W najnowszym odcinku programu „ Mąż i żona ” gościmy parę Tieu Hue (prawdziwe nazwisko: Vi Thi Hue, 26 lat) i Le Van Kim (38 lat). Tieu Hue pracuje jako pracownik biurowy w Binh Duong , a Van Kim zajmuje się komponowaniem muzyki.
W ostatniej klasie liceum, Tieu Hue, przeglądając media społecznościowe, przypadkowo zobaczyła mężczyznę piszącego do niej SMS-a. Zdjęcie profilowe tego mężczyzny przedstawiało gitarę z kwiatkiem. Zaciekawiła ją ta osoba, więc odpisała na wiadomość, używając zaimków „ty” i „ja”.
„W 2015 roku zdjęcie profilowe Tieu Hue nie było wyraźne. Ale nadal uważałem, że Tieu Hue jest ładna. Pracowałem wtedy w Binh Duong” – powiedział Van Kim.
Facet był zaskoczony, bo jego dziewczyna w prawdziwym życiu wyglądała inaczej niż na zdjęciu ( Video : NL).
Jednak dopiero 6 miesięcy później spotkali się osobiście po raz pierwszy na lotnisku Tan Son Nhat w Ho Chi Minh. W tym czasie Tieu Hue skupił się na nauce do egzaminu wstępnego na uniwersytet, ale nie zdał. Dowiedziawszy się, że jego dziewczyna oblała egzamin wstępny na uniwersytet, Van Kim zadzwonił i powiedział: „Chodź tutaj, studiuj rachunkowość i jednocześnie pracuj. Zajmę się tym”.
Rodzina pana młodego dodała, że w przeszłości Tieu Hue była dobrą uczennicą i planowała przystąpić do egzaminu na policjantkę. Na egzaminie wstępnym na uniwersytet uzyskała 26,5 punktu, zaledwie 0,5 punktu mniej niż wymagało zdania. Gdyby jednak Tieu Hue poszła na studia, młoda para nie miałaby okazji się poznać.
Przez sześć miesięcy, kiedy nie widzieli się osobiście, Van Kim kupował prezenty i ubrania dla swojej dziewczyny. Wiedział, że jeśli zda egzamin wstępny na uniwersytet, nie będą mogli się widywać.
„Kiedy wysyłałam prezenty Tieu Hue, nie oczekiwałam niczego w zamian. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam zdjęcie Tieu Hue, poczułam jej szczerość. Może nie spotka mnie taki los, ale pomoc Tieu Hue i tak jest tego warta” – powiedziała Van Kim.

Van Kim i Tieu Hue mieszkają i pracują w Binh Duong (zdjęcie: zrzut ekranu).
Słysząc sugestię swojego chłopaka, by przeprowadzić się do Binh Duong, Tieu Hue omówiła tę sprawę z ojcem. Zarówno ojciec, jak i córka zgodzili się na ten pomysł. Wcześniej ojciec Tieu Hue i Van Kim rozmawiali i dogadywali się całkiem dobrze.
Potem Van Kim zarezerwował bilet lotniczy dla Tieu Hue i jej ojca do Binh Duong. Rodzina pana młodego wzięła taksówkę, żeby ją odebrać i kazała jej ubrać się na biało. Gdy tylko zobaczył Tieu Hue na żywo, młody mężczyzna pomyślał: „Czemu nie jest taka jak na zdjęciu, przecież jest taka brzydka?”.
Nie dał jednak temu wyrazu i mimo to pomachał ojcu Tieu Hue na pożegnanie. Siedząc w taksówce, wciąż myślał: „Czy muszę spędzić życie z tą dziewczyną? Dlaczego na zdjęciach wygląda inaczej niż w rzeczywistości?”. Powiedział, że czuł się wtedy bardzo rozczarowany.
Widząc wysiadającego Van Kima, Tieu Hue poczuła się szczęśliwa, że „nie jest kaleką”. Powiedziała: „Czemu on jest taki brzydki? Nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż był taki brzydki”. Wsiadając do taksówki, pomyślała to samo co Van Kim: „Czy to możliwe, że utknęłam z tym facetem?”.

Kiedy spotkali się po raz pierwszy, Van Kim i Tieu Hue byli zaskoczeni swoim wyglądem (zdjęcie: zrzut ekranu).
Tej nocy zięć i jego teść usiedli, rozmawiali i zwierzali się sobie nawzajem. Van Kim przyznał, że jego teść był prostolinijną osobą i kiedy był zadowolony, było łatwo, ale kiedy nie był zadowolony, nie akceptował.
Częściowo ufając zięciowi, ojciec Tieu Hue zgodził się pozwolić córce przyjechać tutaj, aby założyła firmę. Ale kiedy wrócił do domu, płakał, idąc, martwiąc się o córkę. Matka Tieu Hue chciała, żeby wróciła do domu, ponieważ martwiła się, jakim człowiekiem jest mężczyzna, którego poznała w internecie.
Rodzina dziewczyny powiedziała, że nie wiedziała, dlaczego zgodziła się zostać w Binh Duong z Van Kimem. Czuła jednak, że Van Kim był wobec niej szczery.
Źródło






Komentarz (0)