Drogi przyjacielu! Gdy słońce chowało się za niebem, dostrzegłem grupki ludzi zmierzających w stronę wydm w oddali. Jakby umówione.
Nie wiedząc, co się dzieje. Hałas samochodów terenowych wiozących turystów przez wydmy, zmierzających w tamtą stronę, jeszcze bardziej utwierdzał w przekonaniu o powodzie zgromadzenia. Stojąc przy tej bramie i patrząc w górę, zobaczyłem najwyższy punkt wydm Mui Ne. Zaciekawiony, również przebrnąłem przez piasek, by dotrzeć do tego miejsca. Podobnie jak inni turyści. W tym czasie, na szczycie tej najwyższej wydmy, ludzie stali i siedzieli wszędzie, niemal całkowicie zasłonięci.
Poszedłem zobaczyć, co jest przed nami... Okazało się, że nic się nie dzieje, tuż przed nami i poniżej znajdowały się wydmy z rodzimymi drzewami, a za nimi krajobraz wiosek i ulic leżących spokojnie nad błękitnym morzem, o delikatnym kolorze niczym niekończący się pas jedwabiu. To było jak akwarela uchwycona w zasięgu wzroku. Wiele aparatów i telefonów zostało przyniesionych, aby uchwycić pewne chwile, które uznali za piękne. Wietnamczycy, Anglicy, Koreańczycy, Japończycy, Chińczycy... zlewali się z wiatrem. Wysocy ludzie, niscy ludzie, dorośli, dzieci, młodzi mężczyźni, piękne kobiety, czarna skóra, biała skóra, żółta skóra, pojedyncze powieki, podwójne powieki... wszyscy zebrali się na tym piaszczystym wzgórzu, jakby chcieli cieszyć się fajną imprezą. Ponieważ na tym wysokim piaszczystym wzgórzu wiatr wiał od morza, chłodny. Było późne popołudnie, dziesiąty księżyc pojawił się wcześnie, wielu turystów nie opuściło jeszcze piaszczystego wzgórza w zatoce Mui Ne.
Minęła rocznica śmierci Królów Hung, czyli już połowa kwietnia, czyli czas, kiedy kończy się międzynarodowy sezon turystyczny. Jednak turyści jeszcze nie odjechali. To znak, że turystyka w Mui Ne wraca do normy sprzed pandemii COVID-19. Sklepy są zatłoczone. Kolorowy autobus turystyczny, kursujący tam i z powrotem niczym wahadłowiec na trasie z Mui Ne do regionu turystycznego Bau Trang (Bac Binh) i z powrotem, mniej więcej to pokazał.
Drogi przyjacielu!
Jeśli w ciągu ostatnich kilku dni przeczytałeś na Yahoo! Life (Singapur) informacje o 9 najpiękniejszych miejscach turystycznych w Wietnamie, których zagraniczni turyści nie powinni przegapić, odwiedzając ten kraj w kształcie litery S, zauważysz, że miasto Phan Thiet zajmuje 7. miejsce. Ta strona przedstawia Phan Thiet jako nadmorskie miasto turystyczne, położone ponad dwie godziny jazdy od Ho Chi Minh . Znajdują się tam piękne plaże, czerwone i białe wydmy, a zwłaszcza wydmy Mui Ne, które oferują odwiedzającym wyjątkowy i surrealistyczny widok. Strona z wiadomościami sugeruje również: „Odwiedzający mogą spróbować sandboardingu i podziwiać panoramiczne widoki na okolicę. Phan Thiet słynie również z tętniącej życiem wioski rybackiej Mui Ne, gdzie kolorowe łodzie i tętniące życiem atrakcje tworzą malowniczą scenerię”.

W tym samym czasie Booking.com, znana firma działająca w branży turystyki cyfrowej, ogłosiła, że miasto Phan Thiet jest jednym z 9 najczęściej wyszukiwanych przez wietnamskich turystów miejsc w kraju podczas zbliżających się świąt 30 kwietnia i 1 maja.
Myślę, że ta dobra wiadomość wynika nie tylko z skrócenia drogi ekspresowej z Ho Chi Minh do Phan Thiet, ale także ze zmian w świadomości ludzi, zwłaszcza w zakresie higieny środowiska. Organizując Narodowy Rok Turystyki 2023, Binh Thuan – Green Convergence stworzyło serię działań na rzecz ochrony środowiska, o silnym i szerokim zasięgu. Władze prowincji, departamentów i oddziałów podjęły działania oddolne, zakasały rękawy, by posprzątać śmieci i propagować ochronę środowiska, upiększając w ten sposób i tak już piękny krajobraz ojczyzny. Miasto Phan Thiet jest ośrodkiem turystycznym z wieloma pięknymi krajobrazami i stolicą kurortu, a poświęcenie większej uwagi higienie środowiska dodało mu naturalnego piękna.
I tak, miejsca, które zdawały mi się znajome, nagle pewnego dnia odkryłem, że wydają się piękniejsze, inne niż wcześniej. Jak na wydmach Mui Ne, gdzie łatwo gromadzą się śmieci i plastikowe butelki, ale tego dnia widziałem tylko aksamitne, różowe wydmy, które pięknie mieniły się w popołudniowym słońcu. W tej myśli nagle pomyślałem, że zbliżają się święta 30 kwietnia i 1 maja, powinieneś pojechać do Phan Thiet, żeby się pobawić, odnowić naszą ponad 20-letnią przyjaźń, dobrze?
Phan Thiet, 19 kwietnia 2024
BICH NGHI - ZDJĘCIE N. LANA
Źródło
Komentarz (0)