Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Terakotowy strumień w sercu Da Nang

Z sanktuarium My Son, wpisanego na listę światowego dziedzictwa, turyści podążający w dół rzeki Thu Bon napotkają wioskę garncarską Thanh Ha, a następnie dotrą do starożytnego miasta Hoi An...

Báo Đà NẵngBáo Đà Nẵng02/11/2025

obrazek1.jpg
Rzemieślnicy z plemienia Czamów wykonują wyroby ceramiczne podczas wydarzenia kulturalnego w kompleksie świątynnym My Son. Zdjęcie: NH

Ponieważ tak bardzo kocham terakotę z Quang Nam, spędziłem prawie dwie dekady, wędrując wszędzie, aby dotknąć terakotowej żyły przesiąkniętej duszą mieszkańców Quang Nam.

Z Champa Mark do krainy czarów

Z kompleksu świątynnego My Son do pieca garncarskiego Thanh Ha, którego historia sięga prawie 500 lat, prowadzi strumień terakoty. Wzdłuż tego obszaru, wśród pól, rozsiane są stare cegielnie, które, choć popadły w ruinę, wciąż przypominają nam czasy wyrabiania gliny i wypalania cegieł. Po południu, w My Son, gdzie znajdują się dziesiątki starożytnych świątyń, czerwony kolor cegły jest tak intensywny, jak zachód słońca w środku starego lasu.

Ponad 10 lat temu, w noc sierpowatą, siedzieliśmy w sercu My Son, obok porośniętych mchem wież w trakcie renowacji, słuchając opowieści artysty Nguyen Thuong Hy. Wieże Champa w My Son zostały zbudowane z wypalanych cegieł, rodzaju gleby pochodzącej z brzegów rzeki Thu Bon. Najdziwniejsze było to, że między cegłami nie znaleziono żadnych spoin.

Podczas trzech wykopalisk archeologicznych przeprowadzonych w latach 2004-2008 eksperci z Uniwersytetu w Mediolanie we Włoszech zebrali ponad 1300 terakotowych artefaktów różnego rodzaju, skupiając się na głównych grupach: twarzach Kala (Boga Czasu), dekoracyjnych uszach narożnych wieży (ognistych uszach), posągach świętych zwierząt, takich jak krowy Nandin, jelenie, gęsi... Wiele artefaktów było rzeźbionych bardzo misternie, jak na przykład bóg wąż Naga, pąki lotosu, ogniste uszy...

W połowie opowieści artysta Nguyen Thuong Hy nagle przerwał i powiedział: „Ludzie przyjeżdżają do My Son, być może początkowo ze względu na status Światowego Dziedzictwa, ale w głębi duszy każdy z nich wciąż pragnie poznać tajemnice starożytnych cegieł, dotknąć tej unikalnej kultury terakoty z regionu Czampa…”. Dodał, że wioska garncarska Thanh Ha w dolnym Thu Bon również odtwarza kulturę terakoty rękami rzemieślników z Quang.

obrazek2.jpg
Rzemieślnicy z plemienia Czamów wykonują wyroby ceramiczne podczas wydarzenia kulturalnego w kompleksie świątynnym My Son. Zdjęcie: NH

Port Hoi An tętnił niegdyś życiem, a statki handlowe z całego świata przyciągały klientów, otwierając ogromny rynek zbytu dla wyrobów ceramicznych i terakotowych, które wymieniano i sprzedawano hurtowo w całym regionie. Piętnaście lat temu pojechałem do Thanh Ha, aby „pobawić się ziemią” ze starym rzemieślnikiem Nguyen Lanhem, który właśnie osiągnął wiek „starożytny i rzadki”. W tamtym czasie cieszył się jeszcze dobrym zdrowiem. Cofając się w czasie, w jego oczach i głosie wciąż odbijał się kolor terakoty, a także dźwięczny dźwięk produktów z wioski, skrystalizowanych przez ludzki talent w harmonii ziemi i ognia.

