Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Wartość indochińskiego đồng spadła.

Báo Thanh niênBáo Thanh niên05/12/2024

[reklama_1]

Pamiętam, jak widziałem statki zacumowane w rzędach, a z braku miejsca niektóre z nich były zmuszone kotwiczyć półtorej mili od portu morskiego, w pobliżu mostu na Avalanche Creek. Teraz, poza statkami pocztowymi, które zatrzymują się dwa razy w miesiącu, i parowcami River Transport Company, port jest prawie pusty.

Du ký Việt Nam: Đồng Đông Dương hạ giá- Ảnh 1.

Srebrna moneta Indochin

Port jest tak zatłoczony jak kiedyś tylko przez dwa lub trzy miesiące w roku, w sezonie eksportu ryżu. Dlatego europejscy turyści, jeśli nie zostaną ostrzeżeni, mogą pomylić go z jednym z najbardziej ruchliwych portów przeładunkowych na Dalekim Wschodzie. Jednak pod koniec lipca statków jest coraz mniej. Port znów jest pusty.

Co spowodowało tę zmianę? Wszyscy, których pytałem, odpowiadali: nowe taryfy celne zrównały port z ziemią z dnia na dzień; potem pojawiły się wygórowane i nadmierne opłaty: opłaty za latarnie morskie, cumowanie, opłaty za pilotaż i opłaty za utrzymanie, które wzrosły, mimo że pogłębianie raf blokujących kanał dawno temu sprawiło, że rola pilota zanikła.

Rzeka była niczym niezakłócona. Wszystkie niebezpieczeństwa czyhały na morzu, około dwóch mil od brzegu. Długie odcinki mielizn niepokoiły nieobeznanych kapitanów. Ale piloci, prawdziwi piloci z Sajgonu, nie wypłynęli poza Vung Tau i pozostawili przybyszów samym sobie. W końcu, niczym dolewając oliwy do ognia, to dewaluacja waluty i nagła dewaluacja indochińskiego piastra wywróciły sytuację gospodarczą kraju do góry nogami.

O! Dewaluacja piastra! Tutaj ludzie mówią tylko o tym. Pojawia się wszędzie, jest odpowiedzią na każde pytanie. Czy dziwi pana, że ​​właściciel hotelu żąda więcej? - „Pistra stracił na wartości, proszę pana!”. Kelner uparcie prosi o więcej pieniędzy? - Znów piastr, wciąż piastr.

Waluta została zdewaluowana, kolonia miała mnóstwo pracy, aby zarobić wystarczająco dużo pieniędzy na spłatę długów; rząd został zmuszony do zastosowania surowych środków. Dekrety następowały jeden po drugim, podwyższając stare podatki lub wprowadzając nowe: obowiązkowe stemplowanie dokumentów podpisanych przez tubylców, chociaż wcześniej do ich ważności wymagany był jedynie podpis; podwyższanie podatków od wydobycia i eksportu drewna; projekt nowego podatku eksportowego od ryżu… ale te środki niekoniecznie miały na celu ożywienie stagnacji w biznesie.

Wreszcie, dekretem z 30 grudnia 1894 roku wprowadzono podatek od… znaczków pocztowych. Od 1 stycznia cena znaczków wzrosła o około 60%. List wysłany do Francji, który wczoraj kosztował zaledwie 5 centów, następnego dnia będzie kosztował 8 centów. Najdziwniejsze jest to, że znaczek z numerem 25 będzie odtąd sprzedawany za 8 centów! Znaczek z numerem 15 również będzie sprzedawany za 8 centów i tak dalej, aż do końca serii.

Mniej zamieszania byłoby, gdyby Francja poszła w ślady Wielkiej Brytanii i w swoich koloniach na Morzu Wschodniochińskim zastosowała piastry indochińskie oraz umieściła na znaczku specjalny napis z cenami obliczanymi w ułamkach piastrów indochińskich, a nie w centymetrach.

