Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Wietnamka „ujawnia” wyrafinowane pułapki oszustw podczas podróży zagranicznych

(Dan Tri) - Odwiedzając wiele krajów, pani Thao Van (Hanoi) była świadkiem wielu wyrafinowanych oszustw w znanych miastach na turystycznej mapie.

Báo Dân tríBáo Dân trí02/11/2025

Turystyczny raj” to miejsce, w którym padają ofiarą oszustw

Bangkok – miasto znane jako „azjatycki raj turystyczny” – właśnie znalazło się na szczycie listy miejsc o najwyższym wskaźniku kradzieży kieszonkowych i oszustw na świecie . Wynik ten pochodzi z badania przeprowadzonego przez brytyjską firmę ubezpieczeń turystycznych Compare The Market.

W Bangkoku (Tajlandia) odnotowano średnio 2,8 przypadków kradzieży kieszonkowych i 6,9 oszustw na 1000 opinii turystów, co plasuje go na szczycie listy. Na kolejnych miejscach znalazły się Paryż (Francja) i Praga (Czechy).

Cô gái Việt bóc mẽ những bẫy lừa đảo tinh vi khi du lịch nước ngoài - 1

Tajlandia znajduje się na szczycie listy miast o najwyższym wskaźniku kradzieży kieszonkowych i oszustw na świecie (zdjęcie: TL).

Te dane pokazują, że im bardziej znane i zatłoczone jest miasto, tym większe prawdopodobieństwo, że stanie się ono „żyznym gruntem” dla oszustów. Dla miłośników podróży, natknięcie się na oszustwa w trakcie podróży wydaje się nieuniknione.

Dzieląc się z reporterem Dan Tri , pani Thao Van ( Hanoi ) – turystka, która odwiedziła wiele krajów – powiedziała, że ​​podróżowanie pomaga ludziom dostrzec piękno świata, ale ujawnia również jego „ciemną stronę”, przez którą jeśli nie będziesz czujny, możesz stracić pieniądze, rzeczy, a nawet radość z podróży.

Cô gái Việt bóc mẽ những bẫy lừa đảo tinh vi khi du lịch nước ngoài - 2

Pani Van powiedziała, że ​​miejsca uważane za „raje turystyczne” mają również mniej piękne, ukryte zakątki (zdjęcie: postać z Facebooka).

W nagraniach wideo ze swojej podróży pani Van opowiada, że ​​gdy po raz pierwszy pojechała do Europy, od razu natknęła się na słynne oszustwo o nazwie „darmowe bukiety kwiatów”.

„Tego dnia, gdy spacerowałam, nagle podeszła do mnie kobieta, uśmiechnęła się, wręczyła mi bukiet kwiatów, skomplementowała moją urodę i życzyła miłego dnia. Kilka minut później poszła za mną i zażądała 20-50 euro (około 600 000 do 1,5 miliona VND)” – opowiadała pani Van.

Powiedziała, że ​​jeśli turyści odmawiali „darowizny”, robili awanturę na środku ulicy, co ich zawstydzało i zmuszało do wyjęcia portfeli. Lekcja, jaką wyciągnęła z tego incydentu, to nigdy nie przyjmować niczego od nieznajomych, nawet jeśli twierdzili, że to prezent i to całkowicie za darmo.

W Mediolanie, zazwyczaj tuż przed katedrą Duomo Milano, pojawia się podobny przekręt. Podczas gdy turyści są w mieście, podchodzi mężczyzna i wkłada im do rąk garść ziaren kukurydzy, żeby nakarmić ptaki.

Cô gái Việt bóc mẽ những bẫy lừa đảo tinh vi khi du lịch nước ngoài - 3

„Danie” garści nasion ptakom jako pokarm to jedna ze sztuczek, z jaką mogą spotkać się turyści, żeby zarobić (zdjęcie: Zrzut ekranu).

W tym momencie stado gołębi natychmiast nadleciało, by usiąść i zjeść kukurydzę, tworząc piękny widok. Jednak ta osoba zażądała 10-20 euro (300 000-600 000 VND) jako „opłaty za usługę”.

„Wtedy nie można było uciec ani oddać ziaren kukurydzy, bo ptaki już je zjadły” – powiedziała ze smutkiem pani Van.

Kiedy współczucie staje się pułapką

Ponadto, istnieje wiele sztuczek, które grają na uprzejmości i sympatii turystów. Takie sytuacje często zdarzają się na zatłoczonych ulicach. W Rzymie (Włochy), pani Thao Van widziała kiedyś starszą kobietę siedzącą na poboczu drogi z plastikowym kubkiem z kilkoma monetami, położonym tuż przy pieszym.

„Jeśli przypadkowo kopniesz szklankę, pieniądze wylecą. Odruchowo schylisz się, żeby przeprosić, pomożesz ją podnieść i zapłacisz jeszcze kilka monet. W przeciwnym razie okażą swoje niezadowolenie i zmuszą cię do zapłaty” – powiedziała.

Cô gái Việt bóc mẽ những bẫy lừa đảo tinh vi khi du lịch nước ngoài - 4

Przezroczysty kubek umieszczono na środku drogi, aby „łapać” przechodniów (zdjęcie: zrzut ekranu).

Pani Van powiedziała, że ​​to był mały „dramat”, ale każdy, kto go widział, czuł się winny i wyciągał portfele. Według niej, turystom bardzo trudno jest uniknąć tego oszustwa, ponieważ kubek z monetami jest przezroczysty, bardzo mały i zawsze sprytnie umieszczony, tuż przy ścieżce, którą ludzie często przechodzą.

„W Paryżu turyści często natykają się na oszustwo z podpisem poparcia. Grupa ludzi, zazwyczaj młodych kobiet, trzyma kartkę papieru i prosi o podpisanie deklaracji poparcia, ponieważ walczą o swoje prawa lub o coś innego. Po podpisaniu natychmiast proszą o „datki”, a nawet śledzą cię z daleka, dopóki nie zapłacisz” – powiedziała.

Nie poprzestając na tym, kiedy pojechała do Barcelony (Hiszpania), pani Thao Van omal nie została okradziona na środku zatłoczonego placu. „Niezwykła ręka delikatnie dotknęła kieszeni mojej kurtki, na szczęście zareagowałam w porę” – wspominała.

Na lotnisku w Kairze (Egipt) mężczyzna ubrany w uniform „pracownika lotniska” zachowywał się bardzo profesjonalnie, gdy proaktywnie pchał wózek z bagażami w jej kierunku. Jednak zaraz potem mężczyzna podniósł rękę i zażądał 20 dolarów (około 520 000 VND) za usługę.

„Na ścianach pełno jest znaków ostrzegawczych, żeby nie dawać pieniędzy personelowi pomocniczemu, ale wszystko i tak idzie gładko, jak w legalnej usłudze” – powiedziała pani Van.

Cô gái Việt bóc mẽ những bẫy lừa đảo tinh vi khi du lịch nước ngoài - 5

Pani Van powiedziała, że ​​Egipt ma wiele niepowtarzalnych atrakcji, ale jest też wiele rzeczy wartych uwagi (zdjęcie: postać z Facebooka).

Pani Van przypomniała turystom, że w Egipcie za każdą usługę trzeba dać napiwek – od drobnych rzeczy, jak udzielanie wskazówek, otwieranie drzwi samochodu, po robienie zdjęć.

W Turcji – kraju słynącym z gościnności – panią Van „namówiono” do zakupu dywanu wartego prawie 30 milionów VND po entuzjastycznej prezentacji na temat tradycyjnych wzorów i kultury rzemieślniczej.

„Taktownie poprosili mnie nawet o wyłączenie kamery, żeby łatwiej było mówić”. Na szczęście wymówką był czekający na zewnątrz mąż, gotowy do ucieczki” – powiedziała żartobliwie.

Mimo że spotkały ją niezliczone zabawne i smutne sytuacje, pani Thao Van nadal ceni sobie podróże i nowe lądy, ponieważ, jak twierdzi, gdy wyjdziesz ze swojej strefy komfortu i udasz się w miejsce, gdzie język, styl życia i perspektywa są nieznane, nieoczekiwane rzeczy są nieuniknione.

„Dopóki wrócę do domu cała i zdrowa, to wystarczy” – powiedziała.

Source: https://dantri.com.vn/du-lich/co-gai-viet-boc-me-nhung-bay-lua-dao-tinh-vi-khi-du-lich-nuoc-ngoai-20251102025126782.htm


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Dziś rano miasteczko plażowe Quy Nhon było „marzycielskie” w mgle
Urzekające piękno Sa Pa w sezonie „polowania na chmury”
Każda rzeka – podróż
Ho Chi Minh City przyciąga inwestycje od przedsiębiorstw z bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi (FDI) w nowe możliwości

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Płaskowyż Dong Van Stone – rzadkie na świecie „żywe muzeum geologiczne”

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt