. W latach 1972-1980 był odpowiedzialny za budowę, utrzymanie i eksploatację rurociągu naftowego na drodze Truong Son (należącego do Grupy 559), zapewniając transport benzyny na pole bitwy, która zasilała czołgi i samochody armii. Zadanie było niezwykle żmudne i niebezpieczne. Teren obejmował strome góry i lasy oraz głębokie wąwozy.
Codziennie musiał przemierzać las, aby zbadać trasę, niosąc rury ze stopu metali o średnicy 100 cm, długości 6 m i wadze 45 kg. Z punktu zbiórki na drodze transportował odcinki rur do wyznaczonych miejsc, a następnie układał je w lesie, nad wysokimi górami, pośród bomb i kul. W tym czasie żywność była bardzo słaba, a epidemia malarii podupadła na zdrowiu. Były chwile, gdy pan Phuc myślał, że nie da rady, ale myśląc o misji, skupiał się na jej ukończeniu z jednostką. W 1980 roku jego stan zdrowia się pogorszył, poprosił o odejście z wojska i zmianę kariery.
Dom pani Le Thi Nhan (gmina Ngok Bay, prowincja Quang Ngai ) został zbudowany przy pomocy pana Nguyen Van Phuc.
„Przeżywszy lata wojny, w obliczu śmierci, byłem świadkiem poświęceń moich towarzyszy broni. Dlatego Świątynia Pamięci Męczenników Truong Son, zbudowana przez gazetę SGGP, jest projektem o ogromnym znaczeniu. Świątynia jest miejscem pamięci o tych, którzy poświęcili się dla Ojczyzny, a jednocześnie miejscem edukacji patriotyzmu wśród młodego pokolenia, aby mogło ono zrozumieć poświęcenie swoich przodków, a tym samym mocniej kochać ojczyznę i dążyć do jej umacniania” – powiedział pan Phuc.
Most miłości
Po zmianie kariery pan Phuc powrócił do cywila i imał się wielu zajęć, aby zarobić na życie. Choć był daleko od pola bitwy, zawsze miał jeden cel: zachować i pielęgnować braterstwo i braterstwo z przeszłości. Pragnąc zbudować pomost między weteranami z Truong Son, a jednocześnie szerzyć ducha solidarności, dzielenia się i braterstwa, w 2014 roku rozpoczął kampanię na rzecz założenia Stowarzyszenia Tradycji Szlaku Truong Son – Ho Chi Minh w prowincji Kon Tum i powierzono mu stanowisko przewodniczącego stowarzyszenia do czerwca 2025 roku. W szczytowym okresie stowarzyszenie zrzeszało ponad 1000 członków, wśród których byli byli żołnierze Truong Son, młodzi wolontariusze, pracownicy pierwszej linii frontu oraz osoby zaangażowane w ochronę historycznych reliktów Truong Son.
Pełniąc wówczas funkcję przewodniczącego Stowarzyszenia Tradycji Szlaku Truong Son – Ho Chi Minha w prowincji Kon Tum, pan Phuc i jego członkowie prowadzili wiele działań charytatywnych, pomagając swoim towarzyszom w pokonywaniu trudności. Stowarzyszenie wezwało do budowy i remontu 33 domów, wsparło sadzonki dla 33 członków, aby rozwijać gospodarkę, oraz pokryło koszty edukacji dzieci 20 członków. „Wielu moich byłych towarzyszy znalazło się w trudnej sytuacji, więc musieliśmy wziąć na siebie odpowiedzialność za opiekę nad nimi. Wspólnie mobilizowaliśmy się, apelowaliśmy o budowę domów i wspieraliśmy sadzenie drzew. Widząc, że nasi towarzysze mają stabilne domy i lepsze życie, byliśmy bardzo szczęśliwi” – powiedział pan Phuc.
Jedną z osób wspieranych przez stowarzyszenie jest pani Le Thi Nhan (gmina Zatoka Ngọk, prowincja Quang Ngai). Powiedziała: „Mój dom był kiedyś mały i ciasny, a sytuacja mojej rodziny była trudna. W 2019 roku stowarzyszenie wsparło mnie funduszami na remont domu. Od tego czasu moja rodzina ma solidny i przestronny dom, w którym może się osiedlić. Jestem bardzo wdzięczna stowarzyszeniu za opiekę i pomoc, dzięki którym członkowie mogą mieć stabilne mieszkanie”.
Pan Nguyen Van Phuc jest nie tylko oddany swoim towarzyszom, ale także wzorem silnej woli. Po zwolnieniu z wojska z powodu osłabienia organizmu po wielu latach pracy na drodze Truong Son, zaczął regularnie ćwiczyć. Teraz, w wieku 73 lat, cieszy się dobrym zdrowiem i brał udział w wielu lokalnych zawodach biegowych. W szczególności zdecydował się na udział w najdłuższym dystansie, ponad 42 km.
„Dołączyłem nie po to, by rywalizować o nagrody, ale by poprawić swoje zdrowie, promować ducha żołnierzy Truong Son i pamiętać o poległych towarzyszach broni” – zwierzył się pan Phuc.
SZCZĘŚCIE
Źródło: https://www.sggp.org.vn/nguoi-cuu-chien-binh-tri-an-dong-doi-post807767.html
Komentarz (0)