Nie tylko rozpalił marzenie o zrównoważonym rolnictwie , ale także stworzył w swoim rodzinnym mieście miejsce, w którym dzieci mogły uczyć się angielskiego, ćwiczyć umiejętności życiowe i nawiązywać kontakty z przyjaciółmi z całego świata. Wszystko zaczęło się od małego ogniska o nazwie „odpowiedzialność za ojczyznę”…

Tran Thanh Ha z farmą w początkach jej istnienia
ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ AUTORA
W domu sieję marzenia
Farma Hygge – niewielka farma położona około 30 km od centrum Hoi An – to ulubione miejsce wielu międzynarodowych wolontariuszy i młodych rodzin, które uwielbiają przygody. Założycielem Farmy Hygge jest Tran Thanh Ha, urodzony w 1993 roku, młody mężczyzna, który studiował rolnictwo high-tech w Izraelu, edukację eksperymentalną w Singapurze i pracował w gospodarstwach ekologicznych w Danii.
Wszyscy myśleli, że po tych długich podróżach Ha zdecyduje się zostać za granicą, gdzie warunki były lepsze, a dochody bardziej stabilne. Ale nie, Ha wybrał powrót do domu.
Ha zwierzyła się: „Zaczynałam jako biedna uczennica w wiejskiej szkole. Kiedy wyjechałam za granicę na studia, zdałam sobie sprawę, że mój brak znajomości języków obcych stanowił ogromną barierę, uniemożliwiającą mi czerpanie z dobrodziejstw rozwiniętych krajów rolniczych”. Ha kontynuowała, jej oczy były spokojne, ale promienne: „To właśnie ta trudność skłoniła mnie do stworzenia w moim rodzinnym mieście miejsca, w którym dzieci mogłyby ćwiczyć i ćwiczyć angielski w najskuteczniejszy sposób”.
W październiku 2021 roku Ha, będąc początkowo rodzinną farmą krów, rozpoczął budowę Farmy Hygge, której 3 główne misje to: edukacja dzieci na temat tradycyjnego rolnictwa, nauka umiejętności życiowych i ćwiczenie języka angielskiego z rodzimymi użytkownikami tego języka; rozwijanie agroturystyki oraz łączenie międzynarodowej wymiany kulturalnej.

W gospodarstwie Hygge dzieci uczą się tradycyjnego rolnictwa, nabywają umiejętności życiowych i ćwiczą język angielski z native speakerami
ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ AUTORA
W czasie burzy zachowaj wiarę
Żaden początek nie jest łatwy, zwłaszcza gdy decydujesz się zacząć w miejscu, z którego wyjechała już większość młodych ludzi. „Kiedy wróciłem, ziemia była jałowa, młodzi ludzie wyjechali do miasta, a lasy akacjowe niszczyły każdy centymetr mojego rodzinnego miasta… Ludzie w to nie wierzyli. Przyzwyczajeni byli do tradycyjnych sposobów prowadzenia interesów, więc kiedy widzieli mnie – młodego chłopaka z jakiegoś miejsca – zmagającego się z uprawą czystych warzyw, budowaniem strzech i zabawianiem ludzi z Zachodu… śmiali się. Niektórzy mówili nawet, że to pewnie potrwa kilka dni” – powiedział Ha.
Potem, w 2022 roku, uderzył tajfun Noru. Zniszczenie. Wszystko, co zbudowałem, zniknęło niemal z dnia na dzień. Ale Ha się nie poddał. „Gdybym nie był wystarczająco zdeterminowany, wróciłbym do miasta już dawno temu. Wierzę, że jeśli zrobię wszystko jak należy i wytrwam, kamienie w końcu rozkwitną” – powiedział Ha.
Pierwszymi kwiatami są dzieci z biednej wsi. Każdego popołudnia dzieci z zapartym tchem szły na farmę, ucząc się siać nasiona, zbierać śmieci i uczyć się angielskiego z zagranicznymi wolontariuszami. Kiedyś nieśmiałe, teraz śmiało zadają pytania i rozpoczynają rozmowy. Nikt nie przypuszczał, że w samym sercu wsi znajdzie się miejsce, które pomoże dzieciom ćwiczyć angielski w tak naturalny sposób.
I to przekonanie stopniowo się rozprzestrzeniało. Rodzice zaczęli ufać i wysyłać swoje dzieci. Ludzie zaczęli odwiedzać. Małe wycieczki „dzień jak rolnik” stopniowo zyskały akceptację. Międzynarodowi wolontariusze powracali w coraz większej liczbie, przynosząc ze sobą znajomości i pozytywne wpływy.

