UGT stwierdziło, że pozew ma na celu udowodnienie istnienia stosunku pracy między Jotą, twórcą treści politycznych , a YouTube, ponieważ regularnie świadczy on usługi i otrzymuje dochody z reklam.
Zdjęcie: Reuters
Google Spain zablokował kanałowi Joty na YouTube „Último Bastión” (Ostatni Bastion) możliwość generowania przychodów z reklam od sierpnia. Jota powiedział, że firma usunęła pieniądze z jego konta rozliczeniowego YouTube.
„Uważamy to za zerwanie stosunku pracy” – powiedział jego prawnik, Bernardo Garcia. Pan Garcia dodał, że zwrócili się do sądu o rozpatrzenie stosunku pracy Joty z YouTube oraz o rozważenie kwestii „bezprawnego zwolnienia”.
Kanał Joty prezentuje lewicowe filmy satyryczne, często wykorzystujące transmisje z oficjalnych kanałów, takich jak parlament czy ratusz. Dodaje napisy i efekty specjalne, aby wzmocnić swoje tezy.
Google stwierdziło, że twórcy treści nie są pracownikami, a w tym konkretnym przypadku kanał Joty nie spełniał zasad monetyzacji serwisu YouTube.
Pierwsza rozprawa w tej sprawie ma się odbyć 26 czerwca 2024 r. w sądzie w Madrycie.
Mai Anh (według Reutersa)
Źródło
Komentarz (0)