Ilustracja: DANG HONG QUAN
Piłka Euro odbijała się echem na niemieckich boiskach, ale wciąż potrafiła budzić emocje w wielu rodzinach.
List do mojego beztroskiego męża!
9 rano w niedzielę. Piszę te słowa do Ciebie, a Twoje chrapanie wciąż rozbrzmiewa mi w uszach. Wiem, że wczoraj nie spałeś do 4 rano, wyczerpany meczem Euro, i byłeś nim jeszcze bardziej zafascynowany niż mną.
Kochana, Twoje lato jest zawsze bardziej stresujące niż jakakolwiek inna pora roku, ponieważ musimy pracować po godzinach, aby przygotować się finansowo na nowy rok szkolny naszego dziecka, a także musimy skrócić czas odpoczynku, aby móc się nim opiekować na zmianę w ciągu lata. Lato to pora roku, kiedy oboje jesteśmy najbardziej zmęczeni. Jednak tego lata, kiedy nadchodzi turniej Euro 2024, po zaledwie dziewięciu dniach, kiedy przytuliłaś telewizor i telefon, dryfując z piłką przez całą noc, moja mama i ja doświadczyliśmy sceny „paraliżu sennego”, która mocno ciąży nam na umysłach, co jest bardzo męczące dla całej naszej rodziny.
Mężowie moich koleżanek – jednemu ukradziono samochód, drugiemu „odwiedzili” dom, bo spał twardo po meczu piłkarskim, a jeszcze inny ostro pokłócił się z żoną – a wszystko przez futbol dniem i nocą. Wiem, że uwielbiasz oglądać piłkę nożną, ale co się stanie z tobą i z nami, kiedy Euro skończy się dopiero w połowie lipca?
Nie chcę widzieć, jak spieszysz się i leniwie idziesz do pracy każdego dnia z cieniami pod oczami. Nie chcę widzieć nas samych w nocy, kiedy myślisz tylko o piłce nożnej. Nie chcę, żeby denerwowały mnie twoje głupie krzyki w telewizji późnym wieczorem. Myślisz, że jestem gadatliwy i opryskliwy, ale nie chcę, żeby twoje zdrowie i miłość naszej rodziny poszły na marne, gdy ten męczący sezon futbolowy się skończy. Mam nadzieję, że rozumiesz moje uczucia.
Do mojej zestresowanej żony!
2:00 nad ranem, przed meczem Belgia - Rumunia.
Może to właśnie wtedy jestem najbardziej czujny w ciągu dnia i dlatego potrafię czytać w Twoich myślach. Wiem, że lato to stresujący okres, nie tylko dla nas. Pamiętaj, w dniu naszego ślubu przysięgliśmy sobie, że będziemy razem na zawsze, a Euro jest tylko raz na cztery lata. Zawsze masz rację we wszystkim, a mnie interesuje tylko Ty i piłka nożna.
Nie piję kawy, nie palę ani nie piję alkoholu tylko dlatego, że chcę zaoszczędzić pieniądze i spędzić więcej czasu z tobą i twoją mamą. Nie gram też w kasynie ani nie oddaję się żadnym innym bezsensownym hobby poza domem. Lubię oglądać piłkę nożną, ale teraz trzeba płacić za sygnał, więc ja też tego nie oglądam, wszystko oszczędzam dla rodziny. Ale Euro to co innego, odbywa się co cztery lata, a stacje telewizyjne zapraszają do oglądania za darmo, prawda?
Ale nadal masz rację. Ostatnie dziewięć dni, kiedy cieszyłeś się Euro do woli, to był również czas, kiedy czułeś się niesamowicie zmęczony pracą, opieką nad dziećmi czy pomaganiem mi w czymkolwiek; nawet zdawałeś się być na mnie drażliwy. To wszystko dlatego, że byłeś wyczerpany myśleniem o piłce nożnej przez cały dzień.
Obiecał, że jak tylko faza grupowa się skończy, dostosuje swój harmonogram. Oglądanie piłki nożnej, która powoduje rodzinne rozłamy, szkodzi zdrowiu, a co gorsza, prowadzi do zadłużenia, jak wiele innych, to ogromne zagrożenie, które niszczy wszelkie więzi.
Będę oglądać mecze piłki nożnej odpowiedzialnie.
Mecz się rozpoczął, a on podziękował żonie za uczucia, które nieumyślnie ignorował w ciągu ostatnich kilku dni. Jeszcze tylko jeden mecz. Obiecał, że się zmieni!
Źródło: https://tuoitre.vn/thu-gui-nguoi-cung-nha-mua-bong-lan-20240623091200827.htm










Komentarz (0)