Dawanie napiwków to zwyczaj i element kultury wielu turystów zagranicznych, jednak byłoby „błędem”, gdyby usługodawca udzielał sugestii bez pytania klienta.
Niedawno historia amerykańskiej turystki, którą poproszono o napiwek i zmuszono do zakupu pamiątek, przyciągnęła uwagę grupy obcokrajowców podróżujących do Wietnamu. Historia ta wywołała debatę na temat wpływu kultury dawania napiwków, która wywodzi się z USA, na turystykę w krajach azjatyckich, w tym w Wietnamie.
Mike Coyne, Amerykanin, który podróżuje z żoną do Tajlandii i po raz pierwszy odwiedza Wietnam podczas święta Tet 2024, powiedział, że napiwki nie są obowiązkowe w USA, ale niektórzy pracownicy branży usługowej, tacy jak przewodnicy turystyczni, fryzjerzy, kierowcy i kelnerzy w restauracjach, często oczekują takiej kwoty. Są to branże o niskich płacach, więc napiwki pomogą im zwiększyć dochody.
Żona Coyne'a pochodzi z Filipin i przez ostatnie 31 lat para spędziła dużo czasu podróżując po Azji. Na początku swojej drogi w Azji, Coyne był mile widziany i czuł się wszędzie komfortowo. Jednak rosnąca liczba turystów negatywnie wpłynęła na wiele aspektów turystyki w Azji. Na przykład, napiwki, tak jak w USA (10-15% rachunku), zakłócają lokalną gospodarkę , co prowadzi do niechęci niektórych przewodników i żądania pieniędzy.
Według Coyne'a, jeśli przewodnicy turystyczni lub osoby pracujące w branży usługowej otrzymują godziwą płacę, nie powinni prosić turystów o napiwki. Jeśli jednak będą uprzejmi i powiedzą Coyne'owi przed wyjazdem: „Zarabiamy większość pieniędzy na napiwkach, jeśli chcesz, wesprzyj nas”, będzie on skłonny i wierzy, że inni turyści również to zrobią.
„Zazwyczaj, kiedy podróżuję, daję napiwek, jeśli usługodawca jest miły, kompetentny i dba o zadowolenie gościa. Jeśli jednak wywierają na mnie presję, daję mniej napiwków” – mówi Coyne o swoich zwyczajach dawania napiwków podczas podróży zagranicznych.
Grupa zagranicznych turystów odwiedziła stare miasto w listopadzie 2023 r. Zdjęcie: Tu Nguyen
Kwangpyo Park, amerykański turysta, właśnie zakończył swoją podróż do Hanoi i odbył połowę rejsu statkiem , aby zwiedzić Tam Coc – Bich Dong. Park powiedział, że przewodnik zasugerował mu napiwek w wysokości 1-2 dolarów. Jednak, ponieważ uznał, że przewoźnik jest entuzjastyczny i starszy, dał mu napiwek w wysokości 200 000 VND (prawie 10 USD). Dla Parka zwyczaj dawania napiwków zachęca usługodawców do świadczenia wysokiej jakości usług. Podczas pobytu w Hanoi Park kontynuował ten zwyczaj, oferując usługi, które sprawiły mu przyjemność. Dał barmanowi napiwek w wysokości 50 000 VND z 80 000 VND na rachunku, gdy ten polecił mu drinka w Starej Dzielnicy.
„Nie byłem w Wietnamie na tyle długo, żeby czuć presję, by dawać napiwki pracownikom obsługi. Jednak jeśli obsługa jest dobra, zawsze jestem skłonny zapłacić więcej”. Podobnie jak Mike, Park podkreślił, że nadal da napiwek, jeśli „jest sugerowany”, ale mniejszy.
Debbie Nestor, Irlandka, pojechała do Wietnamu w zeszłym roku z początkowym planem dwóch tygodni, ale przedłużyła go do dziewięciu tygodni, ponieważ „bardzo jej się tam podobało”. Pomimo późnego wymeldowania, Debbie nie została obciążona dodatkowymi opłatami przez hotele.
