Otwieranie możliwości wyjścia z ubóstwa
W latach 2018-2020 w gminie Lao Bao (dawniej Tan Thanh) wartość ekonomiczna manioku wzrosła, podczas gdy wielu gospodarstwom domowym brakowało ziemi pod uprawę. W tej trudnej sytuacji zaciągnięto przyjazne pożyczki gruntowe. Pożyczkodawcy nie żądali żadnych korzyści osobistych, pożyczkobiorcy poświęcili się uprawie ziemi, dzięki czemu wiele rodzin uniknęło ubóstwa i rozpoczęło nowe życie.
Pan Ho Van Chom, mieszkaniec wioski Ha Let, był pierwszą osobą, która odważnie pożyczyła ziemię. W 2018 roku, zdając sobie sprawę, że maniok jest kupowany po wysokich cenach, postanowił uprawiać maniok, aby zwiększyć swoje dochody. Jednak hektar ziemi jego rodziny, obsianej lasem kajuput, nie był jeszcze w fazie zbiorów. „Potrzeba jest matką wynalazków” – od razu pomyślał o pożyczeniu ziemi. Wiedząc, że pan Hoang Duc Chien, sekretarz komórki partyjnej i sołtys wioski An Tiem, ma duży, pagórkowaty teren, zwrócił się do niego z prośbą o omówienie tej kwestii. Pan Chien bez wahania skinął głową na znak zgody.
Od 2018 roku do chwili obecnej pan Hoang Duc Chien pożyczył ziemię czterem gospodarstwom domowym we wsiach Ha Let i Lang Vay – zdjęcie: TT |
Mając 4 hektary ziemi pożyczone na 2 lata, rodzina pana Choma skupiła się na produkcji. „W pierwszym roku sprzedałem maniok za ponad 30 milionów VND, w następnym zarobiłem prawie 20 milionów VND. Wcześniej moja rodzina była bliska ubóstwa, teraz, gdy udało nam się z niego wydostać, pracuję też jako pomocnik murarza, żeby dorobić. Bez ziemi pana Chiena moja rodzina raczej nie przeżyłaby przełomu w życiu” – powiedział pan Chom.
Dzięki uprzejmości wodza wioski An Tiema, rodzina Ho Van Nenga z wioski Ha Let miała szansę odmienić swoje życie. Widząc skuteczność modelu Choma, Neng rozmawiał z żoną o tym, aby pukać do drzwi i prosić o ziemię. I po raz kolejny Chien bez wahania się zgodził.
Wkrótce potem Neng i jego żona zajęli się 7 hektarami ziemi, siejąc sadzonki manioku jeden po drugim. Początkowo praca była ciężka, małżeństwo harowało od wczesnego rana do późnego popołudnia, ich dłonie były szorstkie, a plecy mokre od potu. Ale ich pracowitość się opłaciła. Po zaledwie kilku zbiorach ich dochody wzrosły, a ubóstwo stopniowo ustępowało. Do 2023 roku rodzina Nenga oficjalnie wyszła z ubóstwa. Zbudował również przestronny dom w środku wioski. „Wcześniej moja rodzina była bardzo biedna. Gdyby Chien nie pożyczył im ziemi, trudności trwałyby nadal. Teraz mam nie tylko jedzenie i oszczędności, ale także pieniądze na budowę nowego domu” – oczy Nenga rozbłysły wdzięcznością i dumą.
Członkowie partii zawsze myślą o ludziach
W 2018 roku pan Doan Thanh Dung, przewodniczący Stowarzyszenia Rolników we wsi Co Thanh, pożyczył panu Ho Doi z wioski Ha Let ponad hektar ziemi pod uprawę ryżu. Po zbiorach pan Doi zwrócił ziemię, a pan Dung kontynuował pożyczanie jej innej osobie z wioski Xi Nuc, w dawnej gminie Tan Long, pod uprawę manioku. „Kiedyś uprawiałem banany na tym kawałku ziemi. Pod koniec 2018 roku, gdy właśnie skończyłem zbierać banany, pan Doi przyszedł z prośbą o pożyczkę. Zobaczyłem, że pan Doi nie ma ziemi do uprawy, więc natychmiast się zgodziłem. Dwa lata później pożyczyłem tę ziemię komuś innemu pod uprawę manioku. Teraz zwrócili mi ziemię pod uprawę bananów” – powiedział pan Dung.
Pan Hoang Duc Chien, od 2018 roku do dziś, pożyczył ziemię czterem gospodarstwom domowym w wioskach Ha Let i Lang Vay. W pewnym momencie pożyczył ludziom około 10 hektarów ziemi, ale nigdy się nie wahał i nie stawiał warunków. Dla niego najważniejsze jest to, aby ludzie mieli możliwość produkcji, większych dochodów i zmniejszyli ciężar martwienia się o jedzenie i odzież.
