Po sfinalizowaniu inwestycji w wysokości 1,3 miliarda funtów w Manchester United, Sir Jim Ratcliffe powiedział, że nie jest zainteresowany zarabianiem na klubie, lecz dąży do ożywienia uśpionego imperium. Podobne hasła często powtarzał również prezes zarządu Richard Arnold.
Podejście Ratcliffe'a - skupienie się na tworzeniu zwycięskiego zespołu, a nie na sukcesie komercyjnym - zostało dobrze przyjęte i po wielu latach spotkania United kończyły się optymizmem.
Ale pięć miesięcy później nastroje w United uległy zmianie. Pracownicy otrzymali e-maile od Ratcliffe'a opisujące „nieporządek” wokół Old Trafford i boiska treningowego Carrington. W maju poinformowano ich również, że elastyczna praca zdalna dobiegnie końca i że wszyscy powinni wrócić do swoich biur w Manchesterze lub Londynie do 3 czerwca.
Zrezygnowano również z takich udogodnień, jak w pełni opłacony wyjazd na finał Pucharu Anglii na stadion Wembley. Pracownicy zostali poproszeni o „wniesienie wkładu”, a „lunch nie będzie już bezpłatny”.
Trzy dni po zwycięstwie 2:1 nad Manchesterem City wszyscy pracownicy spoza branży piłkarskiej otrzymali e-mail z linkiem umożliwiającym złożenie rezygnacji.
Ratcliffe powiedział, że działania mające na celu obniżenie kosztów są konieczne, „abyśmy mogli zagwarantować, że w nadchodzących miesiącach będziemy mogli zainwestować w klub jak najwięcej, aby osiągnąć nasz cel, jakim jest przywrócenie Manchesterowi United pozycji lidera angielskiej, europejskiej i światowej piłki nożnej”.
Według brytyjskich mediów, wielu pracowników Manchesteru United czuje, że płaci cenę za dwie dekady złego zarządzania pod rządami Glazerów. Obecne działania Ratcliffe'a jedynie pogłębiły atmosferę niepokoju i napięcia w klubie. Oprócz wewnętrznych e-maili, Ratcliffe wielokrotnie mówił o świetlanej przyszłości, ale kibice „Czerwonych Diabłów” potrzebują działań, a nie tylko słów.
Wielu jest również rozczarowanych sposobem, w jaki traktowano Erika ten Haga od finału Pucharu Anglii. Po tym, jak pomógł Manchesterowi United zdobyć tytuł, Ten Hag otrzymał jedynie uścisk dłoni od Ratcliffe'a, podczas gdy Pep Guardiola otrzymał serdeczny uścisk od brytyjskiego miliardera.
Ratcliffe nie wspomniał o Ten Hagu w oświadczeniu wydanym po finale Pucharu Anglii i odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące przyszłości Holendra. W tym kontekście zarząd Manchesteru United po cichu zwrócił się do wielu innych kandydatów.
Ostatecznie, po podjęciu decyzji o pozostaniu z Ten Hagiem, źródła w Manchesterze United podkreśliły, że „godność i profesjonalizm” 54-latka były jednymi z głównych powodów. Niektórzy pracownicy Manchesteru United zastanawiali się, czy Ratcliffe potraktowałby Ten Haga tak samo jak oni?
Pomimo obaw ze strony personelu klubu, kibice wciąż pokładają duże nadzieje w przyjściu Ratcliffe'a. Minęło ponad 10 lat od ostatniego zwycięstwa Manchesteru United w Premier League i ponad 15 lat od triumfu w Lidze Mistrzów.
Jeśli Ratcliffe'owi uda się osiągnąć sukces w przyszłym sezonie, jego trudny początek szybko zostanie zapomniany.
Źródło: https://laodong.vn/bong-da-quoc-te/sir-jim-ratcliffe-dang-qua-cung-ran-tai-man-united-1356560.ldo






Komentarz (0)