„Zawsze daję napiwki osobom, które świadczą dobre usługi i zawsze się uśmiechają w Wietnamie” – powiedziała, dodając, że Wietnam jest przyjemniejszym krajem, mimo że Irlandia słynie z przyjaznej atmosfery.
Podczas podróży do Sa Pa, irlandzka turystka była również pod wrażeniem życzliwości i troskliwości przewodniczki o imieniu Hoang, która dzwoniła do niej przed pójściem spać, aby upewnić się, że goście bezpiecznie wrócili do swoich pokoi. W dzień wolny przewodniczka również zabrała ją do pagody i pokazała Debie, jak modlą się Wietnamczycy. Te krótkie historie pozostawiły po sobie pozytywne wrażenie o Wietnamie w oczach turystki.
Debbie jest zatem jedną z osób, które sprzeciwiały się odmowie zakupu rzeczy wspierających lokalnych pracowników turystyki. Według niej, przedmioty te nie były drogie, a ci ludzie chcieli po prostu dorobić. Debbie dała swoim dwóm przewodnikom w Ha Giang około 300 000 VND na osobę i 70 000 VND za każdy posiłek. Uważała, że ta kwota nie jest zbyt wysoka, ale mogła sobie na to pozwolić tylko z powodu ograniczeń finansowych.
Debbie sfotografowana w Ha Giang w sierpniu 2023 r. Zdjęcie: Debbie Nestor
Jednak niektórzy profesjonalni dostawcy usług turystycznych w Wietnamie nie myślą tak jak Debbie i obawiają się, że brak profesjonalnego przeszkolenia i niewłaściwe podejście, takie jak „sugerowanie” klientom dawania napiwków, wpłynie negatywnie na wizerunek wietnamskiej turystyki.
W ciągu 10 lat pracy jako przewodnik turystyczny w Best Price, Vu Son Tung, anglojęzyczny przewodnik turystyczny, powiedział, że nie wszyscy zagraniczni goście dają napiwki, jak na przykład Japończycy, Koreańczycy czy Hiszpanie. Jednak większość gości z Europy daje napiwki, podczas gdy Amerykanie mogą być bardziej hojni, ponieważ taka jest ich kultura.
Typowy napiwek dla europejskiej grupy liczącej 10 osób lub mniej wynosi zazwyczaj 5-7 USD od osoby i jest niższy, jeśli grupa jest duża. Dla gości amerykańskich napiwek wynosi zazwyczaj, zgodnie z ich kulturą, około 10-15% całkowitego rachunku. Według Tunga, napiwek ten jest automatycznie płacony przez turystę, zgodnie z jego osobistymi odczuciami, bez jego konsultacji.
„Pracownicy obsługi muszą być taktowni, aby klienci chętnie dawali napiwki; nie mogą ich do tego zmuszać ani traktować jako coś oczywistego” – powiedział. Tung często opowiada ciekawe historie i zawsze zachowuje troskliwe podejście do klientów. Długość wycieczki jest również ważnym czynnikiem decydującym o wysokości napiwku, ponieważ gdy klienci zostają dłużej, mają wystarczająco dużo czasu, aby poczuć szczerość przewodnika. Przewodnik dodał, że nawet jeśli klienci nie dają napiwków, i tak jest zadowolony, ponieważ pensja jest stabilna.
Alex Sheal, Brytyjczyk, który założył Vietnam In Focus, firmę oferującą wycieczki fotograficzne po Wietnamie dla obcokrajowców, zgadza się z tym. Sheal mówi, że główną klientelą jego firmy są zamożni Europejczycy, więc nigdy nie odmawiają napiwków. Przed podróżą turyści często pytają Sheala, ile powinni dać napiwku swoim przewodnikom i kierowcom.
„Podamy kilka sugestii, ale byłoby błędem dawać je bez pytania klienta. Więc nie oczekujcie zbyt wiele, po prostu zróbcie, co w waszej mocy” – powiedział.
Tu Nguyen
Link źródłowy
Komentarz (0)