
Wioska Ta Van lśni złotem.
Na początku września Pham Trong Nghia (34 lata, mieszkający w Quang Ngai) udał się do Lao Cai , aby „polować” na pierwsze dojrzałe zbiory ryżu. Jego pierwszym przystankiem była wioska Ta Van w dolinie Muong Hoa. Jadąc małym motocyklem w mżącym deszczu, podążał drogą biegnącą wzdłuż zbocza wzgórza, porośnięty warstwami pól ryżowych, ciągnących się złocistym kolorem od zbocza góry aż do doliny. Pomiędzy nimi stały drewniane domy kryte strzechą, należące do ludów Giay, H'Mong i Dao, oraz czyste strumienie. Wysoko nad nimi wznosiło się majestatyczne pasmo górskie Hoang Lien Son, po którego zboczach leniwie przesuwały się chmury, potęgując mistyczne piękno krajobrazu. „Dopiero po przyjeździe zrozumiałam, że to nie przypadek, że wioska Ta Van nazywana jest „miejscem z najpiękniejszymi tarasowymi polami ryżowymi w Sa Pa”. To również moja pierwsza samotna podróż do północno-zachodniego Wietnamu; wszystkie zdjęcia zostały zrobione przez miejscowe dzieci lub osoby, które spotkałam po drodze. Wioska jest piękna, od ludzi po krajobrazy. Miałam okazję zobaczyć kolejkę górską łączącą Sa Pa z atrakcjami turystycznymi; wszystko było jak ruchomy obraz” – powiedziała Nghia w rozmowie z Tri Thuc w Znews .










Pola ryżowe przeplatane chmurami w Y Tý
Opuszczając wioskę Ta Van o 4 rano, Trong Nghia dotarł do gminy Y Ty po 5-godzinnej jeździe w złej pogodzie. Droga do Y Ty była wymagająca, pełna kamieni, błota i śliskich nawierzchni, ale krajobraz pozostawił niezapomniane wrażenia. W Y Ty tarasowe pola ryżowe rozciągają się na zboczach gór na wysokości 1500-2000 metrów. Gdy ryż dojrzewa, całe zbocze góry pokrywa żywa żółć, przeplatana szmaragdową zielenią młodych roślin ryżowych. Rano chmury spowijają dolinę, a złoty ryż wyróżnia się na tle białej mgły. Po południu dym z ognisk etnicznych unosi się nad łodygami ryżu. W porównaniu z Sa Pa czy Mu Cang Chai, złota pora roku w Y Ty jest bardziej dziewicza i mniej zatłoczona. Według niego, park Choan Then i wioska A Lu to miejsca, w których można w pełni podziwiać piękno złotej pory roku i wyraźnie poczuć aromat świeżo zebranego ryżu. „Droga do A Lu jest kręta i trudna do pokonania, a telefon nie ma zasięgu, bo jest blisko granicy. Zgubiłem się w lesie, a miejscowi byli bardzo pomocni, ale nie mówili po wietnamsku. Na szczęście spotkałem miejscowego policjanta, który mnie wyprowadził” – opowiadał Nghia. Tutejsze pola ryżowe zazwyczaj dojrzewają do końca września, a turyści mogą biec wzdłuż drogi lub usiąść w kawiarni , popijając ciepły napój i podziwiając pola ryżowe.











Źródło: https://lifestyle.znews.vn/mua-lua-do-vang-ruc-o-tay-bac-post1584669.html






Komentarz (0)