W praktyce oznacza to, że gdy użytkownik zadaje pytanie w serwisie ChatGPT, odpowiedź może zostać zaprezentowana w świetle wcześniejszych artykułów z serwisów informacyjnych News Corp., w tym największych gazet na świecie , takich jak Wall Street Journal, The Sun, The Times, The Australian i The Daily Telegraph.
OpenAI musi zawrzeć umowę licencyjną na treści z News Corp, ponieważ generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) to „żarłoczna bestia”: potrzebuje danych, aby się uczyć i w zamian generować wyniki. Siła tej „bestii” zależy nie tylko od algorytmów, ale także od skali i jakości danych treningowych.
Czy prasa i media po raz kolejny strzelą sobie w stopę, dzieląc się swoim najcenniejszym atutem z rywalem? Czy może wszyscy skorzystamy na szerszym dostępie do rzetelnych informacji?
Oczekuje się, że partnerstwo z OpenAI przyniesie News Corp około 250 milionów euro w ciągu pięciu lat. Zdjęcie: OpenAI
Współpracować ze sztuczną inteligencją czy walczyć z nią?
W rzeczywistości „bestia” ChatGPT od dawna swobodnie konsumuje książki, artykuły i treści z internetu, stając się coraz bardziej „nadczłowiekiem”, generując w ten sposób zyski i sławę dla swojego „właściciela”, OpenAI. Dotyczy to artykułów z wiadomościami online, zarówno darmowych, chronionych prawem autorskim, jak i zastrzeżonych.
Jednak obecnie ta „swobodna i nieograniczona konsumpcja” modeli chatbotów zaczyna napotykać na problemy, ponieważ wiele agencji informacyjnych i organizacji medialnych zaczyna kwestionować jej legalność.
To prawda, że ChatGPT lub inny model sztucznej inteligencji przynosi ludzkości wspólną wartość. Ale nie można po prostu pójść do księgarni czy kiosku i arbitralnie tam kupować, twierdząc, że wszystkie te produkty muszą być darmowe, bo przynoszą korzyści ludzkości. Podobnie, nie można żądać, aby firmy zajmujące się sztuczną inteligencją udostępniały wszystkie swoje produkty za darmo.
Właśnie dlatego „New York Times” i kilka innych organizacji medialnych pozwało niedawno OpenAI za domniemane naruszenie praw autorskich. Serwisy generowane przez sztuczną inteligencję, takie jak ChatGPT, starają się uniknąć problemów prawnych w tej sprawie, podpisując bezpośrednio umowy z firmami medialnymi, często bardzo dużymi.
Co więcej, jakość i pochodzenie danych szkoleniowych mają również duże znaczenie i mogą prowadzić do nieścisłości w wynikach badań przeprowadzonych przez sztuczną inteligencję. Z tego powodu firmy zajmujące się sztuczną inteligencją zmuszone są do współpracy z głównymi mediami.
Wyjaśnia to również, dlaczego podczas gdy niektóre organizacje informacyjne starają się uniemożliwić korzystanie z ich treści, inne, w tym Associated Press (AP), podpisują umowy z firmami zajmującymi się sztuczną inteligencją.
Zachowaj ostrożność i czujność.
Pozostaje pytanie, jak takie umowy wpłyną na organizacje informacyjne w ogóle, a na dziennikarzy w szczególności. Jedno jest jednak pewne: nie wszystkie organizacje informacyjne na świecie mogą samodzielnie negocjować umowy licencyjne na treści z firmami zajmującymi się sztuczną inteligencją lub zdobywać ich uwagę, tak jak News Corp.
Chatboty, takie jak ChatGPT firmy OpenAI, porównuje się do „żarłocznych bestii”. (Ilustracja: GI)
Oznacza to, że po raz kolejny małe i średnie organizacje medialne zostaną zepchnięte na margines, gdy giganci medialni będą rywalizować o lukratywne kontrakty na treści, a mniejszym organizacjom zostanie jedynie strzępek tortu lub zostaną całkowicie pozbawione środków do życia.
Firmy technologiczne, takie jak OpenAI, rozumieją, że tworzenie wysokiej jakości wiadomości kosztuje i potrzebują licencji na korzystanie z treści od organizacji informacyjnych. Dlatego też będą nadal zawierać umowy z kilkoma dużymi serwisami informacyjnymi, aby dostarczać treści do szkoleń z zakresu sztucznej inteligencji oraz wiadomości dla użytkowników.
To podejście firm zajmujących się sztuczną inteligencją będzie znacznie tańsze niż samodzielne tworzenie treści. Przynajmniej kupowanie produktów poniżej kosztów produkcji już odniosło sukces; sposób, w jaki następnie je sprzedają, to inna kwestia (ale z pewnością nikt nie jest w tym lepszy od nich).
Z perspektywy organizacji informacyjnych, które otrzymują płatności od gigantów sztucznej inteligencji za swoje treści, od razu odczują one korzyści, ponieważ „nagle” otrzymają dużą sumę pieniędzy bez ponoszenia dodatkowych kosztów (jak wiemy, artykuł cyfrowy, niezależnie od tego, czy zostanie sprzedany 1 czy 1 milionowi osób, kosztuje niemal tyle samo).
Ale zatrzymajmy się i pomyślmy! Czy celowo, czy nie, może to być kolejna pułapka zastawiona przez gigantów technologicznych na dziennikarstwo w ogóle. Po tanim zdobyciu treści, firmy technologiczne będą je „odsprzedawać” po bardzo niskich cenach, a nawet za darmo (w zamian za reklamy), ale na masową skalę, od lokalnego po globalny, czerpiąc w ten sposób ogromne zyski.
A wtedy żaden czytelnik nie płaciłby już za dostęp do płatnych lub bezpłatnych serwisów informacyjnych, takich jak News Corp. Prawie wszystkie przychody tych organizacji informacyjnych pochodziłyby z pieniędzy płaconych im przez firmy zajmujące się sztuczną inteligencją.
Oczywiście, gigant taki jak News Corp, należący do rodziny magnata medialnego Ruperta Murdocha, jest na tyle sprytny, by to zrozumieć. Możliwe jednak, że dla krótkoterminowych korzyści lub ze względu na inne wiążące klauzule, uważają, że wspomniany najgorszy scenariusz się nie ziści.
Niemniej jednak, nadal będzie to kolejne zagrożenie dla dziennikarstwa. Podobnie jak kiedyś wszystkie gazety na świecie udostępniały swoje treści platformom technologicznym, takim jak Google i Facebook, za darmo w zamian za reklamy. W rezultacie skorzystało na tym tylko kilka gazet, podczas gdy większość została wystawiona na próbę i coraz częściej stawała się narzędziem do zarabiania pieniędzy dla innych.
Dlatego organizacje informacyjne powinny zachować ostrożność, zgadzając się na sprzedaż treści firmom technologicznym, które mają je wykorzystać jako „pokarm” dla ich „głodnych bestii ze sztuczną inteligencją”. Czy to kolejny przykład dziennikarstwa strzelającego sobie w stopę?
Hoang Hai
Źródło: https://www.congluan.vn/thoa-thuan-cua-news-corp-voi-openai-lai-la-hanh-dong-tu-ban-vao-chan-cua-bao-chi-post296836.html






Komentarz (0)