„Ludzie tutaj są życzliwi i prości. Kiedy poprosili mnie o pożyczenie ziemi pod uprawę manioku lub kukurydzy, natychmiast się zgodziłem. Niektórzy pożyczali na krótkie okresy 2 lat, inni na 3 lata. Większość z nich to biedne i bliskie ubóstwa rodziny. Pomagam im, jak mogę. Moja żona również bardzo mnie wspiera” – Chien uśmiechnął się delikatnie, a w jego oczach błyszczała szczerość członka partii, który myśli za ludzi. Obszar May Hill, gdzie przez wiele lat stopniowo gromadził i kupował ziemię, stał się miejscem zasiewania ziaren nadziei dla wielu rodzin. Obecnie nadal pożycza ludziom około 5 hektarów ziemi pod uprawę.
Przestronny dom pana Ho Van Nenga - Fot.: TT |
Rozprzestrzeniaj ruch miłości
Nie tylko rodziny pana Choma i pana Nenga, ale także wiele innych gospodarstw domowych we wsi Ha Let stopniowo wyrwało się z ubóstwa dzięki pożyczonym działkom. Wódz wsi Ha Let, Ho Nam, powiedział: „Wioska liczy 138 gospodarstw domowych i 618 osób. Wcześniej większość stanowiły gospodarstwa ubogie i bliskie ubóstwa. W latach 2018–2023 wiele gospodarstw domowych w wiosce pożyczyło ziemię pod uprawę manioku, o powierzchni 1–2 hektarów na gospodarstwo domowe, przynosząc dochód w wysokości 35–40 milionów VND rocznie. Dzięki temu liczba ubogich gospodarstw domowych znacznie się zmniejszyła i obecnie w całej wsi jest ich zaledwie 20”.
Ruch pożyczania ziemi nie ogranicza się do jednej wioski. W Lao Bao wspieranych jest również wiele innych rodzin. Dostrzegając praktyczną skuteczność pożyczania ziemi, Ludowy Komitet Gminy uwzględnił tę treść w konkluzjach posiedzeń, uznając to za środek wspierający ludzi posiadających ziemię do produkcji. Jednocześnie zachęca do ducha solidarności, dzielenia się i upowszechniania pożyczania ziemi, aby stało się ono znaczącym ruchem w społeczności.
„Od 2018 roku rozpoczął się ruch pożyczania ziemi pod uprawę manioku i kukurydzy, który rozwijał się dynamicznie do 2023 roku. W całej gminie 32 gospodarstwa domowe pożyczają ziemię, w tym 20 gospodarstw domowych, o łącznej powierzchni około 35 hektarów. Większość pożyczkodawców ziemi to członkowie partii i sołtysi. W przypadku gospodarstw domowych, które się nie znają, gmina połączy siły i zapewni, że pożyczanie ziemi będzie odbywać się w sposób otwarty i przejrzysty” – poinformował wiceprzewodniczący Ludowego Komitetu Gminy Lao Bao, Le Ba Cuong.
„Dzięki pożyczonym działkom ziemi wiele biednych rodzin miało szansę się podnieść. Zasadzone rośliny manioku i kukurydzy nie tylko zakwitły na wzgórzach, ale także zrodziły nadzieję i pragnienie wyrwania się z ubóstwa i prowadzenia pełnego, dostatniego życia dla lokalnej społeczności” – powiedział wiceprzewodniczący Ludowego Komitetu Gminy Lao Bao, Le Ba Cuong.
W Lao Bao do dziś miłosne pożyczki ziemi są wspominane jako piękna historia. Rozgrzewają serca pożyczkodawców, ponieważ podzielili się częścią swojej społecznej odpowiedzialności; rozjaśniają twarze pożyczkobiorców, ponieważ mieli więcej możliwości, by się rozwijać. Być może najcenniejsza jest nie liczba pożyczonych hektarów ziemi, ani tylko kwota pieniędzy zarobionych po każdym zbiorze, ale ludzka miłość, miłość członków partii do ludzi, która była utwierdzana i kultywowana przez lata. Dzięki tym prostym działaniom umacnia się wiara w spójność społeczności, wiara w więź Partii z ludźmi jest silniejsza. I od tego momentu, po raz kolejny, sprawdza się prosta, ale głęboka prawda: kiedy członkowie partii potrafią dawać bez kalkulacji, zaufanie i siła społeczności zostaną pomnożone, siejąc ziarna świetlanej, zrównoważonej przyszłości.
Tran Tuyen
Źródło: https://baoquangtri.vn/xa-hoi/202510/nhung-thua-dat-nghia-tinh-b6d5dff/
Komentarz (0)