Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Miliarder na pagórkowatym terenie

QTO – W 1994 roku weteran Be Van Mai, z osiedla mieszkaniowego Phu Quy w gminie Nam Trach, złożył wniosek o przyznanie 23 hektarów pagórkowatego terenu pod uprawę kauczukowców, pieprzu, hodowlę krów i dążenie do bogactwa. Jednak po burzy w 2013 roku został bez środków, ponieważ kauczukowce się załamały, a cena lateksu spadła. Nie poddając się, kontynuował inwestowanie w uprawę drzew owocowych i hodowlę zwierząt gospodarskich. Po 12 latach weteran został miliarderem.

Báo Quảng TrịBáo Quảng Trị31/10/2025

Wzbogać się dzięki drzewom kauczukowym

Rozmawiając ze mną w przestronnym domu w dzielnicy mieszkalnej Phu Quy, pan Be Van Mai rozpoczął swoją historię. Jego ojciec był etnicznym Nung i mieszkał w prowincji Cao Bang. Po udziale w wojnie oporu przeciwko Francuzom, podążył za żoną do prowincji Quang Binh (starej), aby tam zamieszkać. Po odejściu ojca, w 1978 roku, mężczyzna z plemienia Nung zaciągnął się do 215. Brygady Dowództwa Pancernego. W 1982 roku, po zwolnieniu z wojska, ożenił się i pracował jako traktorzysta w gospodarstwie Viet Trung. W tamtym czasie jego życie rodzinne było niezwykle trudne i pozbawione środków do życia, ponieważ urodziło się dwoje dzieci jedno po drugim, a żadne z jego rodzeństwa nie było zamożne.

W 1994 roku, kiedy państwo prowadziło politykę zazieleniania jałowych wzgórz, pan Mai złożył wniosek o przyznanie dwóch wzgórz o łącznej powierzchni 23 hektarów w dzielnicy mieszkalnej Huu Nghi (gmina Nam Trach) pod uprawę kauczuku. „Za każdym razem, gdy wracam do mojego rodzinnego miasta w Cao Bang , widzę ludzi niosących worki z ziemią w wapiennych górach, aby zasadzić kukurydzę. Ale tutaj mam dużą ziemię, dlaczego miałbym cierpieć biedę? Kiedy otrzymałem dwa jałowe wzgórza pod uprawę, po wojnie wciąż padało wiele bomb i kul, cała moja rodzina się martwiła” – powiedział pan Mai.

Ogród pomarańczowy pana Be Van Mai przynosi miliardy dolarów dochodu każdego roku - Zdjęcie: X.V
Ogród pomarańczowy pana Be Van Mai przynosi miliardy dolarów dochodu każdego roku - Zdjęcie: XV

W tamtym czasie zainwestował wszystkie swoje oszczędności w plantacje kauczuku. Dwa lata później jego plantacja nabrała kształtów. Pod baldachimem lasu kauczukowego posadził również arbuzy, aby uzyskać natychmiastowy dochód. Po 6 latach drzewa kauczukowe wydały plony i od tego czasu jego rodzina stopniowo zaczęła prosperować. Pan Mai powiedział: „W tamtych czasach lateks kauczukowy był bardzo cenny. Były dni, kiedy moja rodzina sprzedawała lateks i zarabiała dziesiątki milionów dongów. Dzięki kauczukowi mogłem zbudować porządny dom, ożenić się i zbudować porządne domy dla mojego rodzeństwa i dzieci. Resztę zainwestowałem, aby mój najstarszy syn mógł studiować za granicą i osiedlić się w Australii”.

Powstań po burzy

Kiedy dobrze mu szło, w 2013 roku nadeszła burza, która spowodowała powalenie wszystkich drzew kauczukowych pana Mai. Ceny kauczuku ponownie gwałtownie spadły, co postawiło go w trudnej sytuacji. Nie poddając się, sadził rośliny takie jak ananas i maniok, ale ponieważ nie przynosiły one wysokiej efektywności ekonomicznej , w 2016 roku pan Mai udał się na zachód prowincji Ha Tinh i Nghe An, aby obejrzeć modele uprawy pomarańczy na pagórkowatym terenie. Następnie kupił odmiany V2, Khe May i pomarańczy żółtosercowej, aby spróbować zasadzić je na powierzchni około 2 hektarów.

