
Wyjdź z miasta do lasu
Pan Le Dinh Tu (59 lat, mieszkający we wsi Bao Lam, gmina Binh Son, dystrykt Trieu Son, prowincja Thanh Hoa ) ma ciemną skórę i zwinne ręce. Pracowicie zbiera herbatę na wzgórzu za fabryką.
Gdyby nie jego wygląd przypominający rolnika, nikt nie pomyślałby, że jest sławnym dyrektorem w tym półgórskim regionie.

Patrząc na jego wygląd, mało kto mógłby się spodziewać, że pan Le Dinh Tu jest dyrektorem (zdjęcie: Thanh Tung).
Powiedział, że urodził się w okręgu Dong Cuong w mieście Thanh Hoa i kiedyś był elektrykiem ze stabilnym dochodem. W 1996 roku, za namową przyjaciół, opuścił miasto, aby udać się do lasu, do gminy Binh Son, aby odzyskać ziemię i założyć firmę.
„To była odważna decyzja, która nadała mojemu życiu nowy kierunek. Początkowo planowałem tylko kupić kawałek lasu, żeby zasadzić drzewa, a potem pojechać w dół rzeki i kontynuować pracę jako elektryk. Ale kiedy przyjechałem tutaj i zobaczyłem żyzne wzgórza, byłem miłośnikiem rolnictwa , więc postanowiłem zmienić kierunek i odzyskać ziemię” – wspominał pan Tu swoje początki.

Pan Tu, który pracował jako elektryk i miał zapewnioną pensję, w wieku 32 lat postanowił opuścić miasto i udać się do lasu (zdjęcie: Thanh Tung).
Dysponując całym swoim kapitałem w wysokości 20 milionów VND, pan Tu kupił od miejscowej ludności 3 hektary ziemi leśnej pod uprawę. Na początku jego kariery było ciężko – wzgórza, na których postawił stopę, były opustoszałym terenem z charakterystycznym znakiem „3 no” – brak drogi, prądu, sygnału telefonicznego.
Na początek wytrwale otwierał drogi, budował tamy wodne, wydawał własne pieniądze, koordynował działania z miejscowymi w celu doprowadzenia prądu na wzgórze, a następnie przynosił sadzonki, aby je zasadzić.
„W tamtym czasie gmina Binh Son znajdowała się w szczególnie trudnej sytuacji. Wzgórza porośnięte były głównie mieszanym lasem i plantacjami herbaty. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem, było otwarcie drogi i doprowadzenie elektryczności na górę. Linia energetyczna została ukończona dopiero w 1998 roku. Następnie zrekultywowałem pagórkowaty teren i otworzyłem drogę do farmy” – powiedział pan Tu.

Dawniej mieszkańcy gminy Binh Son uprawiali herbatę przez cały rok, ale życie mimo to było trudne (zdjęcie: Thanh Tung).
W samym środku głębokiego, pustynnego lasu, mimo przeciwności losu, pan Tu i jego żona codziennie kopali, budowali drogi i zakładali stawy do nawadniania. Po okresie ciężkiej pracy, dotychczas jałowe wzgórza stopniowo pokryły się zielenią, a około 3 hektary trzciny cukrowej porosły trzciną cukrową.
„Były dni, kiedy z żoną pracowaliśmy do późna w nocy, budując tamy i wały. Całe wzgórze było ogromne i wszędzie, gdzie spojrzeliśmy, rosły tylko drzewa i trawa. Kiedy tu przyjechaliśmy, moja żona była tak przerażona, że płakała. Ale po pewnym czasie przyzwyczailiśmy się. Z żoną zachęcaliśmy się nawzajem do ciężkiej, wspólnej pracy” – pan Tu wspominał trudne początki zakładania firmy.
Przebudzenie regionu herbacianego, zmuszające trudną ziemię do „dawania złota”
Pan Tu powiedział, że w przeszłości, oprócz uprawy trzciny cukrowej i akacji, mieszkańcy gminy Binh Son słynęli również z uprawy herbaty. Jednak ze względu na niewielką skalę produkcji i handlu, ich atuty nie były w pełni wykorzystywane, a ludzie ciężko pracowali przez cały rok, ale i tak nie mogli uciec od trudności.

Dawniej nagie wzgórza porośnięte są obecnie zielonymi drzewami herbacianymi (zdjęcie: Thanh Tung).
Przez pewien czas działała tu nawet spółdzielnia produkująca herbatę, ale już po kilku latach popadła w ruinę i zbankrutowała.
Patrząc na bujne plantacje zielonej herbaty, na których nie było miejsca na sprzedaż, pan Tu poczuł smutek i niepokój. Postanowił wówczas zwrócić się do przyjaciół i mieszkańców gminy z prośbą o ponowne założenie spółdzielni, mając nadzieję na „odrodzenie” słynnego regionu herbacianego.
W 2016 roku powstała Spółdzielnia Usług Rolniczych i Leśnych Binh Son, której dyrektorem został pan Tu. Aby rozwijać rynek, pan Tu i niektórzy członkowie uczestniczyli w targach branżowych, a nawet przywieźli herbatę na rynek, aby promować markę.

