Mając na uwadze tak wiele zbiegów okoliczności, para postrzega siebie nawzajem jako swoje przeznaczenie.
Znamy się już prawie 20 lat
Są pary, które wydają się być dla siebie stworzone, ponieważ mają tak wiele wspólnego. Luong Hang Hai (24 lata) i Le Tran Nhat Hai (24 lata), oboje z Ninh Binh, są właśnie taką parą.
Para chodzi do tej samej klasy i teraz mieszkają razem.
Łączy ich zaskakująco wiele: to samo imię, ten sam wiek, to samo miasto, ta sama szkoła, ta sama klasa, to samo biurko. A teraz wrócili do tego samego domu po 6 latach związku i ponad 10 latach znajomości.
Hang Hai i Nhat Hai znają się od drugiej klasy, kiedy razem uczęszczali na dodatkowe zajęcia z angielskiego. Chociaż chodzili do różnych szkół, w każde wakacje mieli okazję spotkać się na tych dodatkowych zajęciach.
Po rozpoczęciu nauki w liceum, oboje uczęszczali do tej samej szkoły, do tej samej klasy, a nawet siedzieli w tej samej ławce. Aby odróżnić przyjaciół o tym samym imieniu, koledzy z klasy nazywali Hang Hai „Pirat”, a Nhat Hai przezwiskiem „Pirat Morze”.
Nienawidzili się tak bardzo, że za każdym razem, gdy się spotykali, dokuczali sobie nawzajem.
W 12. klasie Hang Hai zemdlała w szkole z powodu przemęczenia w nauce. Nhat Hai zaniosła ją na pogotowie. Entuzjazm Nhat Hai poruszył Hang Hai i to był pierwszy raz, kiedy odważyła się zmierzyć ze swoimi prawdziwymi uczuciami.
„Właściwie lubiliśmy się, ale nie odważyliśmy się tego powiedzieć. W moje urodziny śmiało wyznał mi miłość. »Chcę cię chronić« – to jedno zdanie sprawiło, że podążam za nim do dziś” – podzielił się Hang Hai z uśmiechem.
Para trzymała się razem przez całe lata szkolne.
Zakochali się w sobie na ostatnim roku studiów, ale ich miłość spotkała się ze sprzeciwem rodzin. Jednak oboje wykorzystali swoje wyniki w nauce, aby udowodnić, że miłość była dla nich motywacją do wspólnego działania, a nie powodem zaniedbania nauki.
Hang Hai i Nhat Hai zdali później egzamin wstępny na uniwersytety, jeden na kierunek muzyczny , drugi na kierunek informatyczny. Choć ich miłość do studentów czasami szwankowała, wciąż była pełna szczęścia.
„Mamy ze sobą wiele wspólnego, więc gdziekolwiek pójdziemy, przedstawiamy się serią słów: »Mamy to samo imię, tyle samo lat, to samo miasto, tę samą klasę, to samo biurko…«. Wszyscy są bardzo zaskoczeni, gdy to słyszą.
Czuję się szczęściarą, że mam taką miłość. On mnie kocha, kocha mnie tak bardzo, że może wszystko dla mnie zmienić. Nie jesteśmy bogaci, ale dopóki jesteśmy razem, czy to przy domowych posiłkach, czy przy ulicznym jedzeniu, jesteśmy szczęśliwi” – zwierzył się Hai.
Goście weselni byli zaskoczeni, ponieważ panna młoda i pan młody mieli takie samo imię.
13 października 2024 roku para oficjalnie wzięła ślub po 6 latach związku. Dla Hang Hai było to spełnienie marzeń.
Para pobrała się po 6 latach związku.
„Jesteśmy razem od czasów szkolnych, aż do dorosłości i stabilnej pracy. Pomimo wielu trudności, wzlotów i upadków, wciąż idziemy razem. Jak we śnie, chłopak, który był ze mną, gdy miałam 17 lat, jest teraz moim mężem” – zwierzyła się.
Mając to samo imię i wiek, para napotkała wiele zabawnych sytuacji podczas planowania ślubu. Od drukowania zaproszeń ślubnych, przez tła ślubne, po imiona na zdjęciach ślubnych – oboje musieli zachować szczególną ostrożność, aby uniknąć pomyłki.
W dniu ślubu, poza rodziną i bliskimi przyjaciółmi, większość gości była zaskoczona tym, że panna młoda i pan młody mają to samo imię. Hang Hai miał okazję „powrócić” do znanego powiedzenia: „Mój mąż i ja mamy to samo imię, ten sam wiek, tę samą szkołę, tę samą klasę, to samo biurko… a teraz mieszkamy razem”.
Oboje są mężem, żoną i bratnimi duszami.
Na co dzień Hang Hai i jego żona zwracają się do siebie per „ty – ja”, a czasami „bracie – siostro”. Obie rodziny muszą zwracać się do siebie zarówno drugim, jak i pierwszym imieniem, aby uniknąć pomyłek.
Dla Hang Hai zbiegi okoliczności są przyprawą, która sprawia, że ich historia miłosna jest ciekawsza. Jednak tym, co czyni ich gotowymi do zawarcia małżeństwa, są szczere uczucia, tolerancja i wzajemne zrozumienie.
„Nie jest idealnym mężem, ale jest dobrym człowiekiem, kochającym i troszczącym się o swoją rodzinę. W szczególności zawsze stawia mnie na pierwszym miejscu i akceptuje zmianę dla mnie.
„Dzięki temu czuję się doceniona” – zwierzyła się Hang Hai.
Source: https://giadinh.suckhoedoisong.vn/cap-doi-cung-ten-cung-tuoi-cung-lop-ve-cung-mot-nha-172241110083154116.htm






Komentarz (0)