Na początku nie działało to zbyt dobrze. Kiedy dolar meksykański lub jen japoński, które są obecnie walutami, były na równi, społeczeństwo łatwo rozumiało, że nasza pięciocentówka, czyli cent, równa się 1 centowi. Ale teraz wszystko jest zagmatwane. Nie sposób odróżnić tych sprzecznych wartości.

Kupowanie znaczków w Indochinach to długie i żmudne zadanie. Nieszczęsna obsługa musi zmagać się z nowymi kratkami, a klienci są niecierpliwi w kasach. Dlatego na niedawnej sesji Rada Kolonialna stanowczo sprzeciwiła się temu dekretowi; dekret, ogłoszony telegraficznie 31 grudnia, z datą wejścia w życie 1 stycznia, wydaje mi się lekceważeniem konwencji Związku Pocztowego i Urzędu w Bernie.

Co najgorsze, dewaluacja nie wydaje się mieć końca w najbliższym czasie. Ogłoszono wręcz, że rząd brytyjski właśnie zatwierdził porozumienie między Chartered Bank of Australia and China, Hong Kong and Shanghai Corporation oraz Monnaie de Bombay, na mocy którego Monnaie de Bombay będzie mogła wybić 4 miliony dolarów w specjalnym stylu (dolarach brytyjskich), ale o wartości równej jenom japońskim. Dzięki temu nowemu źródłu pieniądza, indochiński piastr wkrótce spadnie z obecnego poziomu 2 50 fr do 2 fr, a nawet niżej.

To prawda, że ​​Ministerstwo Skarbu utrzymuje dziwny i całkowicie iluzoryczny kurs wymiany. Dla Ministerstwa Skarbu i tylko Ministerstwa Skarbu, piastr indochiński wciąż jest wart 2 fr. 70. To jest kurs wymiany stosowany do wypłacania pensji urzędnikom państwowym.

Ale kiedy mężczyzna, który właśnie otrzymał pieniądze po kursie 2 fr. 70 z okienka A, udał się do okienka B, aby wysłać je do Francji, poproszono go, oprócz opłaty pocztowej, o 6% różnicę między kursem walutowym Skarbu Państwa a kursem handlowym. Oficerowie i żołnierze armii i marynarki wojennej, których pensje obliczano we frankach, powinni byli otrzymać tę różnicę. Ale nie; absurdalny kurs walutowy stosowany przez Skarb Państwa kosztował ich około 5,5% kwoty, którą otrzymaliby we Francji.

To nie wszystko. Dla tubylczych żołnierzy [rekrutów annamskich] stawka piastra indochińskiego utrzymywała się na poziomie 4 franków! Tak więc człowiek z pensją 20 franków nie otrzymywał równowartości obecnej stawki, czyli 8 piastrów indochińskich, lecz jedynie 5 piastrów. A ludzie arogancko odpowiadali, że wzrost poziomu życia tubylców był znikomy.

Rzeczywiście wiele osób skarżyło się na tę dyskryminację. (ciąg dalszy)

* (Nguyen Quang Dieu cytuje z książki Around Asia: Cochinchina, Central Vietnam, and North Vietnam, przetłumaczonej przez Hoang Thi Hang i Bui Thi He, AlphaBooks - National Archives Center I oraz Dan Tri Publishing House, wydanej w lipcu 2024 r.)



Źródło: https://thanhnien.vn/du-ky-viet-nam-dong-dong-duong-ha-gia-18524120522554396.htm

Komentarz (0)

Zostaw komentarz, aby podzielić się swoimi odczuciami!

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Miejsce rozrywki bożonarodzeniowej wzbudza poruszenie wśród młodych ludzi w Ho Chi Minh City dzięki 7-metrowej sośnie
Co takiego dzieje się w 100-metrowej alejce, że wzbudza poruszenie w okresie Bożego Narodzenia?
Zachwycony wspaniałym weselem, które odbyło się przez 7 dni i nocy w Phu Quoc
Parada starożytnych kostiumów: Sto kwiatów radości

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Don Den – nowy „balkon nieba” Thai Nguyena przyciąga młodych łowców chmur

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt

Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC
Footer Banner Agribank
Footer Banner LPBank
Footer Banner MBBank
Footer Banner VNVC