Pewnego dnia samoloty będą latać bez benzyny, a zamiast tego będą korzystać z diety składającej się z tłuszczów, skrobi, cukrów, śmieci… i innych egzotycznych paliw. Taki jest plan American Airlines, Delta i United, które wyznaczyły sobie ambitne cele redukcji emisji dwutlenku węgla do 2050 roku.
Ogólna tendencja
W zeszłym roku linia Virgin Atlantic z powodzeniem wykonała lot transatlantycki, wykorzystując wyłącznie paliwa syntetyczne, wytwarzane z tłuszczów roślinnych i cukrów. To odkrycie otwiera przyszłość dla zrównoważonych paliw lotniczych (SAF). SAF to ogólne określenie paliw lotniczych, które emitują mniej dwutlenku węgla niż konwencjonalne paliwo lotnicze, a które są wytwarzane z takich zasobów jak biooleje, produkty uboczne rolnictwa itp.
Boeing 787 używany przez Virgin Atlantic w tym locie korzystał z paliwa SAF, które charakteryzuje się o 70% niższą emisją dwutlenku węgla niż syntetyczne paliwo lotnicze z ropy naftowej. Wcześniej, samolot pasażerski Airbus A380 również testował 3-godzinny lot, wykorzystując paliwo wykonane głównie z oleju spożywczego i odpadów tłuszczowych. Do tej pory nikt nie zaprojektował akumulatora, który byłby wystarczająco lekki, a jednocześnie wystarczająco wydajny, aby zasilać samolot komercyjny. Dlatego najpraktyczniejszym sposobem na redukcję emisji w branży lotniczej jest wprowadzenie wymogu stosowania paliwa SAF w samolotach.
Zmniejszenie śladu węglowego samolotów będzie jednak zależało od źródeł, ponieważ żadne z potencjalnych źródeł nie zaspokoi całego zapotrzebowania na paliwo. Chociaż administracja Bidena postawiła sobie za cel pozyskiwanie w 100% zrównoważonego paliwa lotniczego do 2050 roku, Stany Zjednoczone wyprodukowały w zeszłym roku wystarczająco dużo zrównoważonego paliwa, aby pokryć mniej niż 0,2% zużycia paliwa w amerykańskim przemyśle lotniczym.
Zaopatrzenie
Prawie całe dotychczasowe zrównoważone paliwo lotnicze jest wytwarzane z jakiejś formy tłuszczu, w tym zużytego oleju spożywczego, olejów roślinnych i tłuszczów zwierzęcych, ale podaż jest niższa niż popyt. Stany Zjednoczone i Europa wykorzystują obecnie niemal całe krajowe zapasy zużytego oleju spożywczego, a dodatkowo importują tłuszcze odpadowe z Azji do produkcji biopaliwa do samolotów, samochodów osobowych i ciężarówek.
Kolejna fala zrównoważonych paliw lotniczych, która trafi na rynek amerykański w nadchodzących miesiącach, może być wytwarzana z kukurydzy i trzciny cukrowej. Wcześniej rafinerie fermentowały skrobię i cukry z tych upraw, wytwarzając etanol, który następnie był mieszany z benzyną i olejem napędowym. Startup LanzaJet, zajmujący się paliwami alternatywnymi, otworzył pierwszy na świecie zakład produkujący paliwo lotnicze z etanolu pozyskiwanego z amerykańskiej kukurydzy, brazylijskiej trzciny cukrowej i innych roślin.
Jedną z wad jest to, że paliwa wytwarzane z roślin spożywczych mogą nie być tak zrównoważone, jak paliwa wytwarzane z odpadów. Tereny rolne są ograniczone, a zwiększanie areału upraw biopaliw może mieć negatywne konsekwencje dla środowiska, takie jak nadmierne zużycie wody i wylesianie, co prowadzi do emisji większej ilości dwutlenku węgla do atmosfery. Aby zaspokoić całe zapotrzebowanie USA na paliwo lotnicze etanolem kukurydzianym, kraj musiałby uprawiać 114 milionów akrów kukurydzy – obszar większy niż stan Kalifornia. Właśnie dlatego przepisy europejskie nie uznają większości biopaliw wytwarzanych z roślin spożywczych za „zrównoważone”, a paliwo lotnicze wytwarzane z etanolu kukurydzianego może nie kwalifikować się do ulg podatkowych zgodnie z definicją obowiązującą w USA, jak donosi „Washington Post”.
Alternatywnie, producenci opracowują metody produkcji paliwa lotniczego z roślin okrywowych z celulozy, czyli rodzaju trawy, która jest często uprawiana w gospodarstwach rolnych między sezonami wegetacyjnymi, aby utrzymać glebę w dobrej kondycji. Ponieważ rośliny te rosną poza sezonem, nie konkurują z uprawami żywnościowymi o grunty orne, co czyni je bardziej zrównoważonymi.
Kilka firm przetwarza odpady na paliwo lotnicze. Jedną z nich jest amerykańska rafineria Fulcrum Bioenergy, która planuje otworzyć zakład przetwarzania odpadów na paliwo w 2022 roku. Jednak nie wszystkie odpady nadają się na surowiec; należy je sortować. Bardziej odpowiednie są inne rodzaje odpadów, takie jak odpady rolnicze, w tym łodygi, liście i niezebrane produkty rolne, a także łuski i łupiny pozostałe po przetwórstwie żywności. Gałęzie drzew i kora pozostałe po wycince, trociny i zrębki również mogą być źródłem paliwa. Rozważane jest również wykorzystanie zielonego paliwa wodorowego.
Chociaż produkcja paliwa lotniczego z wodoru jest wciąż w powijakach, gdy tylko produkcja zacznie rosnąć, zielony wodór szybko stanie się jednym z największych źródeł zrównoważonego paliwa, przewiduje SkyNRG, producent zrównoważonego paliwa lotniczego.
KHANH HUNG
Źródło






Komentarz (0)