Ludzie zbierają pąki zielonej herbaty, przygotowując się do produkcji suszonej herbaty na rynek (zdjęcie: Thanh Tung).
Jednocześnie starał się zmienić design, opakowanie i markę herbaty oraz inwestował w maszyny i technologie umożliwiające produkcję na dużą skalę.
„Jeśli chcemy się rozwijać, nie możemy działać na małą, rozproszoną skalę. Dlatego po wprowadzeniu herbaty Binh Son na rynek, zbudowaliśmy typowe, charakterystyczne obszary uprawy herbaty i zainwestowaliśmy w maszyny, aby zapewnić dostawy na rynek” – powiedział pan Tu.
W 2019 roku czysta herbata Binh Son została uznana za produkt OCOP z 3 gwiazdkami na poziomie prowincji. Do tej pory Spółdzielnia Rolniczo-Leśna Binh Son uprawia herbatę na prawie 80 hektarach (w tym 12 hektarów herbaty spełniającej standardy VIETGAP). Skala działalności spółdzielni również się rozszerzyła – zrzesza ona 20 członków oficjalnych i 100 członków stowarzyszonych.

W 2023 roku Centralny Komitet Związku Rolników Wietnamu wybrał pana Le Dinh Tu na jednego ze 100 najwybitniejszych rolników w kraju (zdjęcie: Thanh Tung).
„Produkty herbaciane Binh Son są dostępne w około 30 prowincjach i miastach w całym kraju. Średni roczny przychód spółdzielni wynosi prawie 3 miliardy VND. Ponadto uprawa herbaty stopniowo się poprawia, tworząc miejsca pracy, zwiększając dochody gospodarstw domowych członków spółdzielni i przyczyniając się do zmniejszenia wskaźnika ubóstwa. Istnieją gospodarstwa domowe, które dobrze się rozwijają i generują dochód w wysokości od 100 do 150 milionów VND rocznie dzięki drzewom herbacianym” – powiedział dyrektor.
Niedawno pan Le Dinh Tu został wybrany przez Centralny Komitet Wietnamskiego Związku Rolników na jednego ze 100 wybitnych wietnamskich rolników w roku 2023.
Wspominając blisko 30 lat, jakie upłynęły od opuszczenia miasta dla lasu, dyrektor spółdzielni był wzruszony i pełen dumy, ponieważ było to dla niego osobiście i dla członków spółdzielni niezwykle wielkie osiągnięcie.

Dzięki drzewom herbacianym w ostatnich latach wiele gospodarstw domowych w gminie Binh Son uwolniło się od ubóstwa i odniosło sukces ekonomiczny (zdjęcie: Thanh Tung).
„Kiedy opuściłem miasto, aby założyć tu firmę, moje włosy były jeszcze zielone, a teraz posiwiały. Spędziłem prawie połowę życia na tej ziemi i teraz, patrząc na rezultaty, jakie osiągnąłem, jestem bardzo dumny. Mam nadzieję, że wkrótce herbata Binh Son stanie się jednym z najpyszniejszych produktów w Wietnamie.
Jestem pasjonatem rolnictwa, a życie z pasją jest również moim mottem. Tylko z pasją możemy dążyć do osiągnięcia naszych celów. Parzenie herbaty jest takie samo, rolnicy muszą być jak rzemieślnicy, muszą być oddani, aby wytwarzać satysfakcjonujące produkty herbaciane” – zwierzył się pan Tu.
Mówiąc o planach na przyszłość, pan Tu powiedział, że cieszy się i ma nadzieję, że odpowiednie departamenty skoordynowają swoje działania i opracują plan wdrożenia społecznego modelu ekoturystyki na lokalnym obszarze uprawy herbaty.

Obecnie na terenie całej gminy Binh Son uprawia się herbatę na powierzchni ponad 300 hektarów (zdjęcie: Thanh Tung).
Pan Le Cong Son, urzędnik ds. rolnictwa w Komitecie Ludowym gminy Binh Son w dystrykcie Trieu Son, powiedział, że cała gmina ma 300 hektarów upraw herbaty. Pan Le Dinh Tu jest najwybitniejszym rolnikiem w okolicy i wniósł ogromny wkład w odrodzenie produkcji herbaty.
„Biorąc pod uwagę obecny rozwój plantacji herbaty, w najbliższym czasie będziemy koordynować działania i zachęcać ludzi do rozszerzenia obszaru uprawy herbaty z 300 do 400 hektarów, łącząc jednocześnie ekoturystykę z doświadczeniem picia herbaty, aby zwiększyć dochody mieszkańców” – powiedział pan Son.
Reżyser, który pracuje boso, spędził prawie 30 lat na łowieniu ryb w trudnych warunkach, aby „dać złoto” (wideo: Thanh Tung).
Link źródłowy










Komentarz (0)