![]() |
Haaland, Kane i Mbappe przerwali imponującą serię strzelecką z początku sezonu. |
23 października Mbappe przerwał serię 11 bramek dla klubu i reprezentacji, pokonując Real Madryt 1:0 Juventus w rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Dwa dni później Kane nie strzelił gola w wygranym 3:0 meczu Bayernu Monachium z Gladbach w 8. kolejce Bundesligi, przerywając serię 10 bramek.
Wieczorem 26 października Haaland przerwał również serię 12 kolejnych meczów, w których strzelił gola w klubach i reprezentacji, kiedy Manchester City przegrał 0:1 z Aston Villą w 9. kolejce Premier League. To był „mroczny” tydzień dla najlepszych zabójców.
Jednak Mbappe wkrótce wykreował nową serię strzelecką, strzelając gola Barcelonie, pomagając Realowi Madryt wygrać 2:1 w El Clasico w 10. kolejce La Liga. Gol zdawał się oznaczać, że wyścig został jedynie wstrzymany, a nie nigdy zakończony.
Mbappe, Kane i Haaland – trzy numery 9 nowej ery, redefiniujące pojęcie napastnika i symbolizujące trzy oblicza nowoczesnej piłki nożnej. Mbappe wnosi szybkość i destrukcyjny instynkt zdobywcy, Kane reprezentuje chłód i taktyczną inteligencję, a Haaland jest uosobieniem czystej siły i absolutnego instynktu myśliwskiego.
Choć różnią się stylem, łączy ich wspólna cecha – bezwzględna skuteczność. Jeśli Messi i Ronaldo kiedyś rządzili światem dzięki swoim niezwykłym umiejętnościom, to teraz te trzy nazwiska tworzą własną strzelecką spuściznę – prostą, zimną i precyzyjną jak nóż przecinający każdą defensywną kalkulację.
Tydzień bez bramek nie może umniejszyć tej klasy. Bo dla Mbappe, Kane'a i Haalanda każda cisza to dopiero początek kolejnej burzy. I rzeczywiście, Mbappe wkrótce „oddał kolejny strzał”, zdobywając kolejną bramkę.
Źródło: https://znews.vn/ba-hong-phao-khung-nhat-chau-au-cung-tat-post1597236.html







Komentarz (0)