Stacje benzynowe to nie tylko miejsca, w których można zatankować paliwo, ale także miejsca, w których ludzie są świadkami dobrych i złych zachowań.
Na stacji benzynowej można poznać wiele pięknych historii - Zdjęcie: AN VI
W godzinach szczytu nie tylko drogi są zakorkowane, ale także długie kolejki samochodów oczekujących na stacjach benzynowych. Wiele osób świadomie czeka w kolejce, ale zdarzają się też tacy, którzy wpychają się do dystrybutora, żeby zatankować jako pierwsi.
Zdrowy rozsądek na stacji benzynowej
O 16:30 na ulicy Xo Viet Nghe Tinh (dzielnica Binh Thanh, Ho Chi Minh) w godzinach szczytu utworzył się sznur samochodów. Na stacji benzynowej nr 30 ludzie czekający na tankowanie również utworzyli długą kolejkę.
Na tej stacji benzynowej pracują trzy osoby. Używają lin, aby utworzyć kolejkę przy pierwszym dystrybutorze. Klienci, którzy przyjeżdżają zatankować, są prowadzeni przez osoby wjeżdżające i wyjeżdżające, a następnie tankują pojedynczo.
Dzięki tej metodzie wszyscy klienci wiedzą, że ustawiają się w kolejce. Nawet ci, którzy jeszcze nie ustawili się w kolejce, proaktywnie otwierają korek wlewu paliwa przed wejściem na dystrybutor, aby uniknąć czekania kolejnej osoby.
Klienci ustawiają się w kolejce, aby zatankować na stacji benzynowej przy ulicy Xo Viet Nghe Tinh (dzielnica Binh Thanh) – zdjęcie: AN VI
Wiele osób ma już przygotowane pieniądze i wrzuca dokładnie taką kwotę, aby zaoszczędzić czas na wydanie reszty przez obsługę. Po tym klient podjeżdża swoim samochodem o kilka metrów, aby samochód za nim mógł dojechać do stacji benzynowej, po czym zamyka korek wlewu paliwa i wykonuje resztę niezbędnych czynności przed wyjściem.
Dobry uczynek przejawiał się również w tym, że gdy stacja benzynowa otworzyła drugą stację w środku, klienci nie tłoczyli się, lecz ustępowali miejsca mniej zatłoczonej stacji. Samochody jadące za nimi również podążały za nimi, aby uniknąć korków.
Na stacji benzynowej w dzielnicy Go Vap nie ma kolejki, ale gdy klienci wchodzą do środka, personel kieruje ich na lewą stronę stacji benzynowej, aby mogli poczekać na swoją kolej.
Klient czekał na tankowanie, ale ktoś zadzwonił do niego, więc cofnął się i zasygnalizował osobie za nim, żeby poszła pierwsza i zatankowała. Następnie pobiegł na drugą stronę, żeby odebrać telefon, po czym wrócił, żeby zatankować.
Pewnego razu na innej stacji benzynowej czekałem w kolejce, aż nagle ktoś wepchnął się przede mnie. Poczułem się nieswojo, ale starałem się to opanować.
Kiedy uprzejmy pracownik stacji benzynowej spojrzał na mnie i na klienta, który wszedł mi na drogę i zapytał: „Kogo mam zatankować najpierw?”, klient, który wszedł mi na drogę, niespodziewanie wskazał na mnie i uśmiechnął się. Odwzajemniłem uśmiech.
Czekanie, aż kobieta wykona „proces”, jest zbyt czasochłonne.
Czekanie na wymianę pieniędzy wpływa również na klientów - Zdjęcie: AN VI
Również na innej stacji benzynowej w dzielnicy Go Vap niektórzy klienci skarżyli się na obsługę, ponieważ nie tankowali w odpowiedniej kolejności.
Ponieważ na stacji benzynowej nie ma kolejki klientów, wszyscy wpychają się do środka. Pracownicy nie pamiętają, kto przyjechał pierwszy, a kto ostatni, więc czasami tankują za niewłaściwą osobę, co frustruje osobę, która przyjechała pierwsza.
Albo na stacji benzynowej w dzielnicy Phu Nhuan, gdzie w godzinach szczytu wiele osób nie czeka w kolejce, lecz chętnie się w nią wciska.
To samo dotyczy stacji benzynowej w dzielnicy Tan Binh. Stacja jest duża, zatłoczona, podzielona na 4-5 stanowisk, w których klienci czekają w kolejce. Rano i po południu jest zazwyczaj tłoczno, wszyscy próbują ustawić się w kolejce, żeby zatankować i ruszyć w drogę.
Zasada jest taka, że ten, kto pierwszy przyjedzie, pierwszy zatankuje. Jednak ponieważ kolejka jest dość szeroka, dwa samochody mogą ustawić się obok siebie w tym samym czasie, więc jeden z nich wyprzedzi ten przed nim, aby zatankować pierwszy.
Obsługa była tak zajęta ciągłym nalewaniem, że nawet nie pytała, kto przyszedł pierwszy, a kto ostatni, przez co wiele osób, które przyszły pierwsze, musiało czekać, czasami 2-3 razy musieli odczekać w kolejce, zanim mogli do mnie dotrzeć, co mnie frustrowało.
Są tam „damy” ubrane od stóp do głów, stojące w kolejce i nic nie robiące, dopiero gdy dojdą do dystrybutora, zaczynają zdejmować płaszcze, rękawiczki, okulary, a następnie grzebać w portfelach w bagażnikach swoich samochodów.
Po nalaniu drinka wiele osób musiało jeszcze poczekać, aż „dama” wyda resztę, schowa portfel do bagażnika, spakuje swoje rzeczy, a następnie założy okulary i odjedzie.
Wiele osób ma zwyczaj udawania się na stację benzynową, jeśli chce wymienić pieniądze. Na przykład, mężczyzna na stacji benzynowej w dzielnicy Phu Nhuan przyszedł, zatankował kilkadziesiąt tysięcy dongów, a następnie dał pracownikowi banknot 500 000 dongów i poprosił o resztę w wysokości 100 000 dongów.
Aby uniknąć walk, stacja benzynowa w Dzielnicy 3 ma liny dzielące przestrzeń na wiele małych alejek, wystarczających akurat dla jednego samochodu, aby inne samochody nie mogły się przecisnąć. Po tym, jak jeden klient skończy tankować, może wysiąść, zanim nadejdzie kolej następnego.
Myślę, że to dobry sposób, z którego powinny skorzystać inne stacje benzynowe.
Kiedyś stałem w kolejce, żeby kupić kleisty ryż w przydrożnym straganie. Stragan był dość zatłoczony i klienci często ustawiali się w kolejce, czekając na swoją kolej.
W ostatniej grupie zostały cztery osoby: ja, dwie kobiety i jeszcze jeden młody mężczyzna. Chociaż przybył ostatni, ten młody mężczyzna zawsze był niecierpliwy, chciał kupić pierwszy. Kiedy mu nie pozwolono, wyglądał na rozgniewanego, odwrócił się i odszedł.
Jedna z kobiet powiedziała: „Najpierw sprzedaj ludziom, żeby mogli iść do pracy”. Słysząc to, młody mężczyzna odwrócił się. Jednak inna kobieta się z tym nie zgodziła, twierdząc, że przyszła wcześniej niż młody mężczyzna.
W końcu młody człowiek musiał poczekać na swoją kolej.
Source: https://tuoitre.vn/di-do-xang-noi-nhuong-nhau-cho-toi-luot-cho-ao-len-chen-ngang-20241214225644265.htm






Komentarz (0)