Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Przysięga w sercu żołnierza

Mimo że wojna zakończyła się ponad pół wieku temu, dla żołnierzy, którzy walczyli o niepodległość i wolność Ojczyzny, bohaterskie wspomnienia z czasów wojny żyją nadal, przypominając dzisiejszemu młodemu pokoleniu, że należy okazywać wdzięczność bohaterskim męczennikom, którzy poświęcili swoje życie, oraz cenić wartości pokoju i niepodległości.

Báo Phú ThọBáo Phú Thọ07/08/2025

Przysięga w sercu żołnierza

Ponad 100 portretów wykonanych w pierwszym etapie przekazano rodzinom poległych żołnierzy z okazji Dnia Inwalidów i Męczenników Wojennych, który przypada 27 lipca tego roku.

„Wojna to sprawa życia i śmierci; chodzi o zieloną trawę i czerwone piersi. Jeśli ktokolwiek przeżyje, musi wziąć odpowiedzialność za tych, którzy zginęli”. Te przysięgi, złożone podczas ciężkich lat walki u boku towarzyszy na polu bitwy, wciąż brzmią echem w uszach pułkownika Phama Quyeta Chiena, przewodniczącego Prowincjonalnego Stowarzyszenia Wspierania Rodzin Męczenników, byłego żołnierza Wujka Ho, obecnie 70-letniego, i motywują go do ścigania się z czasem, aby odnaleźć i sprowadzić poległych żołnierzy z powrotem do ojczyzny.

Spotykając się ze mną w małym biurze Prowincjonalnego Stowarzyszenia Wspierania Rodzin Męczenników, pan Chien opowiadał: W maju 1972 roku zaciągnął się do wojska. Po dwóch miesiącach szkolenia jego oddział wziął udział w bitwie pod Quang Nam -Da Nang, w końcowej fazie wojny oporu przeciwko USA. Był to kluczowy obszar, gdzie miało miejsce wiele ważnych kampanii i bitew, zwłaszcza kampania o wyzwolenie Hue-Da Nang. Po 30 kwietnia, wyzwoleniu Południa i zjednoczeniu kraju, on i jego towarzysze nadal uczestniczyli w obronie Ojczyzny na południowo-zachodniej granicy, pełniąc obowiązki międzynarodowe w Kambodży i dowodząc jednostkami bojowymi na granicy północnej.

Przysięga w sercu żołnierza

Pułkownik Pham Quyet Chien, przewodniczący Prowincjonalnego Stowarzyszenia Wspierania Rodzin Męczenników, uważnie ogląda nowo ukończone portrety męczenników, zanim wręczy je rodzinom.

Przeglądając stare fotografie i pamiątki z chwalebnej, heroicznej epoki, czasu życia i śmierci, wspomnienia powracały, jakby to było wczoraj. Oczy pana Chiena napełniły się łzami, a jego głos zniżył się: „Prawie połowa moich towarzyszy broni, którzy zaciągnęli się ze mną, poświęciła życie i zostawiła cząstkę krwi i kości na polu bitwy… Miałem szczęście, że wróciłem bez szwanku i zawsze głęboko martwiłem się o to, jak jak najszybciej sprowadzić ich do ojczyzny”.

Za każdym razem, gdy szli do bitwy, żołnierze składali przysięgę: „Wojna to życie i śmierć; chodzi o zieloną trawę i czerwone piersi. Jeśli ktokolwiek przeżyje, musi wziąć odpowiedzialność za tych, którzy zginęli”. To było historyczne zobowiązanie… To proste stwierdzenie, pełne żołnierskiego ducha, pozostaje przysięgą na zawsze zachowaną w sercach żołnierzy. Z tych powodów, po powrocie do cywila, pan Chien i jego towarzysze nigdy nie zapomnieli o swojej przysiędze. Zgłosił się na ochotnika do Stowarzyszenia Prowincji Phu Tho na rzecz Wspierania Rodzin Poległych Żołnierzy i został jednym z jego członków założycieli, aktywnie walcząc o jego utworzenie.

Od tamtej pory on i jego towarzysze ze Stowarzyszenia zawsze żywili pragnienie, by spakować walizki i udać się na dawne pola bitew, w odległe miejsca, by szukać śladów poległych towarzyszy i sprowadzić ich z powrotem do rodzinnych miast. Pan Chien powiedział: „Są towarzysze, którzy 50, a może prawie 60 lat temu nie zostali jeszcze uznani za męczenników, ale dziś nam się to udało”. Powiedzenia takie jak: „Jedzenie w domu, noszenie ubrań mojej żony, spełnianie dobrych uczynków” czy „Jedzenie w domu, noszenie na ramionach ciężaru wdzięczności” – wszystkie opisują go jako osobę oddaną i życzliwą dla poległych towarzyszy.

