BINH DUONG
Dołączając do Realu Madryt, środkowy pomocnik Jude Bellingham został szóstym angielskim piłkarzem grającym w barwach „Los Blancos”. Przed Bellinghamem hiszpański klub królewski pozyskał już Laurie Cunninghama, Steve'a McManamana, Davida Beckhama, Michaela Owena i Jonathana Woodgate'a.
Podpisanie kontraktu z Bellinghamem (w środku) pomaga Realowi Madryt stopniowo skompletować nowy skład „Galacticos”, obok takich młodych gwiazd jak Eduardo Camavinga i Aurelien Tchouameni. Zdjęcie: Getty Images
„Real Madryt i Borussia Dortmund osiągnęły porozumienie w sprawie podpisania kontraktu z Jude Bellinghamem, który pozostanie w klubie przez kolejne sześć sezonów. Uroczystość wręczenia Bellinghamowi odbędzie się 15 czerwca” – potwierdziła oficjalna strona internetowa Realu Madryt. To ogłoszenie kończy również wyścig o podpis Bellinghama, w którym uczestniczyło również kilka innych dużych klubów, takich jak PSG, Manchester City, Chelsea, Liverpool i Manchester United.
Według Mail Sport, Real Madryt zapłaci Borussii Dortmund około 88,5 miliona funtów za transfer Bellinghama, ale kwota ta może wzrosnąć do 113,5 miliona funtów ze względu na dodatki związane z wynikami klubu o wartości 25 milionów funtów – które podobno są możliwe do osiągnięcia. Bellingham stałby się wówczas najdroższym piłkarzem, jakiego kiedykolwiek wychowała Anglia.
Bellingham awansował w szeregach akademii młodzieżowej Birmingham City (Anglia) i błyszczał w Championship, zanim dołączył do Borussii Dortmund w Niemczech. Mimo zaledwie 19 lat, był już kapitanem i kluczowym zawodnikiem, pomagając swojej drużynie walczyć o mistrzostwo Bundesligi z Bayernem Monachium aż do ostatniej kolejki tego sezonu. Bellingham opuścił Borussię Dortmund po zdobyciu 24 bramek i 25 asyst w 132 meczach.
Bellingham wciąż utrzymuje rekord najmłodszego zawodnika w historii Birmingham City (debiutował w wieku 16 lat i 38 dni). Po raz pierwszy został powołany do reprezentacji Anglii w wieku 17 lat. Decyzja Bellinghama o opuszczeniu Birmingham City w 2020 roku była zaskakująca z dwóch powodów. Po pierwsze, wybrał Borussię Dortmund zamiast prestiżowego Manchesteru United, kontynuując karierę poza granicami Anglii. Wcześniej angielscy piłkarze nie byli uważani za wysokiej jakości produkt eksportowy. Jednak w dzisiejszych czasach to się zmienia, po części dzięki Borussii Dortmund. Niemiecki klub zbudował swoją reputację, wspierając młodych zawodników i, co ważne, pozwalając im odejść w odpowiednim momencie za wysokie kwoty transferowe.
Drugim zaskoczeniem było to, że po sprzedaży Bellinghama, Birmingham City zdecydowało się wycofać z użytku koszulkę z numerem 22, którą nosił młody gwiazdor. Uhonorowanie zawodnika poprzez trwałe wycofanie koszulki jest rzadkością w Anglii, nawet wśród czołowych piłkarzy. Zmarła legenda Diego Maradona nosił koszulkę z numerem 10 w takich klubach jak Argentina Juniors, Boca Juniors, Barcelona, Napoli, Sevilla, Newell's Old Boys i reprezentacja Argentyny. Od 2000 roku Napoli wycofało koszulkę z numerem 10, aby uhonorować „Złotego Chłopca”, który w ciągu siedmiu lat gry w klubie przyniósł im dwa tytuły Serie A i Puchar UEFA. Jednak Birmingham City zrobiło to samo dla bardzo młodego zawodnika, który rozegrał mniej niż 50 meczów w angielskiej drugiej lidze.
Link źródłowy






Komentarz (0)