Odcinek autostrady I-95 został zamknięty w obu kierunkach po tym, jak w niedzielę zapalił się cysterna z benzyną, co spowodowało zawalenie się mostu. Władze nie podały dokładnej przyczyny zapalenia się paliwa.
Scena zawalenia się mostu autostradowego w USA. Zdjęcie: Reuters
Jak poinformowała w oświadczeniu policja stanowa, pod gruzami znaleziono ciało, które przekazano lekarzowi sądowemu z Filadelfii w celu identyfikacji.
Jak podała stacja WPVI-TV, będąca filią kanału ABC, kierowca cysterny, Nathaniel Moody, zaginął krótko po wypadku.
Eksperci i śledczy spędzili godziny na ocenie zniszczeń na miejscu zdarzenia. Urzędnicy poinformowali, że odbudowa zawalonego odcinka drogi zajmie miesiące. Autostrada I-95 biegnie z Miami do granicy z Kanadą w pobliżu Maine.
Sekretarz transportu USA, Pete Buttigieg, powiedział, że rząd federalny współpracuje z Pensylwanią w celu odbudowy autostrady. „To spowoduje poważne utrudnienia w regionie” – powiedział Buttigieg.
Gubernator Pensylwanii Josh Shapiro wydał w poniedziałek oświadczenie o stanie klęski żywiołowej, uwalniając środki federalne na pomoc w odbudowie odcinka autostrady, którą obecnie codziennie przejeżdża 160 000 pojazdów.
Zachęcał także mieszkańców do znalezienia alternatywnych tras, korzystania z pociągu lub pracy z domu.
Andy Herrmann, były prezes Amerykańskiego Stowarzyszenia Inżynierów Budownictwa, powiedział, że mosty nie są projektowane tak, aby wytrzymać temperaturę powstającą podczas pożarów cystern, która może sięgać 1090 stopni Celsjusza (2500 stopni Fahrenheita), a takie incydenty zdarzają się rzadko.
Trung Kien (według Reutersa)
Źródło






Komentarz (0)