„Nauka w lesie” zachęca do praktycznej eksploracji, ciekawości i kontaktu z naturą już od najmłodszych lat
ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ AUTORA
Siej litery, pielęgnuj ludzi
Ha wspomina, że będąc studentką w Hue, stworzyła małą stronę internetową, która łączyła międzynarodowych wolontariuszy i wietnamskich studentów. Pomysł ten jest teraz realizowany w domu, w konkretny i znaczący sposób.
Farma Hygge organizuje bezpłatne lekcje języka angielskiego dla dzieci w trudnej sytuacji. Co tydzień wolontariusze z wielu krajów, takich jak Francja, Holandia, Stany Zjednoczone… przyjeżdżają na farmę, mieszkają z Ha i pomagają w nauczaniu. Zajęcia nie odbywają się na tablicach ani kredzie, lecz są to sesje opowiadania historii, wspólnego pieczenia, grania w gry, siania nasion, zbierania warzyw… – wszystko odbywa się w języku angielskim.
Idea „Klasy bez ścian” pielęgnowana była przez Ha od czasów jej pobytu w Danii i została wdrożona w Wietnamie w unikalnym stylu. Zamiast w tradycyjnej klasie, dzieci będą uczyć się wśród drzew, strumieni i bezkresnego nieba, wykorzystując las jako laboratorium, plac zabaw i źródło inspiracji.
Ha zwierzył się: „Chcę, aby dzieci uczyły się w miłej i komfortowej atmosferze, a język angielski postrzegały jako narzędzie do poszerzania świata”.
Nie tylko dzieci, ale także studenci anglistyki, rolnictwa czy turystyki są mile widziani w Ha, gdzie mogą zdobywać doświadczenie, odbywać staże i uczyć się. Dla Ha nauka musi iść w parze z praktyką, a edukacja powinna zaczynać się od najmniejszych rzeczy.




Dzieci uczą się szacunku do przyrody poprzez proste działania, takie jak nie zrywanie kwiatów, łamanie gałęzi bez powodu, nie wrzucanie śmieci do strumieni...
ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ AUTORA
1 model - 3 wartości
W przeciwieństwie do konwencjonalnych modeli komercyjnych gospodarstw agroturystycznych, Farma Hygge wybiera powolną, ale zrównoważoną ścieżkę. Każdy zakątek farmy został zaprojektowany z myślą o realizacji 3 jasnych misji:
- Gospodarstwo Edukacyjne: Miejsce, w którym dzieci uczą się o środowisku, umiejętnościach życiowych i języku angielskim poprzez praktyczne doświadczenia.
- Turystyka rolnicza: Oferujemy półdniowe, jednodniowe lub dwudniowe wycieczki dla rodzin, studentów i obcokrajowców, pozwalające zapoznać się z rolnictwem i tradycyjnym przygotowywaniem potraw.
- Wymiana kulturowa: Międzynarodowi wolontariusze mieszkają i pracują na farmie, przebywają z miejscowymi ludźmi, tworząc prawdziwe środowisko wymiany kulturowej.
„Tutaj obcokrajowcy uczą się, jak zrobić papier ryżowy i banh thuan, a dzieci w moim rodzinnym mieście uczą się mówić „dziękuję” z uśmiechem. Nauka czasami musi być po prostu taka, prosta i szczera” – powiedział Ha z uśmiechem.
Opierając się na doświadczeniach z Farmy Hygge, Ha dodał przesłania dotyczące ochrony środowiska: ograniczanie ilości plastikowych odpadów, ponowne wykorzystywanie materiałów, sortowanie odpadów, oszczędzanie wody i sadzenie rodzimych drzew. Wierzy, że jeśli dzieci kochają przyrodę od najmłodszych lat, w przyszłości staną się przyjaznymi dla środowiska dorosłymi.

Zielone pędy wyrastają nie tylko w glebie, ale także w sercach dzieci, matek na wsi, a nawet gości z daleka.
ZDJĘCIE: DOSTARCZONE PRZEZ AUTORA
Szczęście to podróż powrotna
Być może tym, co wyróżnia Farmę Hygge, jest nie tylko kreatywny model, ale także serce założyciela. W nazwie „Hygge” – duńskim słowie oznaczającym „przytulny, spokojny” – kryje się marzenie Ha o miejscu, w którym każdy czuje się jak u siebie.
„Nie marzę o zmianie całego świata. Chcę tylko zmienić mały zakątek mojego rodzinnego miasta, gdzie biedne dzieci mogą się uczyć, dorośli mogą zarabiać na życie, a przyroda jest chroniona. Wierzę, że jeśli każdy młody człowiek wróci, przynosząc dobre ziarno, wioska znów rozkwitnie” – powiedział Ha.
Szczęście czasami nie tkwi w wielkich rzeczach, lecz zaczyna się od odważnych decyzji. Podobnie jak Ha, postanowiła powrócić, by kształtować przyszłość w ojczyźnie.

Źródło: https://thanhnien.vn/kien-tao-hanh-phuc-tu-nong-trai-185250815165305984.htm






Komentarz (0)