Miałem szczęście towarzyszyć mu w wielu wiejskich rejonach, od północy po południe. Szczególnie podczas podróży w góry, często dzielił się wnikliwymi spostrzeżeniami i sugestiami. Nawet wtedy, gdy tereny górskie wciąż borykały się z trudnościami, twierdził, że dzięki determinacji z pewnością mogą się rozwijać. Był głęboko zaniepokojony tą kwestią i często rozmawiał o niej z innymi.
Za każdym razem, gdy odwiedzał kraj z obiecującymi gatunkami roślin lub zwierząt, od razu myślał o ich sprowadzeniu do Wietnamu. Szczególnie interesowały go nasze regiony górskie. Wiele gatunków drzew leśnych i niektóre zwierzęta gospodarskie, takie jak kury rasy Tam Hoang, kury rasy Luong Phuong, gołębie francuskie, strusie, odmiany bambusa, takie jak Luc Truc i Dien Truc, hybrydowe odmiany ryżu, drzewa makadamia itp., sprowadzano z zagranicy. Zlecał lokalnym władzom ich testowanie. Uważnie monitorował sytuację i zawsze zachęcał wszystkich do współpracy w poszukiwaniu nowych, obiecujących gatunków, zwłaszcza tych odpowiednich dla obszarów górskich.
Pan Nguyen Cong Tan na swojej farmie dzikich kaczek. Zdjęcie: VNE
Jedną z placówek, które często odwiedzał, aby nadzorować i monitorować nowych rekrutów sprowadzanych z zagranicy, była firma Northeast Forestry Seed Company (z siedzibą w Lang Son ). Często prosił mnie, abym mu towarzyszył…
W tamtych czasach region górski był bardzo biedny! Przejeżdżając przez Bac Giang , powiedział mi: „Kiedy nasze liczi trafią na rynek światowy, ludzie tutaj bardzo się wzbogacą…”. Pokazał mi kilka odmian pędów bambusa z Tajwanu, które tu przywiózł. W tamtym czasie były one uprawiane jedynie eksperymentalnie, ale wciąż miał nadzieję: „Mieszkańcy Tajwanu wzbogacili się dzięki tym odmianom pędów bambusa, więc dlaczego nasi ludzie w górach nie mogą zrobić tego samego!…”.
To on zorganizował wprowadzenie sadzonek orzechów makadamia do Wietnamu. Przyszedł do firmy i omówił to z kolegami. Następnie rozpoczęła się „kampania” mająca na celu sprowadzenie sadzonek orzechów makadamia z Chin do Wietnamu. Wszystko poszło gładko!
Gdy drzewa były już gotowe, przybyli australijscy eksperci i udzielili wskazówek dotyczących szczepienia drzew makadamia. Od tego czasu drzewa makadamia były sadzone wszędzie. Niestety, w tamtym czasie drzewa makadamia były jeszcze zbyt młode, by zdobyć popularność.
Kiedy pan Tan i ja uczestniczyliśmy w spotkaniu z przedstawicielami dystryktu Tuy Duc ( prowincja Dak Nong ), aby omówić kwestię zorganizowania sadzenia drzew makadamia, dyrektor ds. doradztwa rolniczego prowincji zauważył: „...Jeśli nie będziemy ostrożni, drzewa makadamia mogą skończyć jako drzewa «uwięzione»!...”
Pan Tan był strasznie zirytowany! Musiałem mu powiedzieć: „Po prostu odpuść, jesteśmy zdeterminowani, żeby sadzenie się powiodło…”
Do tej pory drzewa makadamia rozprzestrzeniły się po Wyżynach Centralnych, północno-zachodnim Wietnamie, a nawet na północy. Wiele rodzin uprawiających drzewa makadamia zarobiło setki milionów dongów z hektara…
Od lipca do września kalendarza księżycowego każdego roku mieszkańcy Lang Son rozpoczynają zbiór czarnych oliwek. Te ciemnofioletowe owoce o bogatym, orzechowym i aromatycznym smaku stanowią specjalność, która przynosi mieszkańcom Lang Son wysoką wartość ekonomiczną. (Zdjęcie: Moc Tra)
Lang Son to również miejsce, w którym aktywnie rozwijamy uprawę szczepionych drzew Terminalia catappa. Za rozwój nasion odpowiada firma Northeast Forestry Seed Company. Dzięki szczepionemu drzewu owocują już po 3 latach. Chińscy nabywcy starają się skupować wszystkie owoce Terminalia catappa. Zabierają je z powrotem i przetwarzają na wiele atrakcyjnych produktów.
