| Czajnik z miniaturą opuszczonego miasta na nim zbudowaną. Zdjęcie: NPR |
Na ekranie telefonu widać dwie gigantyczne dłonie gotujące w maleńkiej kuchni: jajko wielkości guzika smaży się na miniaturowej patelni, a ogień migocze od małej świeczki. Według NPR (USA), sieci społecznościowe zalewają zdjęcia ludzi cierpliwie odtwarzających maleńkie kuchnie, gdzie gotują jajka w cieple świecy. Wszystkie te obrazy to nie animacje, ale miniaturowe dzieła sztuki, które stają się viralem na TikToku, gdzie granica między rzeczywistością a wirtualnością zaciera się w świecie skali 1:12.
Kontrola i wyczyn
Sztuka miniatur zyskała na popularności w dobie pandemii COVID-19, ponieważ artyści zaczęli dzielić się swoimi miniaturowymi modelami i skrupulatnymi technikami rzemieślniczymi. Osoby zaangażowane w ten projekt twierdzą, że pandemia napędziła tę falę kreatywności. „Zdecydowanie chodzi o kontrolę” – mówi NPR Amanda Kelly, artystka miniatur i pierwsza artystka-rezydentka w Muzeum Miniatur Mini Time Machine w Tucson w Arizonie. „Jak w grze The Sims czy grze symulacyjnej, kontrolujesz wszystko, co dzieje się w małej przestrzeni, którą tworzysz”.
The Sims to komputerowa gra symulacyjna, w której gracze tworzą i kontrolują wirtualne postacie (zwane „Simami”). Jednak według neurobiolog Susany Martinez-Conde (Downstate University of Health Sciences, Nowy Jork, USA), atrakcyjność sztuki miniaturowej wynika z czegoś więcej niż tylko poczucia kontroli. „Przyciągają nas sceny pełne informacji wizualnych… Te maleńkie miniatury są jak cukierki dla naszego układu wzrokowego”.
Ten wyczyn sztuki miniaturowej jest widoczny w dziele Thomasa Deiningera, artysty z Rhode Island, „Maka dzika” (2024), wystawionym w Art Miami. Z przodu rzeźba wydaje się być zielono-żółtą arą siedzącą na gałęzi drzewa. Jednak gdy widz się porusza, rzeźba ujawnia złudzenie optyczne: składa się z tak prozaicznych przedmiotów, jak naga lalka, plastikowa palma, nieobrany plastikowy banan, kapsel od butelki, ołówek nr 2 i splątana taśma miernicza.
Praca, wyceniona na 60 000 dolarów, szybko stała się viralem po tym, jak pewna kobieta nagrała ją i opublikowała na TikToku. Według „The New York Times”, film osiągnął 16 milionów wyświetleń do południa 11 maja, wzrósł do 50 milionów do godziny 15:30, 90 milionów do godziny 18:00 i obecnie ma ponad 118 milionów wyświetleń. Marina Totino, artystka z Montrealu w Kanadzie, powiedziała w wywiadzie dla NPR o cierpliwości potrzebnej do „zabawy” tą formą sztuki: „Tworzenie miniaturowych modeli zajmuje dużo czasu. Często sklejam ręce superglue, upuszczam przedmioty i nie mogę ich znaleźć, bo są takie małe, więc muszę zaczynać od nowa”.
Opowiadanie małych historii
Sztuka miniaturowa to nie tylko odtwarzanie drobnych obiektów, ale także opowiadanie historii bez słów. W dziełach często brakuje ludzi, a jedynie „olbrzymie” dłonie artysty i miniaturowe sceny, które nawiązują do historii, która się za nimi kryje.
„Możesz zwolnić, pomyśleć o małych historiach i zanurzyć się w świecie, który chcesz stworzyć” – powiedziała w wywiadzie dla NPR Ashley Voortman, autorka książki „Creepy Crafts: 60 Macabre Projects for Peculiar Adults”. Tymczasem Marina Totino zabiera widzów w podróż do dzieciństwa, nostalgicznymi scenami z lat 80. i 90. „Uwielbiam odtwarzać przestrzenie, które kiedyś istniały, ale już nigdy nie powstaną” – powiedziała. Jednym z charakterystycznych dzieł Totino jest wypożyczalnia filmów wielkości pudełka na buty z setkami maleńkich płyt DVD, ceglanymi ścianami pokrytymi graffiti i napisem „Przepraszamy, zamknęliśmy” umieszczonym ukośnie pod drzwiami. Lustrzany efekt sprawia, że półki wydają się nie mieć końca. „Oby wspomnienie wypożyczania filmów trwało wiecznie, dokądkolwiek prowadzą te korytarze” – pisze Ashley Voortman na swojej stronie internetowej, wyjaśniając urok sztuki miniaturowej. „Wszyscy kochają drobiazgi” – powiedziała.
Niewielka skala, zazwyczaj 1:12, sprawia, że rękodzieło jest szczególnie trudne. „Trzeba być człowiekiem renesansu, stolarzem, recyklerem” – mówi Amanda Kelly. Voortman często zaczyna od mglistego pomysłu, a następnie zrzuca przed sobą wszystkie „śmieci” rękodzielnicze i zaczyna je składać w całość. Od kapsli, starych butelek po sosie sojowym i rozmaitych ozdób, stworzyła maleńkie nawiedzone domy w pudełkach zapałek i całe opuszczone miasta na czajnikach.
Społeczność miłośników sztuki miniaturowej jest tak otwarta, jak ich wyobraźnia. Artyści spotykają się na wystawach, konferencjach i mini targach w całym kraju. „Twój miniaturowy świat nie musi być idealny. Nawet jeśli to tylko papier czy tektura, to wciąż sztuka, świat całkowicie Twój” – powiedział Totino.
Ten trend odzwierciedla również nurt estetyczny TikToka w 2025 roku, który Apple.com określił kiedyś jako ruch „Generatora Sztuki AI”. Jednak w przeciwieństwie do obrazów cyfrowych generowanych przez sztuczną inteligencję, mini sztuka potwierdza powrót ręki do rzeczywistych, namacalnych i wyczuwalnych przedmiotów.
Mini sztuka i siła mediów społecznościowych |
Pomimo długiej historii, sztuka miniaturowa stała się prawdziwie globalnym fenomenem dopiero dzięki mediom społecznościowym. „Macawll of the Wild” Thomasa Deiningera jest tego dobitnym przykładem: w ciągu zaledwie kilku godzin przeistoczyła się z mało zauważalnego zakątka Art Miami w fenomen TikToka ze 118 milionami wyświetleń. Platformy takie jak TikTok również zmieniają sposób postrzegania sztuki. W trendzie „Mindful Minute”, przewidywanym przez Apple.com dla TikToka w 2025 roku, użytkownicy są zachęcani do zatrzymania się na chwilę w cyfrowym świecie. Sztuka miniaturowa, w której dba się o każdy szczegół, staje się formą wizualnej medytacji, pomagając widzom odnaleźć spokój w niespokojnym świecie. |
TRAN DAC LUAN
Źródło: https://baodanang.vn/channel/5433/202505/vu-tru-nghe-thuat-ti-hon-4006943/










Komentarz (0)