W październiku wyemitowano, emituje lub zostanie wyemitowanych co najmniej pięć nowych wietnamskich seriali telewizyjnych. Wiele ekip filmowych jest również w drodze do realizacji nowych projektów.

Ale za tym całym zamieszaniem kryją się niezliczone kalkulacje zysków i strat. Filmy wietnamskie Jakość również ulega wahaniom, przez co widzowie tracą zaufanie.
Spotkajcie się, a potem szybko się rozstańcie
Pod koniec 2024 roku ludzie z branży rozpowszechnili złe wieści: magnat medialny postanowił wycofać się ze współpracy przy produkcji filmów na potrzeby niektórych prime-time'ów na kanałach HTV i VTV po stracie dziesiątek miliardów dongów.
Niektóre filmy, mimo że były planowane do produkcji, musiały zostać tymczasowo wstrzymane. Inne projekty... „robią, co chcą”.

To nie jest nowa historia. W ciągu ostatnich 10 lat wietnamska telewizja doświadczyła wielu podobnych powrotów i rozstań.
Ale prawdopodobnie rozpad w 2024 roku był najszybszy: trwał nieco ponad rok. „To pokazuje, jak zacięta jest obecnie produkcja filmowa” – powiedział pracownik działu filmów fabularnych w stacja telewizyjna powiedział.
Mega GS, jednostka, która przeszła przez wiele fuzji i rozwiązań, obecnie współpracuje z VTV9 w celu zapewnienia emisji filmów w godzinach seansów wietnamskich o godzinie 19:00 od poniedziałku do czwartku, w każdym tygodniu na kanale VTV9.
Pierwszy film Nie płacz, jestem tutaj teraz emitowane Przyprawy miłości . Pani Bich Lien, dyrektor firmy, powiedziała: „Jeśli uda nam się nakręcić film, odzyskać kapitał i zarobić trochę zysku, będziemy bardzo szczęśliwi”.
„Można to nazwać wysiłkiem, ten film miał premierę dopiero niedawno, więc nie wiemy, jak będzie.
Ale wiem, że widzowie nadal lubią oglądać filmy wietnamskie. Na przykład. Nie płacz, jestem tutaj dość popularne w Internecie.
Zarabiamy również na sieć społecznościowa „Aby zrównoważyć koszty produkcji, przychody z reklam stacji nie mogą pokryć kosztów produkcji” – powiedziała pani Bich Lien.
Wietnamscy producenci filmowi płaczą, bo nie mogą oglądać reklam w godzinach emisji wietnamskich filmów. Przedstawiciel jednostki cenzury filmowej stacji telewizyjnej powiedział, że „istnieje wiele powodów”. Obiektywnie rzecz biorąc, wynika to z trudnej sytuacji gospodarczej i słabego rynku reklamowego.
Subiektywnie rzecz biorąc, producent wybrał temat, który nie przypadł do gustu widzom, i wybrał bezpieczny sposób realizacji filmu, bez zbędnego dramatyzmu. „Najważniejsze jest to, że proces produkcji nie był kontrolowany, co spowodowało, że produkt finalny charakteryzował się niską jakością obrazu i gry aktorskiej” – dodał przedstawiciel producenta.
Ostrożnie, nawet w najmniejszym szczególe
Film Za śmiercią Serial emitowany na SCTV14 porusza nietypowy temat w porównaniu z resztą: więź między ludźmi a duszami zmarłych. To zaleta, która pomaga filmowi przyciągnąć uwagę; ale największym minusem jest dubbing, który tłumi emocje widzów podczas oglądania.
Technika dubbingu jest wadliwa, np. usta aktora się nie poruszają, ale głos jest słyszalny.
Podobnie, niektóre filmy nadawane na stacjach południowych, takich jak HTV, THVL, SCTV, nadal korzystają z metody dubbingu, przez co oglądanie ich wydaje się sztuczne i złe.
Innym powodem jest to, że aktorzy drugoplanowi i statyści pojawiają się w filmie z dziwnymi minami oraz wymuszoną grą aktorską i dialogami.
Czy to dlatego, że budżet jest niski, ekipa filmowa może zaprosić do głównych ról tylko profesjonalnych aktorów, a w pozostałych rolach może wystąpić... ktokolwiek?
Co najważniejsze, według Pani Bich Lien, to dobry wietnamski scenariusz filmowy, który jest obecnie bardzo rzadki. Temat filmu nie jest tak ważny, jak gust widzów danego kanału.
Podała przykład serialu emitowanego na Południu, który różni się od tego emitowanego na Północy. Każdy odcinek musi mieć zwrot akcji i punkt kulminacyjny, aby przyciągnąć widzów.
Wcześniej filmy były emitowane w telewizji, reklamy były zbierane i to wszystko. Teraz producenci muszą pomyśleć o ich wykorzystaniu w innych kanałach. platforma cyfrowa
„Ostatecznie, jakość nadal musi być wysoka. Tylko dobre filmy mogą być nadal umieszczane na YouTube, TikToku czy Facebooku, aby je eksploatować i generować większe przychody” – powiedziała pani Lien.

Źródło






Komentarz (0)