Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Dziennikarstwo w „piekle na ziemi”

Życie i śmierć więźniów politycznych w „piekle na ziemi” Con Dao to tylko przykład. Jednak z duchem patriotyzmu i wolą walki do końca w służbie rewolucji, specjalni „dziennikarze” stworzyli tu wiele „redakcji”.

Báo An GiangBáo An Giang18/06/2025

Na początku 1932 roku, po wielu debatach, pierwsza komórka Partii Więziennej Con Dao zgodziła się walczyć i zmusić wroga do ścisłego przestrzegania regulaminu więziennego, takiego jak: zakaz terroryzmu i brutalnego znęcania się, więźniowie mają prawo do nauki, kultury, czytania książek i gazet przesyłanych przez rodzinę i przyjaciół.

Według licznych źródeł dokumentalnych, w 1934 roku ukazała się pierwsza gazeta więzienna o nazwie „Ban Gop” w wielu egzemplarzach. Pod koniec 1935 roku w Więzieniu 3, w okładce 1, ukazała się gazeta „Opinia Ogólna” w formacie 13 x 19 cm, pisana na papierze studenckim, jako forum wymiany poglądów na poruszane tematy oraz poznawania marksizmu i leninizmu podczas spotkań. „Opinia Ogólna” była redagowana przez dwóch towarzyszy Nguyena Van Cu i Le Duana (więźniów politycznych w latach 1931–1936). Każdy numer zawierał działy poświęcone wiadomościom, komentarzom, artykułom redakcyjnym i badaniom nad teorią polityczną. Gazeta była potajemnie rozpowszechniana niczym listy. Odnosząc się do tej „gazety”, profesor Tran Van Giau skomentował: „Gazeta jest jak tuba propagandowa i niektóre podstawowe kwestie wymagają dogłębniejszego omówienia, ale w środku kryje się każda lekcja marksizmu-leninizmu. Gazeta omawia podstawowe kwestie rewolucji indochińskiej; główne kwestie poruszone w Platformie Politycznej z 1930 roku, a jednocześnie porusza podstawowe kwestie rewolucji wietnamskiej…”.

Następnie Więzienie 5 i Więzienie 1 wydawało gazetę „Czerwony Więzień” o formacie 9 x 13 cm, popularyzując wiele zagadnień. Gazeta ukazywała się co tydzień w formie pytań i odpowiedzi, dostarczając informacji o sytuacji w zakresie rozpoczynania walki i edukacji marksizmu-leninizmu. Towarzysz Nguyen Van Cu był redaktorem naczelnym, głównym autorem, a także wybitnym teoretykiem gazety, regularnie piszącym do gazety „Opinia Ogólna”. Oprócz głównych autorów, więźniowie polityczni z Więzienia 1 i Więzienia 2 aktywnie współpracowali z gazetą… Później gazeta „Czerwony Więzień” została przeniesiona do Więzienia 6 i Więzienia 7. Więzienie 1 zmieniło nazwę na gazetę „Tien Len” i stało się agencją informacyjno-bojową komórki partyjnej więźniów. Wśród redaktorów tej gazety znaleźli się towarzysze: Pham Hung, Le Van Luong, Ho Van Long…

W listopadzie 1950 roku walka więźniów zakończyła się sukcesem, a naczelnik więzienia Con Dao został zmuszony do zaakceptowania utworzenia Federacji Więźniów – rzadkiego wydarzenia w ciągu 88 lat od powstania więzienia. Z tej okazji Federacja wydała czasopismo „Nowe Con Dao” – wspólny głos więźniów. Od tego czasu życie więźniów poprawiło się, niektórzy z nich wydali gazety „Nowe Życie” i „Literatura”; w szczególności silnie rozwinął się ruch tworzenia gazet ściennych. W więzieniu karnym śmierci ukazywała się gazeta „Przyjaciel Więźnia”, w Departamencie Więziennictwa An Hai gazeta „Doan Ket”, w Departamencie Budownictwa gazeta „Tho Ho”, w Departamencie Drewna Opałowego gazeta „Thang Loi”, w Departamencie Chi Ton gazeta „Tien Phong”, w Departamencie Ban Che gazety „Lao Dong” i „Cong Nhan”. Generalnie rzecz biorąc, gazety te uważano za „dozwolone”, choć podlegały ścisłej kontroli, jednak życie dziennikarskie i artystyczne więźniów było łatwe.