Pachnące kadzidełka ofiarowane na pamiątkę poległych towarzyszy broni, drobne, lecz szczere podarunki, które on i jego koledzy z Prowincjonalnego Stowarzyszenia Wspierania Rodzin Poległych Żołnierzy wręczają matkom, żonom i krewnym poległych żołnierzy każdego 27 lipca, są głębokim wyrazem wdzięczności żyjących dla tych, którzy odeszli za pokój Ojczyzny.

Pan Chien osobiście odwiedził ponad 800 cmentarzy w całym kraju, aby gromadzić, udostępniać i łączyć informacje w poszukiwaniu szczątków poległych żołnierzy, pomagając ponad 7500 rodzinom poległych żołnierzy w uzyskaniu informacji o ich grobach, miejscach poświęcenia, okolicznościach śmierci i miejscach pochówku. Przeprowadził testy genetyczne i DNA w 220 przypadkach; do tej pory 54 przypadki dały prawidłowe wyniki. Odkrył ponad 900 nagrobków poległych żołnierzy z prowincji Phu Tho z brakującymi lub nieprawidłowymi informacjami, a następnie powiadomił rodziny i pomógł im w uzupełnieniu i poprawieniu tych informacji. Udzielił również porad i wsparcia ponad 2200 rodzinom poległych żołnierzy w zakresie dostępu do polityk i przepisów Partii i Państwa oraz w poszukiwaniu informacji i grobów ich bliskich.

Przysięga w sercu żołnierza

Prowincjonalne Stowarzyszenie Wspierania Rodzin Męczenników, we współpracy ze spółką akcyjną LICOGI 14, podarowało portret bohaterskiej wietnamskiej matce Ha Thi Tinh z gminy Dieu Luong (dawniej), która miała dwóch synów męczenników.

Rozumiejąc aspiracje rodzin poległych żołnierzy i fakt, że portrety męczenników nie zachowały się w nienaruszonym stanie przez lata, Stowarzyszenie nawiązało współpracę z Vietnam Goods Supply Company Limited, Van Lang Photo Studio w Viet Tri Ward, LICOGI 14 Joint Stock Company oraz filantropami, aby początkowo wdrożyć projekt renowacji ponad 100 portretów bohaterskich męczenników w prowincji. Celem jest zachowanie świętej pamięci o tych bohaterskich synach i córkach, którzy polegli za Ojczyznę. Rodziny męczenników przelały niezliczone łzy wzruszenia, otrzymując te wyraźne, wyblakłe i nadgryzione zębem czasu fotografie.

Pani Nguyen Thi Minh, pochodząca z gminy Cao Xa (dawniej gminy Ban Nguyen), a obecnie mieszkająca w Hanoi – żona męczennika Dang Van Luana (który zginął w bitwie pod Bien Hoa) – ze wzruszeniem wyznała: „W sercu czuję nie tylko tęsknotę za mężem, ale także głęboką wdzięczność za pracę Prowincjonalnego Stowarzyszenia Wspierania Rodzin Męczenników Phu Tho, w tym pana Chiena, który z własnej inicjatywy odrestaurował portret męczennika. To bezcenny dar duchowy dla rodziny; jestem naprawdę wzruszona”.

Pan Chien, który cudem przeżył i powrócił do cywila, zawsze pielęgnuje przysięgę, którą złożył jako żołnierz przed pójściem na wojnę. To głęboka troska, która motywuje go do poświęcenia reszty życia opiece nad rodzinami poległych żołnierzy, jako sposobu na dotrzymanie przysięgi złożonej lata temu.

A w każdym z tych wspomnień, każdej łzie, każdej bliznie, każdej chwili ciszy przed fotografią poległego towarzysza... wszystko to składa niezapomnianą przysięgę – przysięgę zachowania pokoju, niepodległości i wolności narodu wietnamskiego.

Dinh Tu

Źródło: https://baophutho.vn/loi-the-trong-trai-tim-nguoi-linh-237492.htm


Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Zbliżenie na warsztat produkujący gwiazdę LED dla katedry Notre Dame.
Szczególnie imponująca jest 8-metrowa gwiazda betlejemska oświetlająca katedrę Notre Dame w Ho Chi Minh.
Huynh Nhu zapisuje się w historii Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej. To rekord, który będzie bardzo trudno pobić.
Oszałamiający kościół przy Highway 51 rozświetlił się na Boże Narodzenie, przyciągając uwagę wszystkich przechodniów.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Rolnicy w wiosce kwiatowej Sa Dec zajmują się pielęgnacją kwiatów, przygotowując się na Święto Tet (Księżycowy Nowy Rok) 2026.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt