32-letnia Wang Yanxia z Chin była zaskoczona, gdy odkryła, że jej ojciec ukrył list potwierdzający przyjęcie do szkoły średniej, który otrzymała 17 lat temu, co zmusiło ją do porzucenia nauki.
Wang znalazła list w domu rodziców, przeglądając zdjęcia z dzieciństwa. Wang, była wiceliderka krajowej ligi lekkoatletycznej z obiecującą karierą, pragnęła studiować sport w wymarzonej szkole średniej, ale nie otrzymała listu z potwierdzeniem przyjęcia. Myśląc, że została odrzucona, Wang porzuciła swoje marzenie, rzuciła szkołę po dziewiątej klasie i została robotnicą w fabryce.
Kiedy Wang zobaczył list, oniemiał i stracił rozum.
Według listu, Wang została przyjęta do szkoły średniej nr 3 w Qingzhou w prowincji Szantung we wschodnich Chinach w 2006 roku na kierunek sportowy. W innym dokumencie, który znalazła Wang, stwierdzono, że jej rodzina będzie musiała zapłacić 7800 juanów (1070 dolarów) czesnego i opłatę rekrutacyjną.
Wang poszedł do ojca, żeby zapytać, dlaczego ukrył list. Ojciec wyglądał na zawstydzonego. „Nie ma sensu ci mówić. Nie mam wystarczająco dużo pieniędzy, żeby za niego zapłacić” – wyjaśnił.
Mąż Wang, który zna ją od gimnazjum, powiedział, że rodzice jego żony są oboje niepełnosprawni i nie mają nawet 10 000 juanów oszczędności.
Wang powiedziała, że rozumiała ówczesną sytuację finansową swojej rodziny, ale nadal była „zrozpaczona”, że ojciec nie powiedział jej prawdy. Dla Wang brak możliwości pójścia do wymarzonej szkoły był największym żalem w życiu.
Film Wanga został obejrzany ponad 5 milionów razy na samym portalu społecznościowym Douyin, wywołując ożywioną debatę na temat seksizmu i męskiego szowinizmu w Chinach.
„Może sama zrezygnować, ale jej ojciec nie może odebrać dziecku prawa wyboru. Ukrywa nie tylko list potwierdzający przyjęcie, ale także przyszłość dziecka” – napisała jedna z osób na portalu społecznościowym Weibo.
„To kompletna ignorancja. Edukacja to praktycznie jedyna droga, jaką musi obrać normalny człowiek, żeby odnieść sukces. Mogła się ubiegać o grant” – powiedział ktoś inny.
Ale niektórzy współczuli: „Rozumiem ojca. Gdyby był naprawdę tak samolubny, wyrzuciłby list intencyjny zamiast go zachować”.
Niektórzy zauważyli również fakt, że Wang ma młodszego brata. Chociaż Wang nie ujawnił jego wykształcenia, wiele osób uznało jej historię za przykład chińskiej tradycji dominacji mężczyzny nad kobietą.
Według raportu Global Gender Gap Report 2023 Światowego Forum Ekonomicznego Chiny znajdują się w gronie państw o najbardziej nierównym stosunku płci przy urodzeniu, wynoszącym obecnie 0,89, czyli 100 mężczyzn na 89 kobiet.
Doniesienia o młodych dziewczętach zmuszanych przez rodziców do płacenia za edukację i utrzymanie brata nie są w tym kraju rzadkością. Wielu mniej wykształconych rodziców nadal woli synów, wierząc, że to oni będą kontynuować linię rodową.
Khanh Linh (według SCMP)
Link źródłowy
Komentarz (0)