W latach 1945–1954 rozwijał się ruch literacki i artystyczny więźniów oraz edukacja ludowa, czego wyrazem były dwa tomy dokumentów w formie czasopism. Pierwszy tom nosił tytuł „Piekło na Ziemi”, drugi tom nosił tytuł „Wyrok w sprawie francuskiej inwazji”, potępiając brutalne zbrodnie francuskich strażników kolonialnych i surowy reżim więzienny Con Dao. Od 1970 do końca 1973 roku w strefie B, w obozie 6 (areszt śledczy), opublikowano blisko 50 numerów gazety. Oprócz dwóch gazet „Sinh Hoat” i „Xay Dung” ukazywały się także gazety „Vuon Len” Związku Młodzieży Nguyen Van Troi, „Ren Luyen”, „Doan Ket”, „Niem Tin”, „Tien Len”… Warto zauważyć, że gazeta „Xay Dung” nie tylko miała największy nakład – 10 numerów – ale była także miejscem spotkań wielu prestiżowych pisarzy, publikując bogate, starannie dobrane artykuły i będąc głosem całego obozu.

Jako jeden z dziennikarzy w więzieniu Con Dao, według Bohatera Pracy Bui Van Toana, aby mieć gazetę, trzeba przekształcić niemożliwe w możliwe. Przede wszystkim papier i długopisy były absolutnie zakazane przez wroga. Dzięki propagandzie wroga, personelowi medycznemu , kuchni, a nawet rozkazowi, więźniom udało się zdobyć zeszyty studenckie i długopisy. Papier do pisania oryginału i rękopisu musiał być wykonany z paczek papierosów, kartonów, worków po cemencie i papieru do pakowania paczek wysyłanego z kontynentu... Wszystko musiało być namoczone w wodzie, aby rozcieńczyć je na wiele arkuszy do pisania. Długopisy kulkowe do pisania oficjalnej wersji, gdy się wyczerpały, mogły być użyte do zrobienia własnego atramentu i uzupełnienia go do dalszego użytku. Dzięki sprzedaży przez wroga materiałów (barwnika do ubrań, ponieważ nie było mydła), więźniowie mieszali go z gliceryną, aby uzyskać czarny kolor do użycia.

Aby zdobyć pędzle, bracia brali świeże gałęzie topoli i miotły, obierali je z kory, ścinali końcówki i miażdżyli, aby móc z nich korzystać. Aby uzyskać informacje, oprócz popularnych wiadomości od przywódców i z więzienia, więźniowie ukrywali dwa radia i musieli ich słuchać potajemnie, stenografując wymagane treści. Tantiemy dla autorów i skrybów nie stanowiły papierosy, ale radosne twarze i komentarze ich towarzyszy. Po dotarciu gazety do każdego z nich, była ona zbierana, owijana warstwą nylonu, wkładana do szklanej butelki, a ktoś był wysyłany, aby ją zakopać, ponieważ nie mogli znieść jej zniszczenia i nie pozwolić, aby wróg ją zabrał.

„W tamtych czasach śmierć czyhała nieustannie, nikt nie wyobrażał sobie własnego jutra. Dlatego nikt nie zastanawiał się nad tym, jak długo gazety, które tworzyli, będą przechowywane i jak oceni je historia. Ale to, co uważano za stracone na zawsze, pojawiało się jedno po drugim. Chociaż liczba zebranych i zliczonych do dziś gazet więziennych jest wciąż bardzo skromna, wystarcza nam, by stwierdzić, że prasa jest niezwykle potrzebna w życiu duchowym ludzi. Pomimo braku wszystkiego, ścisłej kontroli i tłumienia przez wroga, w tym krwawych ataków terrorystycznych, fakt, że więźniowie polityczni tworzyli gazety, świadczył o ich odporności. Gazety więźniów Con Dao przejawiały optymistycznego ducha w walce o niepodległość i wolność Ojczyzny i przyczyniły się do wzbogacenia historii wietnamskiej prasy rewolucyjnej” – wyjaśnił pan Bui Van Toan.

NGUYEN HAO (Synteza)

Źródło: https://baoangiang.com.vn/lam-bao-o-dia-nguc-tran-gian--a422804.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

„Bogate” kwiaty, kosztujące 1 milion VND za sztukę, nadal cieszą się popularnością 20 października
Filmy wietnamskie i droga do Oscarów
Młodzi ludzie jadą na północny zachód, aby zameldować się w najpiękniejszym sezonie ryżowym w roku
W sezonie „polowania” na trzcinę w Binh Lieu

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Rybacy z Quang Ngai codziennie zgarniają miliony dongów po trafieniu jackpota z krewetkami

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt