
Pickleballe hałasują nawet gdy grasz w ciszy - Zdjęcie: QT
Dlaczego pickleballe hałasują?
Istnieje wiele powodów, dla których pickleball jest nielubiany przez osoby nieuprawiające tego sportu , a hałas jest jednym z głównych czynników. W wielu krajach pojawiły się pozwy sądowe z powodu tej pozornie błahej kwestii.
W pickleballu używa się solidnej, kompozytowej powierzchni rakiety i perforowanej plastikowej piłki, co powoduje, że dźwięk „klak-klak” jest ostrzejszy i bardziej donośny niż w tenisie.
Według badania przeprowadzonego w 2023 r. przez organizację działającą na rzecz praw społecznych Noise Free America, średni poziom hałasu mierzony przy ogrodzeniach boiska do pickleballa wynosi od 70 do 85 decybeli, co odpowiada hałasowi ciężarówki poruszającej się w bliskiej odległości.
Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) zaleca 55 decybeli jako próg, przy którym ludzie mogą regularnie wykonywać swoje codzienne czynności bez odczuwania długotrwałych skutków zdrowotnych. To powoduje, że wiele gospodarstw domowych mieszkających w pobliżu placów zabaw odczuwa irytację, a nawet niepokój.
Dziennik „Los Angeles Times” zacytował specjalistkę audiologi Jillian Coleman, która stwierdziła, że „stałe, szybkie odbijanie piłki baseballowej może powodować przeciążenie słuchu i przyczyniać się do zwiększonego ryzyka bólów głowy, zaburzeń snu i drażliwości”.
Ekspert potwierdził, że dźwięk pickleballa charakteryzuje się wysoką częstotliwością, która może łatwo podrażnić wrażliwe uszy człowieka, zwłaszcza osób starszych.
Badanie przeprowadzone w 2022 r. przez miasto Newport Beach (Kalifornia) wykazało, że ponad 60% skarg na hałas na terenie parku wiązało się z grą w pickleball.
W wielu miejscowościach mieszkańcy złożyli petycje z prośbą o przeniesienie placów zabaw. Miasto Arlington w stanie Wirginia otrzymywało kiedyś dziesiątki listów ze skargami tygodniowo, gdy przekształciło korty tenisowe w boiska do pickleballa.
Po przeprowadzeniu niezależnych pomiarów władze musiały tymczasowo zamknąć niektóre podwórka i zainstalować dodatkowe dźwiękoszczelne ściany. Doprowadziło to również do przedłużających się sporów sądowych w dzielnicach mieszkalnych Nowego Jorku i Arizony, wymuszając interwencję sądową.
W orzeczeniu z sierpnia 2024 r. sąd hrabstwa Scottsdale (Arizona) nakazał wprowadzenie ograniczeń dotyczących godzin gry i zasugerował budowę pól golfowych z dala od obszarów mieszkalnych, aby uniknąć konsekwencji prawnych.
Ryzyko „wymazania” z miasta.
Administratorzy sportu zaczynają się martwić o trwałość tego ruchu. Amerykańska Federacja Pickleballa uznaje hałas za „problem rozwojowy” i ostrzega, że władze lokalne muszą planować od podstaw.
Inżynier dźwięku Robert Unrath powiedział w wywiadzie dla NPR, że konstrukcja pustej kuli sprawia, że emitowany dźwięk jest „ostry jak uderzenie w metal”, a gdy kilka osób gra jednocześnie, rezonans może łatwo przekroczyć dopuszczalne granice.
Zalecał zastosowanie gumowych barier, paneli pochłaniających dźwięk lub umieszczenie podwórka w odległości co najmniej 100 metrów od terenów mieszkalnych.

Trudno grać w pickleball w ciszy - Zdjęcie: PN
Z kolei społeczność zawodników twierdzi, że skargi są przesadzone. Niektóre kluby twierdzą, że czas gry przypada głównie na godziny poranne i późne popołudnie, co ma minimalny wpływ na sen.
Jednak presja nadal rośnie, zwłaszcza że liczba publicznych kortów do pickleballa w USA wzrosła o ponad 150% w ciągu trzech lat, według statystyk USA Pickleball.
Warto zauważyć, że producenci wypuścili rakiety „amortyzujące” i piłki „redukujące dźwięk”. Niezależny test przeprowadzony w 2023 roku przez Acoustical Society of America wykazał, że mogą one redukować hałas średnio o 5–10 decybeli.
Jednak ta liczba wciąż nie jest wystarczająca, aby uspokoić mieszkańców wrażliwych na hałas. Niektóre miasta eksperymentują z „cichymi złotymi godzinami”, ograniczając mecze do godziny 20:00 i zakazując używania głośników w pobliżu stadionu.
Wielu urbanistów uważa to za doskonały przykład konfliktu między przestrzenią publiczną a jakością życia. Wraz ze wzrostem poziomu życia, ludzie domagają się spokojniejszego otoczenia, a jednocześnie rozkwitają lokalne ruchy sportowe.
Dziennik „Washington Post” zacytował eksperta ds. planowania urbanistycznego Marka Sasakiego, który stwierdził, że miasta przyszłości powinny przeznaczać oddzielne obszary do uprawiania sportów aktywnych, zamiast „upychać” je tuż przy obszarach mieszkalnych.
Wraz z ciągłym rozwojem pickleballa, kontrowersje wokół hałasu wokół niego nie słabną. Bez odpowiedniego planowania, sport ten ryzykuje wywołanie efektu kontrproduktywnego.
Źródło: https://tuoitre.vn/tieng-on-khuyet-diem-cua-pickleball-2025102919563978.htm






Komentarz (0)