Pani Hanh z Thanh Tri w Hanoi jest dumna, że jej post na Facebooku, prezentujący certyfikaty i osiągnięcia jej dziecka, został polubiony i udostępniony przez prawie 200 osób.
Pod koniec roku szkolnego pani Hoang Thi Hanh była dumna, gdy jej dwie córki ze szkoły podstawowej zostały nagrodzone przez szkołę za doskonałe ukończenie programu i zdobycie srebrnego medalu w angielskich zawodach olimpijskich. Chcąc podzielić się tym z rodziną i przyjaciółmi, zrobiła zdjęcie certyfikatu i wysłała e-mail z ogłoszeniem wyników, a następnie opublikowała je na Facebooku.
Pani Hanh powiedziała, że nadal często to robi, traktując to jako formę pisania pamiętnika. „Każdego roku tego dnia Facebook przypomina mi o tym i widzę, jak moje dziecko wyrosło” – powiedziała.
Pani Nguyen Thi Ngan z Cau Giay również ma ten zwyczaj. Po tym, jak jej dziecko uzyskało wysoki wynik w konkursie z języka angielskiego, zrobiła zrzut ekranu ogłoszenia wyników, zawierający imię i nazwisko, numer rejestracyjny oraz wynik testu od komitetu organizacyjnego. Publikując na Facebooku, wyraźnie podała nazwę szkoły i klasę, aby udowodnić, że jej dziecko uczęszczało tylko do szkoły publicznej, ale mimo to osiągnęło wysokie wyniki.
„Zrobiłam zdjęcie e-maila, ponieważ wiele osób, które widziały wysokie wyniki, myślało, że ich dzieci uczą się w szkołach prywatnych lub międzynarodowych. Ale jeśli się postarają, wszystkie dzieci mogą dobrze nauczyć się angielskiego, nawet w wiejskich szkołach” – powiedziała pani Ngan. Ponadto, według niej, udostępnianie informacji pozwala również krewnym mieszkającym daleko poznać te informacje, pokazuje wysiłki dziecka i towarzystwo rodziców.
Wielu rodziców przyznaje, że publikuje w internecie świadectwa i certyfikaty swoich dzieci, aby podzielić się radością z przyjaciółmi. Eksperci twierdzą jednak, że w ten sposób nieumyślnie ujawniają informacje o dzieciach innym osobom, co może prowadzić do oszustw.
Rodzice prezentują certyfikaty zasług swoich dzieci na swoich stronach osobistych po spotkaniu podsumowującym. Zdjęcie ilustracyjne: Binh Minh
Odpowiadając Zgromadzeniu Narodowemu w listopadzie 2022 r., minister informacji i komunikacji Nguyen Manh Hung powiedział, że według raportu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego wyciekło około 1300 GB danych, co odpowiada miliardom informacji.
Oprócz ataków hakerskich lub sytuacji, w których ktoś z organizacji bądź jednostki sprzedaje dane, innym powodem wycieku lub publikowania danych osobowych jest to, że ludzie nie są świadomi, jak chronić swoje dane osobowe.
Pan Ngo Tuan Anh, wiceprezes Wietnamskiego Stowarzyszenia Bezpieczeństwa Informacji, porównał rodziców prezentujących online świadectwa i świadectwa swoich dzieci do powiększenia zdjęcia ze wszystkimi danymi osobowymi dziecka i powieszenia go przed domem. Według niego, zasadą działania sieci społecznościowych jest połączenie, więc gdy domyślnym ustawieniem jest publiczne, każdy ma do niego dostęp. Mogą wejść na stronę rodzica, aby uzyskać wiele szczegółowych informacji, takich jak miejsce nauki dziecka, imię nauczyciela, godziny, o których dziecko chodzi do szkoły, o której kończy szkołę, czy też co lubi jeść lub się bawić. Posiadanie takich informacji może być wykorzystane przez złoczyńców do popełnienia oszustwa.
Pan Dang Hoa Nam, dyrektor Departamentu ds. Dzieci w Ministerstwie Pracy, Inwalidów Wojennych i Spraw Socjalnych, powiedział, że był zaskoczony widząc, jak rodzice prześcigają się w zamieszczaniu w internecie świadectw swoich dzieci.
„To jest niezwykle niebezpieczne” – powiedział, dodając, że problem oszustw i wykorzystywania dzieci w Internecie staje się coraz bardziej skomplikowany.
Według ekspertów, w ostatnim czasie doszło do wielu oszustw, których źródłem były wycieki danych osobowych wieloma kanałami, które wpadały w ręce złodziei. Wielu rodziców otrzymywało informacje podszywające się pod szkołę lub od innych osób, informujące, że ich dzieci są w szpitalu i znajdują się w nagłym wypadku lub że ich dzieci, które złożyły zamówienie online, mają długi i proszone są o pilny przelew pieniędzy.
Według pana Nama, prezentowanie osiągnięć w internecie bez opinii i zgody dzieci w wieku 7 lat i starszych jest uważane za naruszenie prawa. Zgodnie z Dekretem nr 56 rządu , informacje o imionach, wieku, szkołach, klasach, wynikach w nauce i przyjaźniach dzieci... stanowią poufne dane osobowe dzieci.
„Konstytucja i Ustawa o dzieciach stanowią, że prywatne informacje obywateli i dzieci są nienaruszalne. Osoby naruszające te zasady będą podlegać nawet sankcjom administracyjnym” – powiedział pan Nam.
Zastanawiał się również, czy rodzice pytali swoje dzieci o zdanie, dzieląc się swoimi osiągnięciami w internecie. W rzeczywistości wielu studentów dzwoniło na infolinię wydziału pod numer 111, twierdząc, że nie zgadzają się z tym, aby rodzice publikowali swoje świadectwa i wyniki w nauce na swoich profilach. Nieumyślnie wywierało to presję na dzieci w kwestii osiągnięć, nawet jeśli były to wybitne uczennice. Ci, którzy nie mieli dobrych wyników, byli porównywani z kolegami z klasy.
Świadectwa uczniów są udostępniane w grupie rodziców. Zdjęcie: Facebook Companion
Pan Nam uważa, że zamiast publikować w internecie świadectwa i certyfikaty swoich dzieci, rodzice mogą dzielić się sposobami, w jakie można pomóc dzieciom w nauce, oraz doświadczeniami związanymi ze wspieraniem swoich dzieci, aby kolejny semestr przyniósł lepsze wyniki niż poprzedni.
Pan Tuan Anh radzi, aby rodzice, udostępniając jakąkolwiek informację w Internecie, zastanowili się, czy są gotowi udostępnić ją innym osobom.
„Musimy się dobrze zastanowić, zanim klikniemy przycisk Udostępnij” – radził pan Tuan Anh.
Kiedy dowiedziała się o ostatnich oszustwach, pani Hanh zaniepokoiła się, ponieważ ujawniła wiele informacji o swojej rodzinie. „Mam na stronie ukryte lub zablokowane posty ze zdjęciami moich krewnych” – powiedziała pani Hanh.
Pani Ngan powiedziała, że jej córka zareagowała, gdy zobaczyła posty i zdjęcia matki prezentujące jej osiągnięcia w Internecie.
„Moje dziecko poprosiło mnie o usunięcie posta. Moi krewni również to skomentowali, więc teraz ograniczyłam aktualizacje na Facebooku” – powiedziała pani Ngan.
Świt
Link źródłowy






Komentarz (0)