Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Perspektywy Korei Południowej na dołączenie do G7

Báo An GiangBáo An Giang27/05/2023

[reklama_1]

Przywódcy G7 i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas sesji roboczej ostatniego dnia szczytu G7 w Hiroszimie w Japonii, 21 maja. Zdjęcie: Yonhap

Założona w 1975 roku, Grupa G7 to nieformalna grupa czołowych państw uprzemysłowionych świata – Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanady, Japonii, Francji, Niemiec i Włoch. Chociaż Korea Południowa nie jest jej członkiem, od 2008 roku uczestniczy jako obserwator w czterech dorocznych szczytach przywódców G7.

W ostatnich latach decydenci debatowali nad możliwością stałego członkostwa Korei Południowej w G7. Pomysł ten zyskuje coraz większe poparcie po udziale prezydenta Yoon Suk Yeola w ostatnim szczycie G7 w Hiroszimie w Japonii.

Rządząca Narodowa Partia Władzy pochwaliła zaangażowanie Yoona w zwiększenie roli Korei Południowej w rozwiązywaniu globalnych kryzysów, a także serię dwustronnych i trójstronnych szczytów, które odbył z przywódcami G7. Przedstawiciele władz twierdzą, że Korea Południowa jest teraz niczym „członek G8”.

Przemawiając na forum zorganizowanym przez Koreańskie Stowarzyszenie Redaktorów Wiadomości 23 maja, minister spraw zagranicznych Park Jin również wyraził podobną pochwałę. Stwierdził: „Polityka zagraniczna prezydenta Yoon Suk Yeola podniosła status Korei Południowej do rangi państw G7, a nawet G8”.

Analitycy uważają, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż czwarta co do wielkości gospodarka Azji zostanie członkiem G7 – biorąc pod uwagę jej wielkość gospodarczą, armię i system polityczny .

Ramon Pacheco Pardo, profesor nadzwyczajny stosunków międzynarodowych w King's College London i rektor KF-VUB Korea w Brussels School of Management, stwierdził: „Obecne możliwości Korei Południowej gwarantują jej możliwość dołączenia do G7. Co najważniejsze, produkt krajowy brutto (PKB) Korei Południowej na mieszkańca jest zasadniczo porównywalny z Japonią i Włochami”.

Pacheco Pardo stwierdził jednak, że Korea Południowa nie jest jedynym krajem ubiegającym się o miejsce w G7.

„Pełnoprawne członkostwo w G7 nastąpi prawdopodobnie tylko wraz z innymi krajami – przede wszystkim Australią i być może Indiami. Ponieważ decyzja o przyjęciu kolejnych członków byłaby przyznaniem przez kraje G7, że obecna struktura grupy jest przestarzała i musi objąć więcej krajów Azji i regionu Indo- Pacyfiku ” – wyjaśnił.

Przywódcy G7 i zaproszone państwa – w tym prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol – na szczycie przywódców G7 w Hiroszimie w Japonii, 20 maja. Zdjęcie: Yonhap

Naoko Aoki, politolog z organizacji non-profit RAND Corporation, stwierdziła, że ​​dołączenie do G7 jest dobrą okazją dla Korei Południowej, aby odegrać większą rolę globalną jako silna demokracja o znaczących wpływach gospodarczych i politycznych.

Chociaż G7 nie ma oficjalnych kryteriów przyznawania członkostwa, decyzja o dopuszczeniu nowego kraju do grupy wymaga zgody wszystkich państw członkowskich. Istnieją pewne obawy, że Japonia – jedyny kraj azjatycki w G7 – może nie zaakceptować przystąpienia Korei Południowej do grupy.

Ale pani Aoki widziała to inaczej. Powiedziała: „Uważam, że Japonia powinna ściśle współpracować z krajami, które popierają oparty na zasadach porządek międzynarodowy, zwłaszcza z krajem o znaczących wpływach gospodarczych i politycznych, takim jak Korea Południowa”.

Obaj eksperci poddali jednak w wątpliwość praktyczne korzyści, jakie Korea Południowa mogłaby uzyskać, gdyby została stałym członkiem G7.

„Pytanie dla Korei Południowej brzmi, czy G7 to droga usłana światłem. Innymi słowy, czy dołączenie do G7 to dobry sposób na wywieranie przez Koreę Południową globalnego wpływu?” – powiedziała pani Aoki.

Według niej, G7 zmieniło się od początku lat 70., kiedy grupa zaczęła działać jako forum dla przedstawicieli banków centralnych i ministrów finansów. Badaczka Aoki stwierdziła, że ​​obecnie udział G7 w globalnym produkcie gospodarczym maleje w porównaniu z G20 – grupą wiodących gospodarek rozwiniętych i wschodzących.

Profesor Pacheco Pardo podziela podobny pogląd. Uważa, że ​​pełne członkostwo w G7 może nie mieć większego znaczenia dla Korei Południowej w stosunkach międzynarodowych.

„Politycznie rzecz biorąc, miałoby to charakter wysoce symboliczny. Korea Południowa jest obecnie regularnie zapraszana na szczyty G7, a jej polityka i tak jest zgodna z polityką członków G7. Zatem, z czysto praktycznego punktu widzenia, nie sądzę, aby dołączenie Korei Południowej do grupy spowodowało znaczącą zmianę” – argumentował.

Co więcej, eksperci zauważają, że Seul powinien rozważyć ponowne rozpatrzenie swoich relacji z Pekinem, jeśli ten przystąpi do G7.

Pacheco Pardo z kolei argumentował, że przystąpienie Korei Południowej do G7 oznaczałoby stanie się częścią Zachodu i odejście od jej obecnego statusu państwa neutralnego.

Według raportu informacyjnego



Link źródłowy

Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tej samej kategorii

Podziwiaj olśniewające kościoły, które są „supergorącym” miejscem na wizytę w tym sezonie świątecznym.
150-letnia „Różowa Katedra” rozświetla tegoroczne święta Bożego Narodzenia.
W tej hanojskiej restauracji serwującej pho można samemu przygotować makaron pho za 200 000 VND, a klienci muszą zamówić go z wyprzedzeniem.
Na ulicach Hanoi czuć już świąteczną atmosferę.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Szczególnie imponująca jest 8-metrowa gwiazda betlejemska oświetlająca katedrę Notre Dame w Ho Chi Minh.

Sprawy bieżące

System polityczny

Lokalny

Produkt