WIELE DRUŻYN SIĘ ROZSTAŁO
W trzeciej fazie eliminacji do Mistrzostw Świata 2026 w Azji bierze udział 18 drużyn podzielonych na 3 grupy. W każdej grupie (6 drużyn, każda gra po 10 meczów) 2 drużyny awansują bezpośrednio do finałów, a 2 odpadają. Iran, Uzbekistan (grupa A), Korea Południowa (grupa B) i Japonia (grupa C) to jak dotąd najbardziej utytułowane drużyny. Każda z nich ma 10 punktów po 4 meczach, co daje im wyraźną przewagę nad drużyną tuż za nimi. 80% szans na awans do finałów Mistrzostw Świata leży w ich rękach. Jeśli utrzymają się w kolejnych meczach, powyższe drużyny mogą być całkowicie pewne zwycięstwa.
Z drugiej strony, w każdej grupie są tylko 2 drużyny, które faktycznie odchodzą z grupy. Dwie drużyny w środku grupy będą kontynuować rywalizację w 4. etapie, aby zdobyć 2 pozostałe bilety na Mistrzostwa Świata lub bilety do baraży (Azja ma łącznie 8,5 biletów na Mistrzostwa Świata w 2026 roku). Dlatego nawet w przypadku braku szans na awans do pierwszej dwójki w grupie, drużyny będą walczyć do końca w każdym meczu, ponieważ czeka na nie zbyt wiele drzwi. Ogólny obraz po 4 z 10 meczów pokazuje jedynie, które drużyny mają nadzieję na rychłe zdobycie biletów na Mistrzostwa Świata, ale nie pokazuje, które drużyny odpadną.
Reprezentacja Indonezji (po prawej) zmierzy się z dwoma silnymi przeciwnikami: Arabią Saudyjską i Japonią.
W grupie C Australia zajmuje obecnie 2. miejsce (z bezpośrednim awansem do finałów Mistrzostw Świata), a dwiema ostatnimi drużynami (miejscami wyeliminowanymi) są Indonezja i Chiny. Różnica między tymi dwoma ostatnimi drużynami a Australią wynosi jednak zaledwie 2 punkty, a różnica ta może się odwrócić po każdym meczu. Do końca wyścigu pozostało 6 rund. To tylko drobny przykład pokazujący, że żadna drużyna nie straciła nadziei.
Chińska drużyna ma promyk nadziei na awans po pokonaniu Indonezji w czwartej rundzie.
Indonezja jest jedynym reprezentantem piłki nożnej Azji Południowo-Wschodniej, który wciąż bierze udział w wyścigu o bilet na Mistrzostwa Świata w 2026 roku. Co więcej, Indonezja jest również najlepszą drużyną Azji Południowo-Wschodniej w historii w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Remis 0:0 z Australią był jedynym meczem, jaki Indonezja rozegrała u siebie. Pozostałe 3 mecze wyjazdowe, z których Indonezja zremisowała 2, wszystkie będąc na prowadzeniu. Żadna drużyna Azji Południowo-Wschodniej nigdy nie grała na równi ze wszystkimi przeciwnikami w ciągu 4 meczów w okresie, gdy FIFA rozpoczęła dystrybucję biletów na finały Mistrzostw Świata.
U ZBEKISTAN, I INDONEZJA NADZIEJA
Problem nie polega na tym, że „jeszcze nie zostali wyeliminowani”. Indonezja wciąż ma duże nadzieje, przynajmniej jeśli chodzi o awans do czwartej rundy eliminacji. Zbieg okoliczności: Indonezja jest właściwie jedyną drużyną z Azji Południowo-Wschodniej, która kiedykolwiek brała udział w Mistrzostwach Świata. Miało to miejsce w 1938 roku, gdy była jeszcze kolonią holenderską, zwaną Holenderskimi Indiami Wschodnimi.
W dzisiejszym meczu (14.11), o ile nie przegrają w Katarze, Uzbekistan zrobi duży krok naprzód, umacniając swoje nadzieje na debiut na Mistrzostwach Świata. Katar będzie musiał zmierzyć się z ZEA 5 dni później, a Uzbekistan będzie musiał zmierzyć się jedynie z ostatnią w tabeli Koreą Północną. ZEA to również niezwykle ważny przeciwnik Uzbekistanu i istnieje prawdopodobieństwo, że obie drużyny podzielą się punktami.
Oprócz Uzbekistanu, Jordania jest jedynym „dziwnym ptakiem”, który wciąż wysoko lata w tej rundzie kwalifikacyjnej (obecnie zajmuje drugie miejsce w Grupie B, za Koreą Południową). Mecz Irak – Jordania będzie najważniejszym meczem w tej serii. Mają tyle samo punktów, mniej niż Korea Południowa i znacznie więcej niż pozostałe drużyny. Zwycięzca meczu Irak – Jordania będzie miał duże szanse, aby dorównać Korei Południowej i awansować do finałów Mistrzostw Świata.
Indonezja po cichu przygotowuje się do dwóch kolejnych, trudnych meczów, oba u siebie, z Japonią (15 listopada o 19:00) i Arabią Saudyjską (19 listopada). Prawdopodobnie będą to dwa mecze „życia” dla indonezyjskiej piłki nożnej. Arabia Saudyjska „załamała się w połowie drogi”, zastępując trenera Roberto Manciniego Herve Renardem przed tą serią meczów.
Source: https://thanhnien.vn/lich-thi-dau-doi-tuyen-indonesia-thay-tro-hlv-shin-tae-yong-truoc-2-tran-de-doi-185241113221452337.htm






Komentarz (0)