W tym czasie wioska garncarska dopiero się odradzała, więc była bardzo niewinna i mała jak dziewczęca dłoń. Na kole garncarskim rzemieślnik zdawał się wykonywać boski taniec. Podczas gdy jego dłoń delikatnie gładziła miękką glinę, jego stopy nieustannie kopały, by nadać jej ruch, całe jego ciało pochylało się do przodu, unosząc się w porannym słońcu…

Podążając krętą ścieżką obok rodzinnych pieców garncarskich, przypominam sobie moje dzieciństwo związane z garncarstwem. Było tam duże karuzele, do których wrzucano pieniądze na szczęście, albo urocze gliniane figurki, które wydawały rustykalne dźwięki, gdy się w nie tchnęło. Wiele osób z mojego pokolenia wciąż nie może zapomnieć chrupiącego ryżu o aromacie świeżego ryżu gotowanego w glinianym garnku w piecu opalanym drewnem w ich rodzinnym mieście. Albo garnka z parującą wodą, która łagodziła przeziębienia, o intensywnym zapachu wsi.

Zawsze nazywam wioskę garncarską Thanh Ha krainą czarów, bo tu, od drogi, przez narożnik podwórka, aż po dach z dachówki, wszystko jest skąpane w kolorze terakoty. Uczucie spokoju, widok rzędu areki przed alejką i intensywny zapach ziemi unoszący się z suszonych na słońcu świeżo uformowanych wyrobów, emanują z tego miejsca.

Ta kraina czarów jest miejscem eksperymentów młodych, dynamicznych i wrażliwych rzemieślników, którzy tworzą nowe formy sztuki, nie tylko zachowując unikatowe cechy tradycyjnej terakoty, ale także znajdując zastosowanie w takich dziedzinach jak dekoracja wnętrz, projektowanie ogrodów i produkcja pamiątek. Stanowią oni łącznik między tradycją a nowoczesnością, o lokalnych cechach, przyczyniając się do otwarcia drzwi do przyszłości dla ceramiki Thanh Ha, która ma pojawić się na świecie.

Słynna ceramika z rodzinnego miasta Quang

Delikatny szum fal uderzających o brzeg rzeki Thu Bon rozbrzmiewa echem w stronę brzegu, spływając do Cua Dai niczym strumień kultury terakotowej, z przeszłości wciąż płynący między współczesnością, a być może i w przyszłość. Na nabrzeżu Xich nad rzeką znajduje się dom w kształcie „gniazda termitów” i szereg warsztatów zbudowanych z czerwonej cegły przez rzemieślnika ludowego Le Duc Ha.

obrazek4.jpg
Podczas wizyty w warsztacie terakotowym Le Duc Ha uczniowie ze szkoły średniej Nguyen Thien Thuat nauczyli się „zaklinać” za pomocą ziemi, wody i ognia. Zdjęcie: NH

Patrząc przez boczne drzwi warsztatu, można było dostrzec promienie słońca padające ukośnie w dół drzwi pieca, tworząc rurę pełną światła. Każdy z pracowników szedł bardzo powoli, trzymając nowo wytworzone produkty w obu rękach, na piersiach, podążając ścieżką światła do pieca. W tej scenie było coś niezwykle głębokiego, przypominającego święte rytuały plemienia Czamów w świątyni My Son w tajemnicze księżycowe noce.

Unikalny kompleks fabryczno-wystawienniczy z czerwonej cegły, zbudowany wzdłuż rzeki Thu Bon, stał się główną atrakcją wioski rzemieślniczej Dong Khuong w okręgu Dien Ban. Warsztat terakotowy Le Duc Ha to nie tylko miejsce produkcji, ale także atrakcja turystyczna , oferująca harmonijne połączenie sztuki tradycyjnej i nowoczesnej. Nauczycielka Le Thi Van Thanh, odpowiedzialna za zajęcia praktyczne w szkole średniej Nguyen Thien Thuat w okręgu Hoa Xuan, wielokrotnie zabierała uczniów dziewiątej klasy na prawie 20-kilometrową wycieczkę do warsztatu terakotowego Le Duc Ha, ostatnio w marcu 2025 roku.