Niedawno podróżowałem do Phu Binh (Thai Nguyen), a nawet do Huong Son (Ha Tinh) i dowiedziałem się, że cena czarnych oliwek wynosi 120 000–140 000 VND/kg. Niesamowite! Pomyślałem, że gdyby każde gospodarstwo domowe w górach posadziło choć kilkadziesiąt szczepionych drzew oliwnych, wystarczyłoby im pieniędzy na samochód!
W suchych, pagórkowatych regionach górskich można uprawiać inny rodzaj drzewa: kasztanowiec. Nasze kasztany są większe niż te z Chin. Odwiedziłem rodzinę w Lang Son. Właścicielka powiedziała mi, że posadziła 400 kasztanowców na jednym hektarze i rosną tam od 5 lat. Z każdego drzewa można zebrać co najmniej 10 kg orzechów. Aktualna cena orzechów wynosi 100 000 VND/kg.
Zatem jeden hektar może przynieść 400 milionów! Jeśli zaangażuje się w to firma przetwórcza, cena z pewnością będzie jeszcze wyższa. Obecnie w Chinach z kasztanów produkuje się ponad 10 różnych rodzajów ciast. Ciasta są pyszne i bardzo drogie!
Odwiedziłem gminę Chi Dao w dystrykcie Lac Son w prowincji Hoa Binh. To właśnie tam miejscowi od pokoleń uprawiają drzewa dổi (gatunek drzewa). Niektóre z tych drzew mają ponad sto lat!
Obecnie drzewo dổi (gatunek drzewa) jest powszechnie sadzone w całej gminie. Drzewa rozmnaża się przez szczepienie, dzięki czemu owocują już po 3 latach. Chińscy kupcy przyjeżdżają bezpośrednio do gminy, aby kupić nasiona dổi; świeże nasiona kosztują około 700 000-800 000 VND/kg, a suszone 1-1,5 miliona VND/kg. Ludność etniczna Muong, która wyemigrowała do Dak Lak, również przywiozła ze sobą drzewa dổi. Wokół jeziora Ea Kao (Buon Ma Thuot) posadzono dziesiątki tysięcy drzew dổi… Mówi się, że drzewa dổi zaczęto sadzić również w górzystych rejonach Quang Nam.
Właśnie uświadomiłem sobie, że gdyby regiony górskie odważyłyby się na zmiany, mogłyby nawet prześcignąć obszary nizinne!
Jest cenna lekcja, z której inne miejsca chcą wyciągnąć wnioski: decyzja Komitetu Partii Prowincjonalnej Son La o przekształceniu znacznej części prowincji, na której uprawia się kukurydzę i maniok, w uprawę drzew owocowych. Założono dziesiątki tysięcy hektarów plantacji mango, longanów, marakuji itp. Dochody mieszkańców tych terenów wzrosły dramatycznie, w niektórych miejscach nawet dziesięciokrotnie!
Rząd centralny właśnie podjął decyzję o budowie nowej drogi z Hoa Binh do Moc Chau. Mieszkańcy tego regionu, którzy już bogacą się na hodowli bydła mlecznego i uprawie herbaty, staną się jeszcze bogatsi dzięki turystyce…
W prowincjach Central Highlands ceny kawy rosną, w niektórych regionach nawet dwukrotnie. Jeśli jakość zostanie utrzymana, a bezpieczeństwo żywności zapewnione, rolnicy będą mogli swobodnie zwiększać produkcję. Nie wspominając już o durianie. W Dak Nong, Dak Lak, a nawet Khanh Hoa, wiele sadów durianowych generuje miliardy dongów dochodu! Potencjał tych górskich regionów jest ogromny!
Ekspert ds. rolnictwa Nguyen Lan Hung.
Jeśli wybierzesz się do północno-zachodniego i północno-wschodniego Wietnamu, a nawet na Wyżynę Centralną, dostrzeżesz pełnię potencjału naszych roślin leczniczych. Niezliczone, cenne gatunki pozostają niewykorzystane; nadejdzie czas, gdy ta ogromna skarbnica zasobów leczniczych zostanie „przebudzona”. Cały świat będzie przybywał do Wietnamu, by kupować nasze lekarstwa!
Podróżując z Sa Pa do Lai Chau, marzyłem, żeby jakiś biznes tu zawitał i rozwinął region uprawy kwiatów, taki jak Da Lat. Klimat tutaj niczym nie różni się od Da Lat!
Przy odrobinie determinacji z pewnością uda się stworzyć nowy region uprawy kwiatów. Wkrótce rząd zbuduje tu nawet lotnisko. Kwiaty z tych górskich terenów będą podróżować po całym świecie!
Które przedsiębiorstwa przyjadą tutaj, aby współpracować z miejscową ludnością i przekształcić ten odległy górski region w żyzne tereny dla kwiatów i drzew owocowych strefy umiarkowanej?
Góry już nie są daleko; chodźmy w góry i lasy!






Komentarz (0)