Organizacja zajmująca się prawami zwierząt domaga się zwolnienia naukowców z Uniwersytetu Tulane w Luizjanie (USA) za rzekome „poważne” naruszenie międzynarodowego protokołu dotyczącego uśmiercania myszy w laboratoriach – donosi The Guardian .
Konkretnie, zespół badawczy Uniwersytetu Tulane miał uśmiercić myszy laboratoryjne za pomocą nożyczek i tępego ostrza, a także zastosować przestarzałe środki znieczulające w celu uśmierzenia bólu.
Następnie naruszenia zostały zgłoszone do federalnego Biura Dobrostanu Zwierząt Laboratoryjnych (Olaw) przez organizację Stop Animal Exploitation Now.
Białe myszy są wykorzystywane w eksperymentach naukowych .
Jak podano w zawiadomieniu, dwie dorosłe myszy uśmiercono nożyczkami, a nie za pomocą specjalistycznej gilotyny pod znieczuleniem, co stanowi „znaczące zaniedbanie” w uznawanych na całym świecie protokołach Institutional Animal Care and Use Committee (IACUC).
W międzyczasie obrońcy zwierząt odkryli również, że ostrze gilotyny, którą zabito osiem innych szczurów, było tępe, a środek znieczulający użyty u ponad 200 innych szczurów był po terminie ważności.
Michael Budkie, szef organizacji Stop Animal Exploitation Now, wezwał do przeprowadzenia pełnego śledztwa i zwolnienia osób zamieszanych w tę sprawę. „To nie jest odosobniony incydent z udziałem jednej osoby. Zespół z Tulane naruszył wiele poważnych przepisów federalnych”.
Na swojej stronie internetowej uniwersytet deklaruje, że jego badania na zwierzętach są humanitarne. Przedstawiciel uniwersytetu zapewnia również, że uczelnia zobowiązuje się do przestrzegania wszystkich przepisów rządowych dotyczących badań na zwierzętach.
Link źródłowy







Komentarz (0)