Powiedziała, że ​​podczas gdy wiele miejsc koncentruje się na generowaniu dochodu, warsztat terakotowy Le Duc Ha koncentruje się na zachowaniu tradycyjnego rzemiosła. Cena biletu wynosi zaledwie 60 000 VND/ucznia, ale przynosi wiele korzyści. Dodała: „W spokojnej przestrzeni nadrzecznej wioski dzieci same ugniatają glinę, tworząc surowe wyroby ceramiczne. Warsztat przyjmie wypał i odeśle wyroby do szkoły po 2 tygodniach. Każde dziecko z niecierpliwością oczekuje gotowego produktu, który własnoręcznie wykonało. Myślę, że każde tak pożyteczne doświadczenie pomoże dzieciom lepiej zrozumieć i pokochać ludzi pracy i swoje tradycyjne wioski rzemieślnicze…”.

Pan Ha martwił się, jak wynieść terakotę z bambusowego ogrodzenia wioski, by nadać jej nowoczesny wygląd, i pokazać ją znajomym na całym świecie. Prezentując ceramiczne figurki Apsary, wyznał: „Chcę przenieść wizerunek mojej ojczyzny do terakotowych dzieł sztuki. To ludzie, kultura Czampy, kultura buddyjska. Te produkty są eksponowane w starożytnym mieście Hoi An, a turyści uwielbiają je kupować jako pamiątki z kraju i Wietnamu”.

Siedząc i obserwując, jak światło słoneczne wpada przez szczelinę w ceglanej ścianie fabryki, Ha opowiedział o projekcie Tropical Space dwojga architektów, Nguyena Hai Longa i Tran Thi Ngu Ngona, którzy podzielili się swoimi inspiracjami do tworzenia architektury z prostych, wypalanych cegieł w Ho Chi Minh City. Projekt Tropical Space otrzymał nagrodę Spotlight Award 2022, przyznawaną wybitnym, utalentowanym architektom ze Stanów Zjednoczonych i całego świata. To szansa na pobudzenie popytu na wioski z terakoty w Da Nang.

Skoro więc Quang Nam i Da Nang zjednoczyły się pod jednym dachem, jaką nową nadzieję niesie tradycyjne rzemiosło garncarskie Quang Nam? Le Duc Ha odpowiedział na nasze pytanie z lekkim uśmiechem. Źródłem rzeki Thu jest kompleks świątynny My Son, wpisany na listę światowego dziedzictwa, a w dół rzeki Thu Bon znajduje się wioska garncarska Thanh Ha, dawna tradycyjna wioska garncarska w starożytnym mieście Hoi An. A Le Duc Ha Terracotta znajduje się pośrodku, łącząc przepływ terakoty przez czas, przestrzeń i kulturę w sercu nowego Da Nang.

Z niecierpliwością oczekuje powiewu świeżości od nowych władz miasta Da Nang. Z potencjałem połączenia natury i dziedzictwa, lokalnych wiosek rzemieślniczych z terakotą, dziedzictwa kultury Czampa, które z biegiem czasu uległo transformacji… Wszystko to połączy się w kulturową atrakcję turystyczną dla wiosek rzemieślniczych. A kto wie, dzięki nauce i doświadczeniom z wizyt w wiosce garncarskiej Thanh Ha i warsztacie terakotowym Le Duc Ha, znajdą się kolejni następcy, którzy kochają ceramikę i potrafią „magicznie” pracować z ziemią, wodą i ogniem… tak, aby przepływ terakoty w sercu Da Nang rozsławił ceramikę z rodzinnego miasta Quang Nam.

Source: https://baodanang.vn/dong-chay-dat-nung-giua-long-da-nang-3308949.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Urzekające piękno Sa Pa w sezonie „polowania na chmury”
Każda rzeka – podróż
Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Pagoda na Jednej Kolumnie Hoa Lu

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt