Paul Tremblay i Mona Awad, pisarze z Massachusetts, twierdzą, że ChatGPT pozyskał dane skopiowane z tysięcy książek bez pozwolenia, naruszając tym samym prawa autorskie autorów.
Logo OpenAI. Zdjęcie: Reuters
Niedawno złożono kilka innych pozwów dotyczących danych wykorzystywanych do szkolenia zaawansowanych systemów sztucznej inteligencji. Osoby będące przedmiotem pozwu twierdzą, że chronione prawem autorskim utwory były w tym celu nielegalnie wykorzystywane.
Na początku tego roku ChatGPT stała się najszybciej rozwijającą się aplikacją konsumencką w historii. Już w styczniu, zaledwie dwa miesiące po jej uruchomieniu, liczba aktywnych użytkowników osiągnęła 100 milionów.
ChatGPT i inne generatywne systemy sztucznej inteligencji generują treści, wykorzystując ogromne ilości danych zebranych z internetu i innych źródeł. Tremblay i Awad w pozwie twierdzą, że książki są „kluczowym elementem”, ponieważ dostarczają „najlepszych przykładów tworzenia wysokiej jakości treści o długiej formie”.
W skardze oszacowano, że dane szkoleniowe chatbota AI firmy OpenAI obejmowały ponad 300 000 książek, w tym pochodzących ze źródeł nielegalnie dostarczających tytuły chronione prawem autorskim.
Tremblay i Awad stwierdzili, że ChatGPT był w stanie wygenerować „bardzo dokładne” streszczenia ich książek i zauważyli, że pojawiły się one w bazie danych OpenAI.
Mai Anh (według Reutersa)
Źródło
Komentarz (0)