Przemysł zbrojeniowy Korei Południowej rozwija się w szybkim tempie, częściowo ze względu na rosnący popyt na udoskonalony potencjał militarny w odpowiedzi na obawy dotyczące bezpieczeństwa regionu, a także ze strony krajów europejskich.
Sprzedaż broni Korei Południowej w 2022 roku przekroczyła 17 miliardów dolarów, znacznie przekraczając 7,25 miliarda dolarów w 2021 roku, podała agencja Reuters, powołując się na Ministerstwo Obrony tego kraju. Ten wzrost przychodów nastąpił w czasie, gdy kraje zachodnie poszukują broni, aby wzmocnić swoje bezpieczeństwo po otrzymaniu pomocy dla Ukrainy, a także w obliczu narastających napięć w innych obszarach, takich jak Morze Wschodniochińskie i Półwysep Koreański.
Południowokoreańska samobieżna artyleria K-9
Umowa fundacyjna
W zeszłym roku Korea Południowa podpisała największą w swojej historii umowę sprzedaży broni. Kontrakt z Polską, o wartości 13,7 miliarda dolarów, obejmował setki wyrzutni rakiet Chunmoo, czołgów K2, artylerii samobieżnej K9 i myśliwców FA-50.
Zgodnie z umową, zostaną utworzone spółki joint venture południowokoreańskich i polskich firm, których zadaniem będzie produkcja uzbrojenia, konserwacja samolotów oraz stworzenie ram dla przyszłych dostaw uzbrojenia do innych krajów europejskich – powiedział Łukasz Komorek, dyrektor biura projektów eksportowych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Część południowokoreańskiej broni będzie produkowana w Polsce na mocy umowy licencyjnej. Oczekuje się, że 500 z 820 czołgów i 300 z 672 haubic będzie produkowanych w polskich fabrykach od 2026 roku.
Przedstawiciele władz Korei Południowej i Polski oraz firmy zbrojeniowe uważają, że kontrakt ten stanowi dla nich podstawę do podboju europejskiego rynku zbrojeniowego, nawet po zakończeniu konfliktu na Ukrainie. W związku z tym Korea Południowa będzie dostarczać wysokiej jakości broń szybciej niż inni dostawcy, a Polska zapewni zarówno moce produkcyjne, jak i kanał sprzedaży na rynek europejski.
Wyrzutnia rakiet K-239 Chunmoo w zakładach Hanwha Aerospace w Changwon w Korei Południowej.
Liderzy południowokoreańskich producentów broni twierdzą, że ich zdolność do szybkich dostaw stanowi przewagę nad innymi dostawcami uzbrojenia. „Oni montują części w ciągu tygodni lub miesięcy, podczas gdy nam zajmuje to lata” – powiedział Reuters, cytując europejskiego przedstawiciela sektora obronnego.
Przedstawiciele Korei Południowej twierdzą, że bliskie powiązania między wojskiem a przemysłem zbrojeniowym pozwalają im na taką reorganizację zamówień krajowych, aby priorytetowo traktować eksport.
Polscy urzędnicy stwierdzili, że głównym czynnikiem decydującym o podpisaniu kontraktu była oferta Korei Południowej, która dostarczyła broń szybciej niż większość pozostałych stron. W grudniu 2022 roku, zaledwie kilka miesięcy po podpisaniu kontraktu, do Polski dotarło pierwszych 10 czołgów K2 i 24 haubic K9, a następnie dostarczono co najmniej pięć kolejnych czołgów i 12 haubic.
Czołgi K-2 podczas ćwiczeń wojskowych w Polsce w marcu.
Z kolei Niemcy, mimo że są znaczącym europejskim producentem broni, nie dostarczyły na Węgry żadnych czołgów Leopard, mimo że Budapeszt złożył zamówienie w 2018 roku, jak twierdzi analityk Oskar Pietrewicz z Polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych. „Zainteresowanie różnych krajów południowokoreańską ofertą może tylko wzrosnąć ze względu na ograniczone moce produkcyjne niemieckiego przemysłu zbrojeniowego, który jest głównym dostawcą uzbrojenia w regionie” – powiedział Pietrewicz.
