Zakończywszy sezon VCS Hung Dong jako wicemistrz, Slayder opuścił SE, aby dołączyć do GAM z kontraktem, który można by nazwać niewiarygodnym. Dopiero dołączając do GAM, Slayder od razu miał okazję pokazać się na arenie międzynarodowej.
Wcześniej, mimo że dwukrotnie zdobył mistrzostwo VCS, nie mógł pojechać na turniej światowy z powodu COVID-19. Droga do Igrzysk Azjatyckich 2022 to miejsce, w którym Slayder po raz pierwszy wziął udział w turnieju międzynarodowym.

Slayder został wybrany na strzelca reprezentacji Wietnamu.
Nguyen „Slayder” Linh Vuong rozpoczął swoją profesjonalną karierę w League of Legends w 2016 roku, mając zaledwie 17 lat. Slayder, który grał w 7 różnych klubach i miał za sobą wiele wzlotów i upadków, jest sportowcem grającym na pozycji strzelca, imponując pewnością siebie i entuzjazmem. To właśnie duch rywalizacji i nieustępliwość utwierdziły Narodową Radę Trenerów, w skład której wchodził trener SofM, w decyzji o powołaniu Slaydera do reprezentacji Wietnamu League of Legends.

Levi jest dżunglerem reprezentacji Wietnamu.
Wcześniej kapitan Levi został również wybrany na dżunglera reprezentacji Wietnamu. Po rozczarowującym występie na MSI 2023, Levi ma teraz okazję zadośćuczynić kibicom. Choć nie jest w szczytowej formie, dzięki swojemu doświadczeniu, najstarszy brat Levi wciąż jest wystarczająco silny, by chronić młodszych braci na arenie międzynarodowej.
Jako zawodnik, który ma na koncie 8 mistrzostw na najwyższym poziomie League of Legends E- Sports w Wietnamie (VCS), Do „Levi” Duy Khanh, obecnie grający w drużynie GAM Esports, jest uważany za najbardziej doświadczonego sportowca w Wietnamie w turniejach krajowych i międzynarodowych.
Obejmując nową rolę, kapitan Levi stanie się trzonem wietnamskiej reprezentacji narodowej, uczestnicząc i koordynując działania z innymi członkami drużyny w nadchodzących zawodach podczas wydarzenia Road to Asian Games 2022 (które ma się odbyć 15 czerwca 2023 r. w Makau w Chinach).
Zespół GAM jest już skompletowany. Zostały dwie kandydatki: Levi i Slayder. Kto pozostał? Śledź gazetę Thanh Nien, aby być na bieżąco.
Link źródłowy






Komentarz (0)