Opowiadając historię swojej miłości, kapitan Nguyen Dinh Huu – komisarz polityczny kompanii 10, batalionu 3, pułku 4 – powiedział, że w 2019 r., w gorączkowej atmosferze masowej mobilizacji w gminie Phan, dystrykcie Duong Minh Chau, byłej prowincji Tay Ninh (obecnie gmina Duong Minh Chau), jednostka zorganizowała mu pobyt w domu pani Phan Kim Loan.
W pierwszych dniach, mimo że wspólna przestrzeń życiowa była dla niego wciąż nieznana, prostota i szczerość miejscowej ludności, szczególnie rodziny Loana, pomogły mu szybko się zaaklimatyzować.
Podczas pełnienia obowiązków pan Huu nie tylko doskonale wywiązywał się ze swoich obowiązków, ale także aktywnie pomagał rodzinie i sąsiadom pani Loan. Chodził z sąsiadami do pracy na polach i w ogrodach, słuchał ich myśli i pragnień oraz dzielił się z nimi trudnościami życiowymi.
Kapitan Nguyen Dinh Huu i jego żona Phan Kim Loan
Pani Loan powiedziała: „Wszyscy tutaj kochają i stwarzają najlepsze warunki dla oficerów i żołnierzy do wykonywania obowiązków podczas pobytu w miejscowości, gdzie odbywa się masowa mobilizacja. W panu Huu czuję jego entuzjazm, odpowiedzialność i prostotę. Intymne rozmowy po pracy, chwile, gdy wspólnie zajmujemy się pracami domowymi, stopniowo nas do siebie zbliżają, tworząc niewidzialną, ale silną i głęboką więź”.
Po tej masowej mobilizacji, dwójka oficjalnie potwierdziła długotrwały związek, a ich miłość rozkwitła wraz z uroczym, szczęśliwym ślubem w 2022 roku. Radość podwoiła się, gdy w 2023 roku ich mała rodzina powitała na świecie uroczego synka.
Pani Loan powiedziała: „Nigdy nie sądziłam, że dzięki pracy na rzecz masowej mobilizacji znajdę swój cel w życiu. Czułam w nim szczerość, prostotę, ciepło i zawsze entuzjazm w pomaganiu ludziom. Jestem naprawdę wdzięczna, że życie postawiło go przede mną w tak wyjątkowy sposób”.
Ze względu na charakter misji szkoleniowej w zakresie gotowości bojowej, pan Huu często musi pracować daleko od domu, mając niewiele czasu na powrót do rodziny. W czasie jego nieobecności wszystkie obowiązki rodzinne, od opieki nad dziećmi po prace domowe, spoczywają na barkach pani Loan.
„Bycie żoną żołnierza czasami przyprawia mnie o smutek i samotność, zwłaszcza gdy moje dzieci chorują i nie mam z kim podzielić się ich bólem. Chociaż to ciężka praca i mierzę się z wieloma trudnościami i wyzwaniami, zawsze staram się zapewnić mężowi spokój ducha, by mógł wypełnić swoją misję” – powiedziała Loan.
Można powiedzieć, że historia „uczestnictwa w ruchu ludowym i zawarcia małżeństwa” kapitana Nguyen Dinh Huu i pani Phan Kim Loan to nie tylko osobista historia miłosna, ale także piękny symbol bliskiej i intymnej relacji między armią a ludem./.
Van Tuan - Dao Nhu
Źródło: https://baolongan.vn/-di-dan-van-lay-duoc-vo-duyen-phan-tu-long-dan-a199336.html
Komentarz (0)