W fabryce artylerii K9 firmy Hanwha Aerospace w południowej Korei Południowej roboty wykonują około 70% prac spawalniczych i odgrywają kluczową rolę w zwiększaniu produktywności. Dyrektor produkcji firmy, Cha Yong-su, powiedział, że roboty pracują średnio osiem godzin dziennie, ale w razie potrzeby mogą pracować bez przerwy. „Zasadniczo możemy zrealizować dowolną ilość zamówień” – powiedział Cha.
Oh Kyea-hwan, inny menedżer w Hanwha Aerospace, powiedział, że firma ma umowy o współdzieleniu technologii z Indiami, Egiptem i Turcją, więc nie ma powodu do obaw o produktywność. „Dzięki temu nie sądzę, żeby było się czym przesadnie martwić” – powiedział.
Wysoka kompatybilność
Kolejną zaletą Korei Południowej jest to, że jej broń jest w dużym stopniu kompatybilna z bronią amerykańską i europejską.
Samobieżna haubica K9 wykorzystuje amunicję kalibru 155 mm zgodną ze standardem NATO, posiada komputerowy system kierowania ogniem, została zaprojektowana z myślą o łatwej integracji z sieciami dowodzenia i kontroli oraz oferuje możliwości porównywalne z droższymi haubicami zachodnimi. Obecnie z tej haubicy korzystają Indie i Australia.
Inżynierowie pracują nad samobieżną haubicą K-9 w fabryce Hanwha Aerospace w Changwon w Korei Południowej.
„Czechy, Rumunia, Słowacja, Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa i inne kraje wcześniej brały pod uwagę zakup sprzętu obronnego wyłącznie z Europy, ale teraz wiedzą, że mogą kupić produkty po niskich cenach i zlecić ich szybką dostawę firmom z Korei Południowej” – powiedział Oh.
Obecnie Korea Południowa jest trzecim co do wielkości dostawcą broni do NATO i jego państw członkowskich, odpowiadając za 4,9% ich zakupów, według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI, Szwecja). Jednak wskaźnik ten jest nadal znacznie niższy niż w przypadku Stanów Zjednoczonych (65%) i Francji (8,6%).
Według badań NH Research & Securities, Hanwha Aerospace ma 55% udziału w światowym rynku haubic. Szacuje się, że dzięki kontraktowi z Polską ten udział wzrośnie do 68%.
Tymczasem, według danych SIPRI, rynek azjatycki odpowiadał za 63% południowokoreańskiego eksportu broni w latach 2018-2022. Zamówienia te zostały podpisane w związku ze wzmożoną produkcją uzbrojenia w regionie, spowodowaną obawami o bezpieczeństwo i konkurencją między USA a Chinami. Co więcej, utrzymujące się napięcia z Koreą Północną wywierają ciągłą presję na południowokoreańskie linie produkcyjne i broń, twierdzi Cho Woo-rae, wiceprezes ds. globalnego biznesu i strategii w firmie zbrojeniowej Korea Aerospace Industries.
Obecnie Korea Południowa prowadzi prace nad myśliwcem KFX we współpracy z Indonezją, a zainteresowanie tym projektem wyrazili również polscy przywódcy. Malezja zakupiła w tym roku myśliwce FA-50 o wartości prawie 1 miliarda dolarów, a Korea Południowa stara się również o kontrakt o wartości 12 miliardów dolarów na sprzedaż bojowych wozów piechoty nowej generacji do Australii. „Kraje azjatyckie postrzegają nas jako bardzo atrakcyjnego partnera w umowach obronnych, ponieważ wszyscy dążymy do złagodzenia narastających napięć” – powiedział dyplomata w Seulu.
Link źródłowy






Komentarz (0)