W gospodarstwie zaplanował każdą działkę pomarańczową osobno, tworząc ścieżki o szerokości około 4-5 metrów, ułatwiające przemieszczanie się, transport nawozu, zbiór i dogodną aplikację mechaniczną, a jednocześnie ograniczające rozprzestrzenianie się szkodników. „Pomiędzy polami traw kopię dołki, aby sadzić pomarańcze i nawozić trawę. Gdy trawa wyrośnie wysoka, używam kosiarki, równomiernie rozkładając łodygi trawy na ziemi, aby przykryć i utrzymać wilgotność gleby. Trawa stopniowo się rozkłada, pomagając organicznie wzbogacić glebę, tworząc sprzyjające środowisko dla pożytecznych mikroorganizmów, które wspomagają wzrost drzewa. Wokół korzeni drzewa pomarańczowego stosuję nawóz organiczny, podlewam wodą kropelkowo, aby nawóz wsiąkł, odżywił drzewo i zwiększył żyzność gleby” – powiedział pan Be Van Mai.

Pomarańcze pana Mai są uprawiane ekologicznie, więc handlarze przychodzą do ogrodu, żeby je kupić - Zdjęcie: X.V
Pomarańcze pana Mai są uprawiane ekologicznie, więc handlarze przychodzą do ogrodu, żeby je kupić - Zdjęcie: XV

Dzięki skupieniu się na ekologicznych uprawach, przyjaznych dla środowiska, latem, zwłaszcza w długie, upalne dni, ogród pomarańczowy pana Mai wciąż jest zielony i bujny. Po zebraniu pierwszych partii słodkich pomarańczy z wysoką efektywnością ekonomiczną, pan Mai kontynuował rozbudowę ogrodu zgodnie z wybraną metodą uprawy, stopniowo zwiększając jego powierzchnię do 4 hektarów, a następnie do 6 hektarów… zamiast zwiększać ją masowo, aby kontrolować proces uprawy.

Dzięki temu ma czas na remont ogrodu, zapewnienie siły roboczej i wystarczającą ilość produktów do sprzedaży na rynku. Średnio każdego roku z 6 hektarów pomarańczy uzyskuje się około 120 ton owoców. Cena sprzedaży dla handlarzy wynosi około 20 000 VND/kg. W szczególności, dzięki uprawom ekologicznym, od początku sezonu wielu handlarzy zamawia pomarańcze w dużych ilościach, nie martwiąc się o wielkość produkcji.

Dzięki wytrwałym wysiłkom włożonym w przekształcenie jałowego, pagórkowatego terenu w prosperujące gospodarstwo rolne, pan Be Van Mai otrzymał wiele certyfikatów uznania od rządu i stowarzyszeń rolniczych na wszystkich szczeblach za wybitne osiągnięcia w produkcji i biznesie. W 2025 roku pan Be Van Mai był jednym z trzech rolników w prowincji Quang Tri uhonorowanych tytułem „Wybitnego Wietnamskiego Rolnika”.

Pan Mai nie tylko uprawia pomarańcze na pagórkowatym terenie, ale także uprawia 1 hektar cytryny, 2 hektary papryki, 2 hektary manioku, 0,5 hektara drzew owocowych, wykopuje 1 hektar stawu rybnego i hoduje 500 sztuk drobiu rocznie... Dzięki starannemu sadzeniu i pielęgnacji, wszystkie rodzaje upraw i zwierząt gospodarskich dobrze się rozwijają, co przekłada się na wysoką efektywność ekonomiczną. Dzięki temu kompleksowemu modelowi gospodarstwa, rodzina pana Mai osiąga zysk w wysokości ponad 2,1 miliarda VND rocznie po odliczeniu wydatków.

Wiceprzewodniczący Komitetu Prowincjonalnego Frontu Ojczyzny Wietnamu, przewodniczący Stowarzyszenia Rolników Prowincji Quang Tri, Tran Tien Sy, powiedział: „Pan Be Van Mai jest wybitnym przykładem, wzorem do naśladowania, pionierem lokalnego rozwoju gospodarczego. Nie tylko bogaci się, ale także aktywnie dzieli się doświadczeniami produkcyjnymi, wspiera hodowlę roślin i zwierząt oraz kapitał dla gospodarstw rolnych w regionie. W ten sposób przyczynia się do rozprzestrzeniania ruchu rolników, którzy konkurują w produkcji, prowadzą dobry biznes i wspólnie bogacą się w okolicy”.

Król Wiosny

Źródło: https://baoquangtri.vn/kinh-te/202510/ti-phu-tren-dat-go-doi-8ae5287/


Komentarz (0)

No data
No data

W tej samej kategorii

Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej
„Wielka powódź” na rzece Thu Bon przewyższyła historyczną powódź z 1964 r. o 0,14 m.
Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Podziwiaj „Zatokę Ha Long z lądu” – właśnie trafiła na listę najpopularniejszych miejsc na świecie

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt