Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

45 dni wędrówki z plecakiem i biwakowania z południa na północ

VnExpressVnExpress19/10/2023

[reklama_1]

Podczas 45-dniowej podróży samochodem przez kraj rodzina Minha odwiedziła 22 prowincje i miasta, spędzając 35 nocy w namiotach, aby żyć pośród natury.

Po roku starannych badań i planowania, 16 sierpnia rodzina Nguyen Ngoc Minha (28 lat, Soc Trang ) wyruszyła pickupem w podróż z południa na północ. Podróż trwała do 9 października, a jej łączny dystans wyniósł prawie 9000 km.

W przeciwieństwie do poprzednich długich podróży, tym razem postanowił nie wynajmować pokoju, lecz spędzić noc na kempingu. On, jego żona i córka spędzili 35 dni śpiąc w namiotach, a 10 dni w domach prywatnych i hotelach, ze względu na pewne obiektywne czynniki.

Podczas podróży rodzina Minha rozbiła obóz w Mui Yen (Phu Yen).

Podczas podróży rodzina Minha rozbiła obóz w Mui Yen ( Phu Yen ).

Pan Minh wybrał się w tę podróż ze względu na swoją 18-miesięczną córkę. Chciał, aby córka przystosowała się do różnych warunków pogodowych, zwiększyła swoją odporność, a także stopniowo oswajała się ze światem zewnętrznym na etapie kształtowania się jej myślenia i osobowości (poniżej 6. roku życia).

Pierwotnym planem Minha była podróż z południa na północ. Podczas podróży przypadkowo spotkał przyjaciół o podobnej pasji, więc dołączyli do grupy, by wspólnie podróżować przez ponad miesiąc. Podróż rozpoczęła się w mieście Can Tho, gdzie mieszka i pracuje, przez Ho Chi Minh, prowincje centralne do Hanoi, a następnie przeniosła się do górzystych prowincji północnych.

Minh wybrał prowincje i miasta, których nie odwiedził lub z którymi nie miał zbyt dużego doświadczenia podczas poprzednich podróży. „Jeśli nie mogliśmy znaleźć miejsca na rozbicie obozu lub było za późno, wynajmowaliśmy pokój” – powiedział. Zazwyczaj pobyt w każdej prowincji trwa jeden dzień i jedną noc, ale w niektórych północnych prowincjach górskich, takich jak Ha Giang, Yen Bai, Cao Bang, spędził około 2-3 dni, aby podziwiać krajobraz złotej pory roku na tarasowych polach.

W każdym z tych miejsc wybierał dzikie, naturalne tereny z pięknymi widokami, aby rozbić obóz na noc, takie jak: Cu Lao Mai Nha (Phu Yen); przełęcz Hai Van (Da Nang); przełęcz Khau Pha, Mu Cang Chai (Yen Bai); trawiaste równiny Suoi Thau, wioska Phung, Hoang Su Phi, szczyt Chieu Lau Thi (Ha Giang); wodospad Co La, góra Mat Than (Cao Bang) oraz dwudniowa podróż do Chin przez bramę graniczną Mong Cai (Quang Ninh).

Ponieważ Minh mieszka i pracuje na Południu, majestatyczne krajobrazy północnych, górzystych prowincji wywarły silne wrażenie na jego rodzinie. Mówiąc dokładniej, jego rodzina przybyła w okresie kwitnienia gryki na trawiastych równinach Suoi Thau oraz dojrzewania ryżu w Hoang Su Phi i Mu Cang Chai. Śpiąc wśród majestatycznych, ale równie poetyckich gór i wzgórz, czasem budząc się o świcie nad morzem, a czasem widząc morze chmur i białą mgłę przede mną. „Bycie świadkiem tych chwil sprawia, że ​​jeszcze bardziej pragnę odwiedzać kolejne miejsca i podziwiać piękniejsze krajobrazy” – powiedział Minh.

Miejscem, które zrobiło na nim największe wrażenie, był Hang Tau, znany również jako prymitywna wioska w Moc Chau. Na zielonej trawie pasą się swobodnie stada bawołów, krów, kur i świń, a drewniane domy H'Mongów tworzą odizolowane skupiska, otoczone górami i lasami, odizolowane od świata zewnętrznego. Nie ma tu prądu, internetu ani sygnału telefonicznego. „Tradycyjny, samowystarczalny styl życia przynosi poczucie powolnego i spokojnego życia, zupełnie innego niż to, do którego przywykłem przez ponad 20 lat” – powiedział.

Córka pana Minha, która od 3. miesiąca życia była wprowadzana przez rodziców w świat krótkoterminowych kempingów, nie tylko łatwo się adaptowała, ale także wyrażała radość z podróży w nowe miejsca. Doświadczenie w zapewnianiu dziecku komfortu podczas każdej podróży polega na wyposażeniu samochodu w dodatkowy fotelik dziecięcy oraz przygotowaniu niezbędnych rzeczy, takich jak ciepłe ubranka, mleko w proszku, pożywna owsianka i pieluchy. Wczesne przyzwyczajanie dziecka do jedzenia stałych pokarmów to również sposób dla rodziców na zmniejszenie zmartwień i obciążeń oraz na komfortowe dawanie dziecku możliwości spędzenia długich dni na kempingu, powiedział pan Minh.

Wcześniej Minh dwukrotnie przejechał Wietnam motocyklem, ale nocował u rodzin lub w hotelach. W porównaniu z podróżą motocyklem, podróż samochodem w połączeniu z kempingiem ma pewne zalety. Minh korzysta z pickupa z napędem na dwa koła, co pozwala oszczędzać paliwo, koszty zakwaterowania podczas długich podróży, pozwala przewieźć dużo bagażu i rzeczy osobistych oraz umożliwia łatwy transport rodziny, zwłaszcza dzieci. Wadami tej formy podróżowania są jednak wysokie koszty początkowe zakupu sprzętu kempingowego, ograniczona lokalizacja (jeśli droga jest wąska, samochody nie mogą wjechać) oraz trudniejsza naprawa pojazdu w razie awarii niż w przypadku motocykla.

Podczas podróży jego rodzina wydawała średnio około miliona VND dziennie. Wcześniej jednak musiał przygotować sprzęt codziennego użytku, taki jak generator, zbiornik na wodę, składniki i naczynia kuchenne; lodówkę oraz sprzęt kempingowy, taki jak namiot dachowy, stoły, krzesła i śpiwory.

„Ta podróż będzie początkiem przyszłych podróży, które przyniosą wiele cennych doświadczeń” – powiedział pan Minh. Jednocześnie ma nadzieję, że jego dzielenie się z innymi zmotywuje turystów, którzy chcą wybrać się na kemping z rodziną i zacieśnić więzi. W przyszłości planuje podróż po Europie mobihomem (samochodem zaprojektowanym i wyposażonym jako dom mobilny), aby podziwiać z żoną i córką piękniejsze krajobrazy świata.

Quynh Mai
Zdjęcie: Nguyen Ngoc Minh



Link źródłowy

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Dziś rano miasteczko plażowe Quy Nhon było „marzycielskie” w mgle
Urzekające piękno Sa Pa w sezonie „polowania na chmury”
Każda rzeka – podróż
Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt