Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Niekończące się lipcowe popołudnie

Lipiec powoli przemknął przez siwe włosy weterana, który siedział cicho na cmentarzu, gdzie od dziesięcioleci chowano jego przyjaciół. Wietrzne popołudnie zdawało się cofać do czasów spadających bomb i zabłąkanych kul, a rozległa przestrzeń przed nim wypełniały obrazy pola bitwy, poległych, żywych i bólu. Siedział bez ruchu, w milczeniu licząc każde wspomnienie, każdy miesiąc i rok spędzony razem na tym bohaterskim polu bitwy. Potem, idąc powoli, podszedł do każdego grobu, zapalił kilka kadzidełek dla swoich przyjaciół, wspominając dzień, w którym odeszli bez słowa pożegnania.

Báo Đồng NaiBáo Đồng Nai26/07/2025

Dziś kraj jest zielony ze wszystkich stron, po długich wojnach oporu, wykiełkowały zielone pędy, pokolenia młodych ludzi z entuzjazmem wyruszają, by budować swoją ojczyznę i kraj. Teraz rozpoczyna się nowa era, kiedy prowincje i miasta łączą się...

Nadszedł lipiec, rozsiewając blade promienie słońca po kratownicy z dyni, leniwy kot pochyla się, powoli wchodząc do kuchni. Na ganku pisklęta biegną radośnie za matką, a ich ćwierkanie niesie się echem po całej przestrzeni. W dzisiejszych czasach ludzie często rozmawiają o wspomnieniach, towarzyszach broni oraz poświęceniach i stratach poprzedniego pokolenia. To również sposób, by młode pokolenie było dumne z Wietnamu. Pomimo wzlotów i upadków historii, nasi przodkowie zawsze byli sosnami, cyprysami walczącymi o to, by Ojczyzna miała wietnamski wygląd.

Lipiec, miesiąc wdzięczności, choć pogoda bywa zmienna, każdego popołudnia stary las przed nami szumi na wietrze, czyste barwy letnich miesięcy ustępują miejsca ponuremu deszczowi, ale kroki młodych ludzi wciąż gwarne, przygotowujących się do podróży powrotnych do źródła, w poszukiwaniu czerwonego adresu. Długie podróże autostradą krajową, wszędzie widać zielone koszule wolontariuszy, białe koszule studentów. Każdy chce usłyszeć, zobaczyć i na własne oczy zobaczyć miejsca, gdzie bracia, wujkowie, dżentelmeni... przeszli przez długie wojny oporu. Aby bardziej docenić świętą ziemię noszącą piętno tysiącletniej historii, wszędzie jest niebo ojczyzny, kraju.

Na cmentarzu w jego rodzinnym mieście dym kadzidła unosił się wraz z odgłosami lipcowych dni, jakby ktoś powrócił w znajome miejsce, witając nowy początek na rozległej drodze. Widziałem weterana powoli przechodzącego obok grobów, głaszczącego dłońmi każdą literę, a jego oczy zostawiające na każdym nagrobku wiele wspomnień. Ci, którzy pozostali, nigdy nie zapomną minionych dni.

Wietrzne lipcowe popołudnie…

Szwajcaria

Źródło: https://baodongnai.com.vn/dong-nai-cuoi-tuan/202507/mien-man-chieu-thang-bay-d3b26d7/


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Każda rzeka – podróż
Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości
Historyczne powodzie w Hoi An widziane z samolotu wojskowego Ministerstwa Obrony Narodowej
„Wielka powódź” na rzece Thu Bon przewyższyła historyczną powódź z 1964 r. o 0,14 m.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Zobacz, jak nadmorskie miasto Wietnamu znajdzie się na liście najpopularniejszych destynacji turystycznych na świecie w 2026 roku

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt