(NLĐO) - Amerykański system przechwytywania ciemnej energii DESI pomógł naukowcom odkryć tysiące ukrytych czarnych dziur na niebie.
W badaniu opublikowanym niedawno w czasopiśmie naukowym Astrophysical Journal zespół amerykańskich badaczy opisał ogromny zbiór 2500 czarnych dziur zlokalizowanych w galaktykach karłowatych oraz 300 czarnych dziur należących do kategorii „brakującego ogniwa kosmologicznego”.
Naukowcy przeprowadzili niezwykłe badania nieba za pomocą spektrometru ciemnej energii (DESI) zamontowanego na 4-metrowym teleskopie Nicholasa U. Mayalla należącym do National Science Foundation (NSF) w Kitt Peak National Observatory (USA).
Za pomocą DESI zidentyfikowano kilka galaktyk karłowatych z aktywnymi czarnymi dziurami – obraz: NSF
Czarne dziury są z natury niewidoczne, ponieważ są całkowicie ciemne. Jednak dzięki „wszechwidzącemu oku” DESI udało się wykryć nawet najsłabsze sygnały z bardzo odległych, aktywnych jąder galaktyk.
„Kiedy czarna dziura w centrum galaktyki zaczyna pożerać, uwalnia do otaczającego środowiska ogromną ilość energii, przekształcając się w to, co nazywamy aktywnym jądrem galaktyki” – cytuje Sci-News badaczkę Ragadeepika Pucha z University of Utah (USA).
Ta dramatyczna operacja działa jak latarnia morska, pozwalająca badaczom na zlokalizowanie ukrytych czarnych dziur wewnątrz małych galaktyk, które są tak słabe, że trudno je zaobserwować.
Dr Pucha i jego współpracownicy zebrali bezprecedensowy zbiór danych obejmujący widma 410 757 galaktyk, z czego 114 496 to galaktyki karłowate.
W rezultacie potwierdzono istnienie 2500 nowych czarnych dziur, czyli 2500 aktywnych jąder galaktyk karłowatych.
Kolejna, odrębna obserwacja – również z wykorzystaniem DESI – pozwoliła zidentyfikować 300 czarnych dziur o masie pośredniej, które nazwano „brakującym ogniwem kosmologii”.
Czarne dziury o masie pośredniej mają masę pomiędzy masami monstrualnych czarnych dziur (supermasywnych czarnych dziur) w centrach galaktyk, ale są znacznie większe od pozostałości martwych gwiazd olbrzymów, czyli czarnych dziur o masie gwiazdowej.
Do dziś nie udało się znaleźć jasnego wyjaśnienia pochodzenia tego tajemniczego typu czarnych dziur o średniej masie.
Jest to zbiór centralnych czarnych dziur w galaktykach karłowatych i czarnych dziur o rekordowej masie gwiazdowej, jakie kiedykolwiek zidentyfikowali astronomowie.
Wcześniej inne spektrometry światłowodowe zwykle miały większe włókna optyczne, co pozwalało na przedostanie się większej ilości światła gwiazdowego z peryferyjnych rejonów galaktyki i osłabienie poszukiwanych sygnałów.
DESI poradziło sobie z tym problemem i dzięki temu udało się wykryć najsubtelniejsze sygnały pochodzące z czarnych dziur, które są ukryte na niebie.
Źródło: https://nld.com.vn/2800-lo-den-moi-dong-loat-hien-hinh-19625022308481665.htm






Komentarz (0)